www.zbawieniecom.fora.pl

Gość

Którą droga kroczysz? Którą bramą wchodzisz?
Proszę sie SZCZERZE zastanowic i odpowiedziec sobie na to pytanie:

Mateusza 7:(13) "Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. (14) A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.

którą więc drogą kroczymy?

Czy kroczymy z radością z masą przyjaciół po szerokiej komfortowej drodze wiodącej na zatracenie?

Czy borykamy się często samotnie z wieloma problemami na wąskiej ścieżce wiodącej do zbawienia, i trudno jest nam znaleźć drugą osobę, która kroczy razem z nami tą samą ścieżką?

Gość

Dobrze by było jak byś jeszcze zacytował resztę, cytatu który tam jest. Nie mam tego przed sobą, ale pamiętam, że dalej pisało, iż ową bramą jest Chrystus.

Ja krocze ciasną bramą, narodziłem się jakiś czas temu, chociaż to we mnie samym jest kwestią sporną, czy 1,5 miesiąca temu czy 2,5 roku temu, (w drugim czasie byłem na pograniczu, między drogą wąską bramą, a bramą zatracenia, i tak się zbliżałem do właściwej drogi, a kiedy się nawróciłem to we mnie samym jest kwestią sporną).

Ten kto idzie do bramy zatracenia się na nowo nie narodził, a raczej jest niemowlęciem, albo jest w brzuchu, ale załużmy to pierwsze, bo drugiego biblia nie wspomina.

Ja jednak dopiero weszłem na właściwą drogę i jeszcze nie przyznaje się do wielkiej wiary (patrząc na innych) i zaufaniu w Panu. Na razie się lekko wstydze, lecz wyzbyłem się tego świata. A dobre uczynki wypełniam.

Lecz wiem (i planuje) że nie będę się wstydził i nie będę się wypoierać wielkiej wiary (robie to w raelnym życiu, a w internecie wcale) i że będę całkowicie bezwstydny (rzecz jasna nie będę się obnosił) w tym temacie, albowiem Sad

2 list do Koryntian 12:9-10, Biblia Tysiąclecia) "Moc bowiem w słabości się doskonali".

Gość

O to ci chodziło?
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. 2 Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. 3 Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych". 6 Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.
7 Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. 8 Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. 9 Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. 10 Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.
11 Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. 12 Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; 13 <najemnik> dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. 14 Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, 15 podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. 16 Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. 17 Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. 18 Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca".

Gość

Tak właśnie o ten.

Pest napisał: "Czy borykamy się często samotnie z wieloma problemami na wąskiej ścieżce wiodącej do zbawienia, i trudno jest nam znaleźć drugą osobę, która kroczy razem z nami tą samą ścieżką?"

Gdzie samotnie?! Raczej z Chrystusem, który jest najlepszym przyjacielem, najwięcej wartym, który, nigdy, ale to nigdy Cię nie opuści, i zawsze Ci pomoże, i uwolni z łańcuchów pragnienia miłości i przyjaźni innych osób, które w porównaniu do jego miłości i przyjaźni nie są nic warte, bo przeminą (nie licząc braci naszych i siostry nasze, icg przyjaźń i miłość ma wartość, ale nie tak wielką i pochodzi od Chrystusa). Ale wiem co miałeś na myśli...

Gość

Masz rację, to był cytat z nowego artykułu o przyszłości chrześcijaństwa, a raczej z jego końcówki - Ja-szua Nasz Pan dał nam wody Żywej kto do nie go przychodzi niegdy pragnąc i łaknąc nie będzie! Czy więc nie przychodzę do Niego?! Gdyż pragnę i łaknę?
w żadnym razie - i tak uczynię to co On będzie chciał! Bo Jego wola niech będzie Błogosławiona! I Imię Jego Króla Izraela i Narodu Świętych! Very Happy

Teraz czytam Ewangelię i CZUJĘ SIĘ NASYCONY - Bo to jest MÓJ POKARM I CHLEB ŻYWY!

Gość

I pokarm stały, i to co daje drogowzkazy na drodze do ciasnej bramy. Nie wiem jak Ty, ale ja gdy dużo poczytałem teraz w niedzielę pisma świętego (chyba 26 stron) poczułóem po całym dniu taką większą bliskość z Jezusem i nawet jak juź miałem zasnąc, to znaczy gdy próbowałem, poczułem siolną chęć, a raczej potrzebe porozmawiania z Jezusem, i odwróciłem się głową do sufitu (gdy próbuje zasnąć mam głowę z prawej strony) i zacząłem z nim rozmawiać. Czułem się tak jak by przybyło mi z roku czy nawet dwóch. To było piękne uczucie. W ogóle ostatnio czytam dużo pisma świętego (ten tydzień) ściągnąłem nawet niektóre księgi, by móc jeszcze w autobusie, czy tramwaju móc słchać i czuć to... to... to coś!!!

Gość

To jest właśnie Mój i Twój Pokarm i Ja to czuję i jeszcze chcę! chcę więcej! Bo pokarm ten, Ciało Chrystusa Jest Słodki jak miód! Chcę się nim karmic i ty tez chcesz a chcenie sprawia w nas Duch Ja-szua - Po tym poznajemy że On trwa w nas a my w nim nie jako zlęknieni słudzy - bo lęk kojarzy się z karą ale jako Jego Przyjaciele i Synowie!
Łaska Pana Naszego Ja-szua z Nami Wszystkimi! Jeśli Bóg z nami to Któż przeciw nam?
Niech io Tobie Ja-szua Błogosławi na Jego Drodze! Very Happy

Gość

Pest napisał: "Jeśli Bóg z nami to Któż przeciw nam?"

Wspaniałe zdanie!

Pest napisał: " bo lęk kojarzy się z karą ale jako Jego Przyjaciele i Synowie! "

"nie po to abyście się stali sługami, a przyjaciółmi moimi"

Tak przyjaciel nigdy nie zawiedzie, czy więc to my nie jesteśmy szczęśliwsi?! O tych którzy Go nie mają?! I jak miło jest tak o nim mówić, z pewnościąś ku Jego chwale.

A co do lęku, to szatan go wywołuje, bo Bóg to miłość!!! Tak się go rozpoznaje. gdzie bowiem strach przed Panem, tam nie ma Jego (Pana) zrozumienia. "Ja znam swoje owce, a moje mnie znają". Myśmy Jego owce i miłość Jego czujemy!!!

Gość

Gdy owce znają swego pasterza - nie boją się go albowiem on je chroni!
Ja bardzo lubię zwierzęta, stworzeni amojego Boga - mam dwa szczury Very Happy

zrobiłem i m dom, daje im więcej jedzenia niz mogą zjeśc, i nie cierpią nigdy pragnienia - one znają mój głos, mój zapach i ni eboją się mnie ale przychodza do mnie i chowają się w moim cieniu Very Happy

Tak Ja, jeśli starcza mi wiary Przychodzę do Mojego Pasterza By mnie napoił do Ja-szua!, jak mam się bac demonów skoro on je odpedzi swą laską? a mało tego i mi dą broń - wiarę! Very Happy