|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:17, 20 Cze 2010 Temat postu: magia a magia |
|
|
magia to dosyc szerokie pojecie, z jednej strony jest okultyzm i inne tego typu demoniczne sprawy z drugiej strony ezoteryka i parapsychologia, ktore to moga nie miec zadnego zwiazku z balwochwalstwem itepe, a moze co najwyzej miec zwiazek z niepoznanymi zjawiskami
wiadomo, Bog, w ST wyraznie zakazuje magii, ale w NT jest co najwyzej powiedziane, zeby milowac blizniego i nie czcic bozkow, wiec wydaje mi sie ze zajmowanie sie parapsychologia nie jest niewlasciwe, gdyz nie wiaze sie z zadnym balwochwalstwem, ani nie szkodzi bliznim, tym bardziej, ze
(Łk:17:6) Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:50, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Podobno dzielą magię na czarną i białą. Ale to nie ma znaczenia. W Biblii jest parę przykładów które potępiają magię i wróżbiarstwo, ale nie podam ci teraz wersetów
Ja uważam że z magią jest jak ze wszystkim. I ją można wykorzystać dla dobra i do zła. Niestety jest ona praktykowana w złych celach a to dlatego że wiedzę mają tylko ci "źli".
Przede wszystkim trzeba sobie uzmysłowić - co to jest magia?
Wielu wsadza ją do worka z pojęciami takimi jak : czakry, obe, astrologia czy nawet wróżbiarstwo.
Dla wielu ludzi te pojęcia wywołują strach więc je potępiają. Według mnie magia to manipulowanie energią wszechświata za pomocą środków słownych, zapachów, symboli ,zaklęć czyli wszystkich które oddziałują na nasze zmysły.
Do tego też jest potrzebna wiara , więc jeśli się tego nie boisz i wierzysz w Boga nie grozi ci żadna klątwa. To też jest wpływ na podświadomość. Sataniści za pomocą magii kontaktują się z demonami . Ale w dalszym ciągu magia jest jedynie środkiem a nie celem.
Są ludzie bardziej podatni na ataki demonów więc mamy stygmaty, opętania, itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:51, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Trzeba sobie uzmysłowic z kąd pochodzi ta moc - pochodzi od demonów,
jeśli już was interesuje ten temat to warto przeczytac ten artykuł:
zbawienie.com/magia.htm
fragment:
Dlaczego na chrześcijańskiej stronie wiadomości o czarach? Ponieważ jest to najpotężniejsza siła Szatana/Lucyfera. Chcąc z nim walczyć musimy poznać dokładniej przeciwnika i nabrać wiedzy biblijnej, aby skutecznie stawiać opór - taj jemu jak i jego demonom.
Efezjan 6:12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.
Definicja Magii według Wikipedii - Magia
"Wszystkie działania magiczne wykonują tak naprawdę istoty duchowe, mag musi je do tego przekonać lub zmusić do posłuszeństwa swej woli. Odbywa się to przez modlitwy, obietnice posług, przyjmowanie na siebie określonych tabu, a nawet zastraszanie zaklęciami czy duchowymi "zwierzchnikami" danej istoty."
Większość ludzi ma raczej mgliste pojęcie o magii (czary) czy też rozumie je jako jedynie dziecinną zabawę, bajkę na dobranoc i na tym się ich wyobrażenie kończy. Także ludzie znający Biblię najczęściej uważają czary za coś z dalekiej przeszłości i nawet dochodzą do niebezpiecznych wniosków, że Słowo Boże ostrzegając nas przed czarami oraz czarownikami stanowczo przesadza.
Czy magia to relikt przeszłości oraz niewinna zabawa? Coś, co praktycznie nie daje żadnych rezultatów a jedynie naiwni zajmują się rzucaniem klątw czy zaklęć?
Biblia zdecydowanie poważnie traktuje ten temat
Wyjścia 22:17 Nie pozwolisz żyć czarownicy.
Gal 5:20 uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, [BT]
Kapłańska 19:26 ...Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów.
V Mojżeszowa 18:10 Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; 11 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. 12 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. 13 Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. 14 Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój.
1 Samuela 15:23 Bo opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa. Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla».
Czary, wywoływanie duchów, wróżenie, używanie narkotyków, kabała czy inne, mniej znane jej formy to stara jak istnienie świata tendencja, która nie tylko nie zanikła w przeszłości, ale rozkwita na nowo na niespotykaną dotychczas skalę.
W samym USA jest zarejestrowanych 800.000 adeptów czarów oraz okultyzmu. To są oficjalne liczby tych, którzy oficjalnie przyznają się do tego rodzaju działań. Anglia posiada 100.000 adeptów. Kościół Szatana liczy obecnie ok. 10 000 członków, głównie w USA. Obecnie najwyższym kapłanem Kościoła Szatana jest Peter H. Gilmore (muzyk, projektant stron internetowych).
Więcej...
Nieoficjalne liczby są niewspółmiernie wyższe!
Tematy czarów, okultyzmu lub demonizmu nie są traktowane poważnie przez wielu, ponieważ znaczna część ludzi niewtajemniczonych uważa je za zwykłe zabobony. Inni widzą to jako jedynie przemożną chęć uzyskania pożądanych rezultatów i wielkie chęci powodują niezwykłe podniecenie oraz niezdrową fascynację czymś zupełnie nieracjonalnym.
Wiele aktywnych działań wymaga łamania prawa. Składane są ofiary nie tylko ze zwierząt ale także z ludzi. Zabija się ludzi składając ich w ofierze demonom czy obcym bogom, łamiąc w ten sposób prawo.
Z tych właśnie powodów większość 'zawodowych' magów unika wszelkiego rodzaju rozgłosu.
Definicja Magii według Wikipedii - Magia
Ogólnie nie mam zbytniego zaufania do Wikipedii ale w tym przypadku jej artykuł posiada niezwykle ciekawe informacje, na tyle ciekawe że przytoczę je tutaj.
Jest to prawdopodobnie najstarszy model magii, występujący przede wszystkim w szamanizmie. Zakłada on istnienie Zaświatów zamieszkanych przez istoty duchowe, takie jak: duchy, demony, anioły itp. W zależności od konkretnego systemu magicznego mag albo wchodzi (zwykle jedynie umysłem - dzięki transowi lub ekstazie) do Zaświatów i podróżując przez nie podejmuje działania magiczne, albo też tworzy zamknięty obszar (np. krąg), w którym inwokuje świat duchowy lub jego mieszkańców. W tym drugim przypadku duch albo wykonuje powierzone zadania oddziałując na świat materialny z Zaświatów, albo też opętuje maga, który dzięki temu zyskuje dodatkowe możliwości działania.
Wszystkie działania magiczne wykonują tak naprawdę istoty duchowe, mag musi je do tego przekonać lub zmusić do posłuszeństwa swej woli. Odbywa się to przez modlitwy, obietnice posług, przyjmowanie na siebie określonych tabu, a nawet zastraszanie zaklęciami czy duchowymi "zwierzchnikami" danej istoty."
Poniżej jest niezwykle istotny cytat z Wikipedii, którego nie spodziewałem się znaleźć:
Na świecie istnieje wiele organizacji jak i indywidualnych osób wierzących w realną możliwość stosowania magii. Mag i okultysta, Aleister Crowley, nazwał ją "magiją" (magick) i pisał o niej w jednym ze swoich dzieł tak:
MAGIJA jest nauką powodowania zmiany zgodnie ze swoją Wolą. (Objaśnienie: Jest moją Wolą poinformowanie świata o pewnych faktach dotyczących mojej wiedzy. Korzystam w tym celu z „magicznych broni”, pióra, tuszu, i papieru. Piszę „inkantacje” – te zdania – w języku magicznym, tj. w takim, który jest zrozumiały dla ludzi, których chcę poinstruować.
Wzywam następnie „duchy”, a więc drukarzy, wydawców, księgarzy i im podobnych, których zmuszam do przekazania mojego przekazu tym ludziom. Układ książki i jej dystrybucja jest zatem aktem MAGIJI, dzięki któremu powoduję zajście zmian zgodnie z moją Wolą.
Powyższy tekst oraz inne gałęzie zastosowań powyższych reguł zostanie w pełni wyjaśnione w dalszej części artykułu.
Radzę dokładniej zapoznać się z artykułem z Wikipedii, ponieważ materiałów na ten temat w języku angielskim jest mnóstwo, a Wikipedia podaje w tym przypadku wyjątkowo dokładne opisy, zgodne w zdecydowanej większości z materiałami, z którymi się osobiście zdążyłem zapoznać.
Przyczyny aktywności i popularności magii
Przede wszystkim ludzie nie posiadający owej wiedzy są łatwymi ofiarami czarów.
Sekret gwarantuje sukces!
Wielu uważa że jest to zabawa z dreszczykiem emocji, nie mająca niczego innego na celu. Czy używanie Quia jest niewinną zabawą czy też jest to poważne działanie zmierzające do poznania tajemniczych sił, istot oraz ich opinii czy przepowiedni czy proroctw?
Muszę przyznać ze wstydem, że sam kiedyś uczestniczyłem w takim seansie jako bardzo młody i naiwny człowiek i rzeczywiście obiekt (czyli talerzyk) wykonywał określone logiczne ruchy, wskazując na rzeczywiste odpowiedzi, które pamiętam do dzisiaj. Na moje szczęście, zignorowałem całe to wydarzenie uważając odpowiedzi za nonsensowne i zaprzestałem owego seansu jako bezsensownego przerwawszy go w połowie.
Jeszcze wtedy (miałem zaledwie 20 lat) nie zdawałem sobie najmniejszej sprawy z tego, że owa 'zabawa' w rzeczywistości była bardzo niebezpieczną igraszką z siłami, których nie chciałbym się nigdy spotkać. Kiedyś (miałem wtedy 18 lat) wróżono mi z kart. Miałem wtedy piękną dziewczynę czarnowłosą, i oczywiście mieszkałem w Polsce. Wywróżono mi, że ożenię się z blondynką i z nią pojadę w bardzo daleką podróż. Wróżba była raczej trafna. Jestem żonaty z uroczą blondynką i mieszkam w Australii.
Tak więc z mojego doświadczenia oraz wiadomości uzyskanych od innych uczestników takiej działalności zdałem sobie sprawę z tego, że... coś w tym jest!
Krótko po tym przekonałem się, że istnieją osoby duchowe. O śmierci babci mojej żony oboje z żoną zostaliśmy w głośny sposób ostrzeżeni.
Nie byłem jednak nigdy bezpośrednio zaangażowany w okultyzm czy czary. Niemniej wiedziałem od wielu osób, że czary się zdarzają i rzucane klątwy czy zaklęcia przynoszą często pożądane efekty. Dlaczego więc teraz, w 21 wieku zacząłem pisać na ten temat?
Czary i satanizm stały się główną i dominującą siłą na całym globie ziemskim.
Adeptów czarów, okultyzmu, satanizmu czy innych podobnych jest zastraszająca ilość. Zjawiskami tymi parają się miliony ludzi, wszystko to odbywa się za zamkniętymi drzwiami i otoczone jest głęboką woalką tajemnicy.
Czasami, sporadycznie w kontrolowanych mediach ukazują się informacje o nieludzkich wypadkach złożenia człowieczej czy zwierzęcej ofiary podczas tajemniczego starożytnego rytuału. Zwykle autorzy owych materiałów pomniejszają znaczenie tych wydarzeń twierdząc, że są one wymysłem ludzi chorych psychicznie, ludzie ci powinni poddać się leczeniu psychiatrycznemu a my powinniśmy odwrócić głowy w inną stronę i nie zajmować się owymi 'nonsensami'.
Tymczasem...
Czary są najpotężniejszą formą władzy, używaną przez Szatana czyli Lucypera.
więcej w wyżej wymieniony linku...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:51, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:02, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
chodzi o to, czy wszystkie zjawiska ktore klasyfikuje sie jako magia sa rzeczywiscie magia a nie zjawiskami, ktorych nie poznalismy i nie rozumiemy
mowie tu o np. psychokinezie, albo oobe, ktore moze wystapic nawet spontanicznie
podobnie jak orby sa zjawiskiem niewyjasnionym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:07, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
obe, psychokineza, telepatia to tylko cząstka zdolności które miałby czlowiek jeśli wykorzystywałby cały swój potencjał. To nic nie ma wspólnego z magią czy demonami. Demon najwyzej może cię zaatakować podczas takiego obe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:15, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
OOBE byłem sam nie dawno zainteresowany i powiem szczerze że nie wiem co o tym myślec, Biblia nic o tym nie mówi, a doświadczenia Henocha opisane w jego księdze wyglądaja na to że on miał OOBE, chyba bodajże Paweł w którymś z listów pisze że też był w niebie i widział tam żeczy o których człowiekowi nie godzi się mówic i pisac...
Ta zdolnośc mają ponoc czarownice i sataniści, z elit, słyszałem opowieśc(czytałem)
że był satanista który wychodził z ciała i wraz z odziałem demonów walczył z aniołami!
Oto cała ta historia(należy raczej do tych charyzmatycznych więc nie dajcie się zwodzic!):
Cytat: | WSTRZĄSAJĄCE ŚWIADECTWO CZŁOWIEKA, KTÓRY SŁUŻĄC DIABŁU NISZCZYŁ KOŚCIOŁY,
A PO NAWRÓCENIU STAŁ SIĘ WSPANIAŁYM NARZĘDZIEM W RĘKU BOGA.
(opowiedziane przez Johna Mulinde) |
"W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy Jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach Niebieskich. Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i dokonawszy wszystkiego, ostać się." (Ef 6,10-13)
W tej sesji chcemy skupić się na użyciu naszej duchowej zbroi i na zobaczeniu, co się dzieje, kiedy się modlimy. W dzisiejszym czasach wielu chrześcijan wierzy w Biblię, lecz nie rozumie istoty duchowej zbroi. Czytają na temat oręża walki duchowej, lubią mówić o nim, ale gdy pytasz ich: "Kiedy ostatnio założyłeś swą zbroję? Czy wiesz jak jej używać? Czy wiesz jak zastosować ją w życiu codziennym?" Okazuje się, że wielu chrześcijan nic nie wie o tym! To nie jest Boży plan! Apostoł Paweł napisał do Koryntian:
"Nie chcę, abyście byli nieświadomi duchowych rzeczy, aby diabeł nie miał przewagi nad wami."
Jeśli zignorujemy pewne rzeczy i nie poznamy ich, to diabeł wykorzysta to na naszą niekorzyść.
Teraz nie będziemy zajmować się tym w całości, jeśli chodzi o znaczenie i zastosowanie duchowej broni. Gdy dzieliłem się tym w Ugandzie, zajęło nam tydzień, aby nauczyć się tego i stosować to w praktyce. To nie jest tylko wiedza, którą przyjmiemy, ale chcemy widzieć, jak to działa na co dzień w życiu. Chcemy przezwyciężać moc złego. Chcę podzielić się z wami świadectwem osoby zbawionej, która wcześniej służyła diabłu. Gdy usłyszałem to świadectwo, stało się ono dla mnie wyzwaniem. Nie byłem w stanie w nie uwierzyć! Musiałem trwać przed Panem przez dziesięć dni w poście, pytając Go: "Panie, czy to jest prawda?" I Pan zaczął mnie uczyć, co dzieje się w duchowym Królestwie, kiedy się modlimy.
Ten człowiek urodził się, gdy jego rodzice poświęcili się diabłu. Kiedy on był jeszcze w łonie matki, wykonywali oni wiele rytuałów poświęcających go na służbę diabłu. Kiedy miał cztery lata, zaczął już wykorzystywać moc złych sił i jego rodzice zaczęli się go bać. Kiedy miał sześć lat, jego ojciec oddał go czarownikom, by był przez nich szkolony. I przez dziesięć lat działał potężnie w królestwie diabła. Zwykli czarownicy zaczęli się go bać. Był on nadal młodym chłopcem, lecz dokonywał strasznych rzeczy. Dorastał jako młodzieniec, na którym ciążyło wiele istnień ludzkich, a na jego rękach była przelana krew. Potrafił wyjść poza swoje ciało poprzez transcendentalną medytację i lewitować. Czasami jego ciało wznosiło się ponad ziemię i pozostawało w powietrzu. Czy potraficie sobie to wyobrazić? Czasami mógł wejść w trans i wyjść poza ciało. Jego ciało pozostawało, a on wychodził w świat. Oni nazywali to "podróżami astralnymi".
Człowiek ten był użyty przez diabła, by zniszczyć wiele kościołów i wielu pastorów. Pewnego dnia został wyznaczony, by zniszczyć pewien kościół. Było w nim wiele podziałów i problemów. I on zaczął pracować nad tym kościołem. Ale w tamtym czasie pastor tej społeczności zachęcił wiernych do postu, w czasie którego było wiele pokuty i pojednania, a ludzie spotykali się, by modlić się o Boże działanie pośród nich. Trwali w modlitwie i pokucie przed Bogiem, by otrzymać łaskę i zobaczyć Boże działanie w ich życiu. Mijały dni, a ten człowiek przychodził raz za razem z duchami demonicznymi przeciw temu kościołowi. Lecz w tym czasie do tego kościoła przyszło słowo prorocze, które mówiło, by chrześcijanie powstali i rozpoczęli wojnę przeciwko siłom ciemności, które atakowały kościół.
Pewnego dnia człowiek ten zostawił swoje ciało w swoim pokoju, by udać się w podróż i poprowadzić potężną armię demonicznych duchów przeciw temu kościołowi. Ruszył w duchu w powietrzu, ponad kościołem, próbując wraz z innymi demonami zaatakować ten kościół, ale napotkali przed nim warstwę światła. Nagle pojawiła się armia aniołów, która zaatakowała ich. Walczyli w powietrzu, lecz wszystkie demony uciekły. Wtedy został on zatrzymany. Zatrzymany przez kogo? Przez aniołów! I on widział siebie, kiedy był trzymany przez około sześciu aniołów. A oni przenieśli go przez dach budynku kościelnego przed ołtarz. I tam go położyli! Alleluja! Ludzie natomiast modlili się. Trwali w głębokiej modlitwie, w duchowej wojnie, związując, łamiąc i wyganiając. Pastor na podwyższeniu prowadził modlitwę i walkę duchową. I Duch Pana powiedział pastorowi: "Jarzmo zostało złamane a ofiara jest tam, przed tobą. Pomóż mu przez uwolnienie."
Pastor otworzył oczy i zobaczył tego młodego człowieka, jak leżał tam załamany; jego ciało było z nim - był w swoim ciele! Ten młody człowiek mówił, że nie wie, jak jego ciało dołączyło do niego, skoro zostawił je w domu! Ale on tam był - w swoim ciele. Nie wiedział, jak wszedł do kościoła; wiedział tylko, że aniołowie wnieśli go przez dach. Trochę trudno w to uwierzyć, ale tak było.
Pastor uciszył kościół i przekazał to, co Pan mu powiedział i spytał młodego człowieka: "Kim jesteś?" Ale młody człowiek zaczął drżeć, a demony zaczęły wychodzić z niego. Więc on modlił się o uwolnienie, a następnie zaczął dzielić się swoim życiem. Ten młody człowiek chodzi teraz z Panem i jest ewangelistą, który głosi ewangelię. Jest on używany potężnie przez Pana w służbie uwolnienia.
Pewnej nocy poszedłem na obiad i wtedy ktoś opowiedział mi o tym młodym człowieku, a ja bardzo chciałem go zobaczyć. Po jakimś czasie miałem okazję słyszeć jego świadectwo. Mówił o wielu rzeczach. Czasami płakał z powodu tego, co robił. Kończąc swoje świadectwo, apelował o dwie rzeczy. Było wielu pastorów na tym spotkaniu, a on powiedział:
"Apeluję do was, pastorzy, proszę nauczajcie ludzi, jak się modlić. Ludzie, którzy się nie modlą, mogą zostać schwytani łatwo przez diabła w każdej dziedzinie. Wróg ma wiele sposobów na to, jak wykorzystywać ich życie i ich modlitwy. W ludziach, którzy nie wiedzą jak się modlić lub modlą się mało, wróg działa do tego stopnia, że wykorzystuje ich modlitwy przeciwko nim samym."
Będziemy mówili o tym jeszcze. Powiedział też do pastorów: "Powiedzcie swoim wiernym, jak użyć duchowej zbroi, którą Bóg im daje." Opowiadał później, w jaki sposób prowadził wyprawy w powietrzu. Wyruszał wraz z innymi szatańskimi agentami i mnóstwem duchów demonicznych w powietrze. Było to ich obowiązkiem, służbą - kiedy masz swoją zmianę musisz iść do pracy na nią. Stąd miał czas, by regularnie wyruszać, by toczyć walki w okręgach niebieskich.
Powiedział, że w okręgach niebieskich, w duchowym królestwie, jeśli ziemia (kraj) jest przykryty "kocem" ciemności, to koc ten jest bardzo gruby i twardy jak skała. I przykrywa on cały obszar. Duchy są w stanie poruszać się na powierzchni i pod powierzchnią tego koca (tej zasłony). I z tego poziomu mają wpływ na to, co dzieje się na ziemi - zarówno złe duchy jak i ludzcy agenci, którzy służą diabłu. I kiedy oni kończą swoją służbę, wracają na ziemię w miejsca przymierza tam, gdzie jest woda lub coś, co odnowi ich siły. Jak oni odnawiają swoją siłę? Przez ofiary, które ludzie składają na swych ołtarzach. Przy otwartych czarach, przy rozlewie krwi wszelkiego rodzaju, włączając w to aborcję, przy wojnach, gdzie są ludzkie ofiary i ofiary ze zwierząt, przy seksualnej niemoralności i rozpuście. Te i wiele innych różnych rodzajów ofiar dają siłę tym istotom.
Mówił też o wielu rzeczach, które naprawdę niepokoiły mój umysł, np. kiedy byli tam w górze, widzieli, że chrześcijanie zaczynając modlić się na ziemi, modlili się na trzy sposoby. Wszystkie modlitwy ukazywały się jak dym, który podnosił się w górę do nieba. On mówił, że niektóre modlitwy są jak dym i one wzbijają się w górę, ale po chwili znikają w powietrzu. Tłumaczył, że ci ludzie, którzy modlą się w ten sposób a ich modlitwy znikają, są ludźmi, którzy mają grzech w swoim życiu i nie chcą się z nim rozprawić. Ich modlitwy są tak słabe, że zaraz znikają w powietrzu.
Mówił też o innych modlitwach, które są jak dym, który podnosi w górę do tej zasłony (skały), ale jednak nie przedziera się przez nią (nie może jej przełamać). Zwykle są to ludzie, którzy próbują oczyszczać się, ale nie mają wiary w to, co robią, gdy się modlą. I zwykle ignorują inne dziedziny, które także potrzebują modlitwy w jedności.
W końcu jest trzeci typ modlitwy, która jest jak dym wypełniony ogniem. Gdy on podnosi się ku górze, jest tak gorący, że kiedy dociera do zasłony (skały), zaczyna ona topić się jak wosk, a on przedostaje się przez nią. Ludzie wielokrotnie zaczynają modlić się i ich modlitwy są jak ten pierwszy rodzaj modlitwy, ale ponieważ kontynuują modlitwę, ich modlitwy zmieniają się i stają się jak drugi rodzaj modlitwy. Ponieważ nadal kontynuują modlitwę, to nagle pojawia się ogień, który jest dodany do ich modlitw i ich modlitwy stają się tak potężne, że przedostają się przez skałę.
Powiedział, że wielokrotnie, kiedy oni zauważali modlitwy świętych zmieniające się i przechodzące w stan bliski do stanu ognia, komunikowali się z innymi złymi duchami na ziemi i mówili im: "Oderwijcie te osoby od modlitwy! Zatrzymajcie ich, odciągnijcie!" I wiele razy, wielu chrześcijan poddaje się tym sposobom (np. rozrywkom). Później pokutują i żałują, że pozwalają światu, by sprowadzał ich na dół. Wiara ich znów rośnie, ich modlitwy stają się bardziej skupione, wtedy diabeł widzi, że ich modlitwy zyskują siłę i zaczyna posyłać różne rzeczy (inne rozrywki). Czasami pośrodku bardzo intensywnej modlitwy dzwoni telefon; on dzwoni, a ty myślisz, że możesz pójść odebrać, a potem wrócić i kontynuować modlitwę. Kiedy jednak wracasz okazuje się, że musisz zaczynać od początku. I właśnie tego chce diabeł. Inne rodzaje rzeczy (rozrywek) rozpraszających przychodzą na różne inne sposoby. Nawet, jeśli ma to związek z twoim ciałem, np. odczuwasz jakiś ból w swoim ciele, nawet jeśli ma to związek z odczuwaniem głodu, kiedy chcesz pójść do kuchni, by coś zjeść, to tak długo, jak długo mogą one odciągać ciebie z miejsca modlitwy, nie będziesz w stanie zwyciężyć w modlitwie.
Mówił do pastorów: Uczcie ludzi, aby rezerwowali sobie czas nie na jakąś zwykłą modlitwę, którą mogą mieć przez resztę dnia. Raz na dzień powinni mieć czas na skupienie się całym sercem na Bogu, gdzie nic ich nie oderwie od modlitwy. Jeśli ludzie wytrwają w takim rodzaju modlitwy i pozwolą Duchowi Świętemu, by ich napełnił, by mogli pójść dalej i dalej, wtedy coś wydarzy się w duchu. Ogień dotyka tej skały i ona topnieje. Człowiek ten powiedział, że kiedy ta skała topnieje, jest tak gorąca, że żaden duch demoniczny czy duch ludzki (np. w przypadku tego człowieka) nie może pozostać tam i ostać się. One wszystkie odlatują, uciekają. I tam powstaje otwór w duchowym królestwie (sferze). I skoro tylko dojdzie do tego, wszelkie zmagania i walki w modlitwie ustają. Osoba, która modli się na ziemi czuje, że modlitwa staje się nagle tak gładka i lekka, tak pełna radości, bardzo potężna i intensywna. I odkryłem, że w tym momencie zwykle tracimy poczucie czasu i innych rzeczy.
Nie mówię tu o nieporządku czy nieładzie. Bóg troszczy się o nasz czas. Ale to jest tak, jakbyś zostawił wszystko i poddał się Bogu. I ten człowiek powiedział, że kiedy modlitwy przebijają się (przechodzą), od tego momentu nie ma całkowicie żadnego oporu, bariery i osoba modląca się będzie kontynuowała modlitwę tak długo, jak długo zechce i żaden opór, przeszkoda nie będą mogły go zatrzymać. Powiedział również, że gdy taka osoba skończy modlitwę, dziura - otwór nad nią nadal pozostaje otwarty. I kiedy ona podnosi się ze swojego miejsca modlitwy i wychodzi, to otwarta przestrzeń w górze podąża wraz z nią. Wtedy nie działamy już pod kocem (przykryciem) - działamy pod otwartym niebem! Powiedział, że w tym stanie diabeł nie może przeciw nam nic zrobić. Obecność Pana jest jak filar, słup z nieba, który spoczywa na ich życiu i przez to są chronieni. Jest wielka moc wewnątrz tych filarów, słupów, tak, że kiedy one obracają się dookoła, obecność ta dotyka innych ludzi i możemy rozeznać to, co wróg robi w życiu innych ludzi. I kiedy oni rozmawiają, ludzie ci stojący wraz z nimi mogą wejść do wnętrza tego słupa. I tak długo, jak długo są oni wewnątrz tego słupa, wszystkie niemoce i więzy wroga są osłabiane. Dlatego ci ludzie, którzy przebili się w modlitwie, dzielą się Jezusem z grzesznikami a opór jest niewielki. Jest wtedy bardzo łatwo przyprowadzić taką osobę do Jezusa. Kiedy oni modlą się o chorych, albo o inne rzeczy, obecność, która jest tam, dokonuje zmian.
Człowiek ten powiedział, że diabeł nienawidzi takich ludzi. I jeśli są miejsca, gdzie modlitwa jest zanoszona regularnie w taki właśnie sposób, to obecność ta zstępuje na to miejsce i nie odchodzi stamtąd! Nawet ludzie, którzy nie znają Boga, wchodząc do takiego miejsca doświadczają osłabienia wszystkich ich więzów. Wtedy, gdy znajdzie się ktoś, kto zatroszczy się o taką osobę i będzie mu usługiwać w miłości i cierpliwości, zobaczy szybkie jej nawrócenie. Nie przez siłę, ani przez moc, ale przez Ducha Bożego, który jest obecny. Nawet jeśli nikt nie zainteresuje się tymi ludźmi, oni wchodzą w tę Jego obecność i czują się przekonani o swoich grzechach, i zaczynają być z nich oczyszczani - poddają się temu lub nie, ale jeśli nie poddadzą się oczyszczeniu, to po opuszczeniu tego miejsca, ich więzy stają się silniejsze i diabeł stara się nie pozwolić im wrócić z powrotem na takie miejsce.
Możesz wyobrazić to sobie, kiedy siedzieliśmy tam, patrząc na tego człowieka a on mówił nam rzeczy, które kiedyś robił i widział je na własne oczy. Powiedział też nam, co robili z osobami, które przebijały się w modlitwie. Mówił, że oni znaczyli takie osoby i studiowali ich życie. Dokopywali się do wszystkiego, co mogli znaleźć o takich osobach, poznawali ich słabości. I kiedy ktoś pokonuje ich w modlitwie i przedziera się, wtedy oni komunikują się z innymi duchami na ziemi i mówią: "Zaatakujcie go w taki a taki sposób, bo to są jego słabości." Kiedy ta osoba wychodzi z komory modlitewnej, duch modlitwy jest nad nią, obecność jest na niej, jej duch jest silny, radość Pana jest jej siłą. Gdy ona idzie, wróg próbuje sprowadzić te rzeczy, które mogą oderwać ją od skupiania na Panu. Jeśli ma jakieś słabości, wtedy wróg będzie stawiał ludzi, by robili rzeczy, które spowodują, że będzie bardzo rozgniewana itp. I gdy nie jest wrażliwa na Ducha Świętego, to pozwala się ponieść nastrojom i odrywa swoje oczy od Pana. Złości się i czuje się wściekła. Jednak kilka minut później, chce naprawić to i być dalej w radości Pana, ale już jej nie czuje. Próbuje wrócić znów do niej, ale nie jest w stanie. Dlaczego? Ponieważ ona poddała się tej pokusie, a oni pracowali ciężko, by zamknąć otwór w górze. Gdy uda im się przywrócić tę skałę, obecność jest odcięta. Osoba taka nie przestaje być dzieckiem Bożym, ale to szczególne namaszczenie, które było nad jej życiem jest odcięte. Ta obecność, która mogłaby robić rzeczy bez jej ingerencji, jest odcięta. Oni szukają naszych słabości. Jeśli znajdą je w pokusach seksualnych, wróg przygotuje ludzi, wydarzenia, coś, co nagle pociągnie cię, by pójść w kierunku tej pokusy. Jeśli człowiek ulegnie pokusie i otworzy swój umysł na złe myśli i przyjmuje je, to kiedy chce być znów pod namaszczeniem, odkrywa, że już go nie ma.
Być może mówisz: "To nie jest sprawiedliwe!" Zapamiętaj, co Biblia mówi: "Nałóż hełm zbawienia. Włóż pancerz sprawiedliwości." Normalnie nie widzimy pozycji i miejsca tych narzędzi walki duchowej. Jezus powiedział w swojej modlitwie: "I nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw od zła wszelkiego." Zawsze, kiedy masz przełom w modlitwie i przebijasz się, pamiętaj, że jesteś nadal słabym człowiekiem i nie jesteś jeszcze doskonały. Proś Pana: "Panie, cieszę się z tego czasu modlitwy, lecz będę wychodził teraz do tego świata, więc daj mi siłę w pokusach, nie pozwól mi wejść w pułapkę diabelską. Wiem, że wróg zakłada w górze pułapkę, lecz nie wiem, w jakiej formie ona przyjdzie. Wiem, że jestem nadal słaby w pewnych dziedzinach w moim życiu, w których ulegam. Ochroń mnie Panie, kiedy widzisz mnie zwracającego się w złą stronę, gdzie jest pułapka. Zainterweniuj Panie! Nie pozwól mi poruszać się we własnej sile i umiejętnościach. Wybaw mnie od zła wszelkiego."
Bóg jest w stanie tego dokonać. On jest w stanie! Właśnie dlatego czasami dzieją się rzeczy na które jesteśmy w stanie tylko powiedzieć: "Dzięki ci Jezu." Właśnie dlatego Apostoł Paweł napisał do Tesaloniczan: "Dziękuję Bogu za wszystko, ponieważ jest to wolą Bożą dla was." Pewne rzeczy są złe, bolesne i zastanawiamy się, dlaczego Bóg pozwolił na to, ale jeślibyśmy tylko wiedzieli, od czego On nas wybawił, dziękowalibyśmy Mu. Kiedy nauczymy się ufać Panu, będziemy Mu dziękować za wszystko.
Kochani, nie wiem, czy mogę pójść głębiej, ponieważ nie chcę zacząć czegoś, czego nie będę mógł skończyć. Pozwólcie mi spróbować zrobić jeden krok naprzód. Człowiek ten powiedział, że kiedy przedzieramy się w modlitwie w ten właśnie sposób, odpowiedź zawsze przyjdzie. On nie zna przypadku, kiedy modlitwa przedzierała się i odpowiedź nie przychodziła. Odpowiedź zawsze przychodziła, ale w większości wypadków nigdy nie docierała do osoby, która pytała! Dlaczego? Walka w okręgach niebieskich! Widzisz, tak długo, jak długo oni odnoszą sukces w zamykaniu otwartego nieba i przywracaniu skały, obserwują tę osobę. Czekają, ponieważ wiedzą, że odpowiedź na pewno przyjdzie. I ten człowiek powiedział coś, co naprawdę wstrząsnęło moją wiarę. Z tego powodu musiałem pościć przez dziesięć dni, by pytać: "Panie, czy to jest prawda? Czy możesz udowodnić mi to?" Ten człowiek powiedział, że każdy chrześcijanin ma swojego osobistego anioła, który mu służy. Wiemy, że Biblia mówi, że aniołowie nam usługują. Powiedział, że gdy ludzie się modlą, anioł przynosi odpowiedź, jak czytamy to w księdze Daniela.
Jednak wtedy on powiedział coś bardzo ważnego: Jeśli osoba, która modli się, jest świadoma potrzeby zakładania zbroi i nosi ją, wtedy odpowiedź przychodzi przez anioła, który jest w pełni wyposażony do walki. Chrześcijanie natomiast, którzy nie widzą konieczności noszenia zbroi, doprowadzają do tego, że ich anioł też przychodzi z odpowiedzią, ale on również nie ma zbroi i nie jest przygotowany do walki. Chrześcijanie, którzy nie przejmują się myślami, które ich nęcą i pozwalają ich umysłom błądzić bez podejmowania walki i kontrolowania ich, doprowadzają do tego, że ich anioł przychodzi bez hełmu. Jeśli lekceważysz na ziemi jakąkolwiek duchową broń (element zbroi), sprawia to, że twój anioł nie jest wyposażony w ten element, by służyć tobie! Inaczej mówiąc, nasza duchowa zbroja nie ochrania naszych fizycznych ciał, ale ochrania nas w duchowym świecie. Ten człowiek powiedział, że kiedy anioł przychodzi, oni patrzą na niego tak, by dostrzec obszary, które nie są zakryte i to są te obszary, które oni atakują. Jeśli on nie ma hełmu, oni uderzają w jego głowę. Jeśli on nie ma pancerza, oni strzelają w jego klatkę piersiową. Jeśli on nie ma żadnych butów, oni rozpalają ogień, by szedł po rozpalonym ogniu.
Ja tylko powtarzam to, co ten człowiek powiedział. Właściwie to pytaliśmy go, czy aniołowie mogą odczuwać ogień? On mówił dalej: Pamiętaj, że to jest duchowe królestwo. To są duchy zajmujące się duchami. Bitwa jest bardzo intensywna. I kiedy oni opanowują anioła Bożego, pierwszą rzeczą, którą mają na celu, jest odpowiedź, którą on niesie. Jeśli oni odbiorą tę odpowiedź od niego, wtedy dają ją czarownikom, a ludzie mający z nimi kontakt mówią: "Dostałem odpowiedź przez czary, magię."
Zapamiętaj, co Biblia mówi w Liście Jakuba: "Wszystko, co dobre pochodzi od Boga." Więc skąd diabeł dostaje te rzeczy, które daje swoim ludziom? Jacyś ludzie, którzy nie mogą mieć dzieci, idą do znachorów i satanistów, i oni sprawiają, że żona jest w ciąży. Kto dał im to dziecko? Czy szatan jest stwórcą? Nie! On okrada tych, którzy nie modlą się do końca. Jezus powiedział: "Módl się bez ustawania", oraz: „Ale kiedy przyjdzie Syn Człowieczy, to czy znajdzie wiarę?" Czy znajdzie cię nadal czekającego, czy też poddasz się i wróg ukradnie ci to, o co się modliłeś?
Wtedy ten człowiek powiedział, że oni nie zadowalają się tylko kradzieżą odpowiedzi, oni też są zainteresowani zatrzymaniem anioła, więc zaczynają walczyć z nim. I kiedy odnoszą zwycięstwo nad aniołem, wtedy związują go. Kiedy to następuje, wtedy chrześcijanin dla nich staje się ofiarą na ziemi. Oni mogą zrobić z nim, co tylko chcą, ponieważ jest on całkowicie pozostawiony bez pomocy duchowej. I zapytaliśmy go: "Czy to znaczy, że anioł może zostać wzięty do niewoli przez siły demoniczne?" Ten człowiek nawet nie znał odpowiednich wersetów z Biblii, on dzielił się swoim doświadczeniem i powiedział, że oni nie są w stanie trzymać anioła przez dłuższy czas, ponieważ inni chrześcijanie modlą się gdzie indziej i przychodzą posiłki i anioł zostaje uwolniony. Jeśli jednak to nie nastąpi, to pozostaje jeńcem. Wtedy wróg wysyła swojego własnego anioła jako anioła światłości do tej osoby. Stąd pochodzą fałszywe wizje i proroctwa, fałszywe przywództwo, zwiedzenie i chodzi mi tu o duchowe prowadzenie, błędne decyzje wszelkiego typu. I wielokrotnie ta osoba jest otwarta na wszelkiego rodzaju ataki i związania.
Pytałem Pana: "Panie, nie chcę nawet próbować w to uwierzyć. To podważa całą moją pewność, moje bezpieczeństwo." Kiedy poszedłem, by szukać Pana w tych dziesięciu dniach, Pan zrobił dwie rzeczy. On nie tylko potwierdził to, co słyszałem, ale otworzył mój umysł, bym zrozumiał to bardziej. Musimy znać trzy rzeczy i naprawdę działać w oparciu o nie:
1. Jak korzystać z naszej broni duchowej. Biblia nazywa ją zbroją Bożą. To nie jest nasza zbroja, to jest zbroja Boża. Kiedy jej używamy, pozwalamy Bogu walczyć w naszej sprawie.
2. Zrozumieć zależność służących duchów, aniołów w naszym duchowym życiu; być wrażliwym na to, co dzieje się w naszych sercach, ponieważ to prowadzi nas do tego, co dzieje się w duchu a dotyczy nas.
3. Prowadzi nas to do Ducha Świętego. Duch Święty nie jest nam dany jako nasz służący, który przynosi nam różne rzeczy. On nie biega tam i z powrotem do Ojca, by mówić Mu, czego potrzebujemy. To jest praca aniołów. On staje po naszej stronie. I co robi? Kieruje nas, uczy, prowadzi, pomagając nam modlić się we właściwy sposób. I kiedy te rzeczy się zdarzają w duchowym królestwie, On mówi nam o nich. Czasami budzi cię w środku nocy i mówi: "Módl się!", a ty mówisz: "To nie czas na modlitwę." On mówi ponownie: "Teraz się módl!" Dlaczego? On widzi co dzieje się w duchu. Czasami On mówi: "Jutro pość!" Mówisz: "No nie teraz, zacznę w poniedziałek." Ale On rozumie, co dzieje się w duchowym królestwie. Powinniśmy nauczyć się być wrażliwymi na Ducha Świętego. On kieruje nami na ścieżkach sprawiedliwości. Gdy raz osiągniemy duchowy przełom, to modlitwa stanie się przyjemnością. Wtedy nauczymy się jednej rzeczy: bitwa nie jest nasza; bitwa należy do Pana!
Spójrz teraz komuś w oczy i pomyśl, ile razy ta osoba minęła się z tym, co Bóg miał dla niej. Powiedz sobie, że nie ma żadnego powodu, aby więcej przegrywać! Możemy zwyciężać! Jest wystarczająca moc, by zwyciężać. Jezus już tego dokonał za nas! Amen. Módlcie się o siebie. Módlcie się, by Pan pomógł nam zwyciężać. Nie powinniśmy przegrywać, jest wystarczająco dużo łaski i mocy do zwycięstwa! Dziękujemy ci Jezu!
ŹRÓDŁO: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:19, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:19, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zbyt rozumiem jak można wierzyć w Boga, a nie wierzyć w magię... Poza tym cop daje magia? Górę nią przeniesiesz? Wskrzesisz kogoś, lub sam zmartwychwstaniesz? Będziesz szczęśliwy? Nie, nie i nie. Co tak magia właściwie może
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:39, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pest, to co napisales wcale nie dowodzi tego, ze zjawiska takie jak oobe sa zle, tylko tego, ze mozna za ich pomoca robic zle rzeczy, tak samo jak kazdym innym narzedziem
Darcy, co mi to da? nic, po prostu jestem ciekawy jak to z tym jest, czy istnieje grupa zjawisk, ktore nie sa same w sobie zle i mozna ich uzywac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:09, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:55, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:32, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
prawda, samo wsobie nic nie jest dobre, ale to ze cos nie jest dobre nie znaczy ze cos jest zle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:35, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o magie , to wolę nie bawić się takie rzeczy. Po prostu nie jest mi to do niczego potrzebne. A może to okazać się niebezpieczne.
Obe miał mój znajomy , nie ćwiczył tego , a samo z siebie to przyszlo. Nic mu się po tym nie stało.
jak już kiedyś mówiłem ludzie na obecnym etapie nie są na wszystko przygotowani . Do wielu spraw trzeba dojrzeć. Obe i tym podobne zjawiska są nam obecnie niepotrzebne.
Przede wszystkim zajmijmy się miłością i zrozumieniem do drugiego człowieka, trzymajmy się przykazań a przyszłość swoje przyniesie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:17, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Rybko, to nie było do Ciebie, tylko takie pytanie, co wywołują czary, takie, nic do Ciebie (chyba wiesz o co chodzi)
Tak jak już coś napisałem to morze dodam pytanie: cO to są te obee
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:19, 21 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:33, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
stan, w ktorym dusza opuszcza cialo, cos w tym stylu (dobrze wyjsnione na wikipedii)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:00, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ok, Chcialem tylko dodać że każda forma polegania na czymś innym (wiara )niż Pan Bóg jest swego rodzaju bałwochwalswtem przykłady:
wróżbiarstwo (karty,wosk itd. )
zabobony ( kot przeszedl droge, szczesliwe numerki , medaliki .)
proby wywolywania duchów , w tym wlicze nwet usilowanie OOBE ( bo jest to jakas forma 'oddalania' sie )
fascynacja magia itd.
Ogólnie jeśli zamiast polegać i poprzystać na Panu szukamy przyslowiowego cukru tam gdzie nie powinnismy to wtedy 'oddalamy sie' i tworzymy idole.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:11, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
wrozbiarstwo i zabobony to nie ten rodzaj magii o ktorym pisalem
chodzi mi o sama mozliwosc wplywania wola na rzeczywistosc bez jakiegokolwiek oddawania czci czemukolwiek
co do polegania na czyms - jesli na przyklad mialbym sie wspinac po gorze, to polegam na tym, ze lina od asekuracji nie peknie, Bog do tego w sumie chyba niewiele ma, chyba ze np. przerwanie tej liny byloby Mu do czegos potrzebne, w co watpie
gozej gdyby lina bylaby wazniejsza od Boga
jelibym mial sie tym interesowac, ale nie przyslanialoby mi to spraw wazniejszych to pod tym wzgledem nie ma problemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|