|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:35, 11 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dj abel napisał:
"Moje doświadczenia potwierdzają ten wykład i samą Biblię, że ataki biorą się z luk w naszym postępowaniu, które demony zawodowo wykorzystują."
Zgadzam sie z Tobą w 100%. Przeanalizowałam ostatnie ataki dokładnie i potwierdzam, że atakuja nas w czułe punkty, wyglada na to, ze one obierają dokładną taktyke przeciwko nam. Byłam "męczona" dokładnie w tych miejscach, które sa dla mnie najboleśniejsze, mam na myśli psychikę głównie. Musimy byc bardzo ostrozni i czujni, kiedy to nastepuje, i najwazniejsze, módlmy sie bezustannie, prosząc Isusa o wsparcie i ochronę. Te ataki mijają, a my możemy sie wzmocnic i poprawić nasze niedoskonałośći na przyszłość.
P.S. JA DO OCHRONY I MODLITWY WYBIERAM CZĘSTO PSALMY PROSZĄCE BOGA O OCHRONĘ.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:46, 11 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicos
Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 13:33, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ja również doświadczyłem podobnego ataku,z nikim się tym za bardzo nie dzieliłem,bo większość ludzi traktuje ten temat jak tanią sensację,bądź traktuje tego typu sprawy z niedowierzaniem.Zdarzyło się to ok czwartej nad ranem,było jeszcze wtedy ciemno,a mieszkałem wtedy sam ,więc nie było potencjalnych świadków (jesli by widzieli to co ja;p).Obudziłem się wtedy i zobaczyłem w kącię pokoju tuż przy ciemnej zasłonie wysoką postać aż po sufit,twarzy nie mogłem zobaczyć, bo była zakaptużoną (coś jak mnich).Próbowałęm się zerwać z łózka,ale nie mogłem.Byłem jak sparaliżowany,związany pętami.Zacząłem się miotać to na lewo to na prawo no i ..się obudziłem.Dziwne bo w tym śnie widziałem zegarek i godzinę, która wskazywałą tą samą godz co na jawie.Od tego czasu zawsze palilem delikatne światło w przedpokoju i już tego kalibru atak mnie nie nawiedził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:27, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Polecam tą książkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | „Niewidzialna wojna o Twoje życie” odsłania wypróbowane biblijne zasady walki duchowej, opisuje niezwykłe przeżycia i doświadczenia, demaskuje sposoby działania szatana, a także pokazuje jak unikać demonicznego wpływu i jak go usunąć. Oto niektóre z omawianych w niej tematów:
· -Biblijne zasady zdrowia
· - Niebezpieczeństwa niekonwencjonalnych terapii
· -Fałszywe uzdrowienia
· -Dlaczego nie wszyscy zostają uleczeni?
· -Czemu Bóg toleruje zło?
· -Czy chrześcijanie mogą być zdemonizowani?
· -Przyczółki i bastiony Szatana
· -Przyczyny i symptomy zdemonizowania
· -Ochrona przed demonami
· -Posługa uwalniania
· -Hierarchia królestwa ciemności
· -Klątwy ciążące na narodach
· -Duchowa walka o miasta
· -Orędownictwo i spacery modlitewne
Czytelnik otrzymuje książkę nader potrzebną i napisaną z ogromną wnikliwością. Wśród szerzącej się niewiary w istnienie szatana oraz przekonania o możliwości naukowego wyjaśnienia wszelkich zaburzeń psychicznych, praca dr. Alfreda Palli pozwala:
· -dostrzec wyjaśnienie wielu niewytłumaczalnych zjawisk,
· -spojrzeć z perspektywy Nieba na dobiegającą kresu historię wielkiego boju dobra ze złem,
· -umocnić wiarę, ożywić nadzieję, głębiej doświadczyć i odwzajemnić miłość. |
Miałem koszmary nocne od dzieciństwa.
Zaczęły się od zabawy w talerzyk.
Od ostatniego czasu nic się nie dzieje.
Podstawa to usunięcie wszystkich przyczółków szatana i demonów.
A jest co usuwać.
Tu jest też dużo na ten temat:
Cytat: | CO MOŻE SPROWADZIĆ NA NAS OPRESJĘ DEMONICZNĄ
Wbrew ogólnej opinii, (również chrześcijan) jesteśmy wszyscy narażeni na ukrytą, cichą kontrolę demonów. Jak to możliwe? Jeśli będziesz czytał dokładnie Biblię i będziesz wypełniony Duchem Świętym zrozumiesz, że wszystko, co jest zabronione przez Boga, zostało zaplanowane po to, żeby chronić nas przed złymi duchami, które jak najbardziej istnieją i gnębią ludzi na potężną skalę. Gnębią nas fizycznie, psychicznie, emocjonalnie. To niewidzialny wróg, który robi z nami co chce bo jest niewidzialny a ponadto, większość ludzi nie wierzy, że w ogóle istnieje.
W jaki sposób otwieramy drzwi i zapraszamy demony?
1. Przede wszystkim przez grzech, uporczywe trwanie w grzechu i rebelii przeciw Bogu.
2. Narkotyki.
3.Oglądanie porno.
4.Gry komputerowe, filmy, książki wypełnione przemocą i seksem.
5.Klątwy pokoleniowe, przechodzące na członków rodziny (również te wypowiedziane przez Boga – „Jeśli mnie opuścisz….”
6. Klątwy wypowiedziane przez naszych bliźnich ( jeśli faktycznie uczyniliśmy im zło)
7. Klątwy wypowiedziane przez nas samych przeciwko sobie – (Nigdy mi się to nie uda…itp_
8. Idolatria ( modlitwa do obrazów i rzeźb) „Nie będziesz czynił obrazów tego co na ziemi….”
9. Zaangażowanie się we wszelkie inne religie i pochodne od nich ( yoga, kung fu, karate, tai chi,) „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.”
10. Zaangażowanie się w New Age, satanizm, czarną i białą magię, wróżby, karty tarota, horoskopy itd.
11. Kontaktowanie się dobrowolne (channeling) z bytami duchowymi -demonami. Tzw przewodnicy duchowi, znani wśród wyznawców New Age to potworne, niewypowiedzianie złe siły demoniczne, których jednym celem jest oszukanie człowieka, odciągnięcie go od Boga i totalna destrukcja.
12. Pismo automatyczne.
13. Kontaktowanie się z tzw duchami zmarłych ( to są demony a nie duchy naszych bliskich)
Wszsytko co jest buntem i nieposłuszeństwem wobec Boga Izraela, Abrahama, Izaaka oraz odrzucenie Jezusa Chrystusa.
To są bardzo poważne sprawy. Z Bogiem nie ma żartów. „Strach przed Bogiem, jest początkiem mądrośći”
Proszę czytać Biblię, tam jest zawarta cała wiedza, także w jaki sposób walczyć z siłami zła. Każdy, prowadzony przez Ducha Świętego chrześcijanin ma władzę i moc wyrzucania demonów. Większość z nich nie zdaje sobie z tego sprawy, jakiego autorytetu udzielił nam Jezus, nasz zbawiciel.
UWAGA! Obecnie ludzie coraz bardziej odchodzą od Boga i pogrążają się w ciemności. Żyjemy w czasach, kiedy siły zła mają nad nami coraz większą władzę. Ludzie nie są chronieni przez silną wiarę, Ducha Św i bliski, osobisty kontakt z Jezusem, naszą jedyną nadzieją, dlatego coraz więcej ludzi ma i będzie miało problemy z opętaniami i opresjami demonicznymi. Kościoły kompletnie nie przygotowują ludzi na to co nieuchronie się zbliża. Dziedzina, wypędzania demonów z ludzi została całkowicie zbagatelizowana a jest to rozkaz Jezusa dla każdego chrześcijanina! Głoście ewangelię, uzdrawiajcie chorych, wyrzucajcie demony…
Proszę zainteresować się tym tematem osobiście i modlić się, aby Duch Św pokazywał państwu drogę i uczył w jaki sposób walczyć przeciw temu złu, coraz więcej ludzi będzie potrzebowało pomocy i nie będą mogli jej znaleźć bo chrzescijanie i same kościoły nie mają na ten temat żadnej wiedzy, ludzie boją się nawet o tym mówić. Szatan nie zniknie, jeśli zamkniemy oczy. Nasz Pan Jezus Chrystus potrzebuje ochotników do tej walki. Ludzi odważnych i z wielką wiarą. |
źródło [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicos
Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 19:11, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest... pousuwałem wszelkie tak zwane święte obrazki,krzyże no i zmieniłem wystrój mieszkania na bardziej jasny,teraz tego nie doświadczam choć były sytuacje jak np.upadki obrazów ze ściany...Przede wszystkim zmiana życia i dążenie do prawdy i studiowanie Biblii zrobiło swoje.To jest najważniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ricardo
Gość
|
Wysłany: Pią 23:05, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Miałem tak samo jak Ty. Też widziałem postać jakąś szarą jakby zakapturzoną. Czasami czułem że coś w domu jest.
Wszystkie przedmiotów bałwochwalczych się pozbyłem, popaliłem.
Jakieś 3 miesiące temu to się nasiliło i pomyślałem że jeszcze coś musi być w domu takiego co ściąga demony. Przeszukałem cały dom i znalazłem jeszcze 2 tzw. medaliki i jakiś obrazek i spaliłem to. Nie pomogło, nawiedzało mnie to nadal.
Przeszukałem raz jeszcze cały dom i znalazłem w guziki z pentagramem. Odcięte z jakiejś odzieży. Małe guziki i trzeba było się dobrze wpatrzyć żeby dostrzec ten pentagram. Spaliłem te guziki i teraz dał to spokój.
Zawsze to mnie nawiedzało jak byłem sam w domu czy w pokoju.
W sumie powyrzucałem bałwany już dawno, ponad 30 lat temu a jednak coś się jeszcze zaplątało. Takie bałwany, dewocjonalia należy spalić i choćby ze złota były, to trzeba wrzucić do pieca. Ja tak właśnie zrobiłem.
Miałem takie przypadki raz na jakiś czas ale ostatnio się tak nasiliło że prawie co noc i nieprzyjemnie było się położyć spać. Jak świeciłem światło to nie było tego. Światło mam na ściemniaczu, regulowane i jak za bardzo przyciemniłem, to podświadomie wiedziałem że jest zbyt ciemno i trzeba je trochę rozjaśnić.
Te demony boją się światła. Teraz nie świecę od czasu jak spaliłem te guziki.
Trzeba takie rzeczy palić, to ma jakiś sens to spalenie. Nie wyrzucić, nie wynieść do piwnicy itp. ale zniszczyć spalając. Ja mam dobrze bo mam piec do centralnego na węgiel to mam gdzie palić bałwany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zipek
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 2:20, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Prawdą jest oczywiście, że demony nie potrzebują świadomego zaproszenia – czyli, że ktoś wzywa je do swojego życia, a wystarczy akt wiary w coś, co jest z nimi związane jak np. pierścień atlantów, medalik czy inny tego typu wytwór. Jeżeli ktoś zbytnio miłuje ten świat i chce go „wycisnąć jak cytrynkę”, to jak modlitwa to Boga nie skutkuje, to dana osoba, może próbować innych, bardzo niebezpiecznych rzeczy, takich jak owe amulety. Tak więc zaczyna się od miłości do świata – niekoniecznie od wielbienia demonów jako takich.
Jednak z całą pewnością uważam, że dla nowo-narodzonego chrześcijanina, który wyrzeka się tego typu artefaktów to sam fakt, że gdzieś w domu coś ma, nie przekłada się na dostęp duchowy do takiej osoby. Bóg nie jest komputerem, gdzie jak ma w algorytmie, że w domu na strychu jest jakiś medalik, to demony mogą się pastwić nad taką osobą. Wg mnie tutaj najważniejsza jest nasza relacja z Bogiem i modlitwa. Trzeba prosić Boga o ochronę – czyli przede wszystkim modlitwa.
Najlepszy przykład jaki mogę dać, to z własnego doświadczenia. Jakiś czas temu mieszkałem jeszcze z babcią, która medalików, obrazów i rzeźb religijnych miała bez liku. Ja ze swojego pokoju usunąłem wszystko, ale już od babci nic nie można było ruszyć. Absolutnie żadne wyjaśnienia nie poskutkowały. Rozważając ten problem doszedłem do wniosku, że nie można takich rzeczy robić na siłę, tylko dlatego, że wiem, że mam racje. Robiąc taką rewolucję wywołałbym kłótnię i zwadę, doprowadzając do rozpaczy bliźnich, a należy miłować bliźnich. I cóż w takiej sytuacji – bałwochwalstwu – NIE, miłości do bliźnich – TAK.
Proszę zwrócić uwagę, że demony są niesamowicie sprytne. Jak przebiegle oszukują księży katolickich uciekając przed wzywaniem przez nich Maryji. Być może poszukiwanie ostatniego medalika na strychu może spowodować jedynie pozorne odstąpienie..
Trzeba przede wszystkim przestać grzeszyć. Często powtarzany przez nas grzech, może ściągać te niemiłe byty i w modlitwie prosić Boga o odsunięcie od nas tych niemiłych i niechcianych „gości”.
Dla mnie sytuacja jest w miarę klarowna. Ja osobiście odcinam się od tego bałwochwalstwa, co Bóg doskonale wie. Dlatego Isus tak wyraźnie podkreślił przykazanie miłości. Miłuj Boga, czyli NIE dla bałwochwalstwa i miłuj bliźniego – czyli szanuj ludzi i bądź dobry dla innych. Jest oczywiście napisane w Piśmie, że Chrystus przyniósł poróżnienie ojca z synem, córki z matką, ale w sensie takim, że jak w rodzinie nakazują czczenia medalika, to ja choćbym miał zostać odrzucony kompletnie przez rodzinę nie zgadzam się z tym. Nie jest to tożsame z rozpoczęciem polowania na wszystkie medaliki i rzeźby. Czy jeżeli sługi szatana zamkną nas w więziennej celi wypełnionej obrazami, to czy mamy się bać? Piękne słowa Isusa odnośnie tego, kiedy my możemy mieć problem:
Cytat: | Nie może splamić człowieka nic, co wchodzi do niego z zewnątrz, ale to plami człowieka, co wychodzi z niego. Mr 7:15 |
To co mówimy i to co czynimy może nas zgubić. Póki trzymamy się Boga i wyrzekamy w pełni bałwochwalstwa oddając cześć jedynemu i prawdziwemu Bogu, to choćby nas zasypali medalikami nic nam nie grozi. Zachęcam, aby energię jaką używamy do niszczenia tych przedmiotów poświęcić na głoszenie Prawdy odnośnie bałwochwalstwa – wtedy więcej pomożemy ludziom i sobie :). A jeśli jest okazja i możliwość do pozbycia się takich przedmiotów, to jak najbardziej!
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ricardo
Gość
|
Wysłany: Sob 19:41, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ja tak myślę że spalenie tych dewocjonaliów pomogło, bo na razie spokój. Kiedyś lubili Świadkowie Jehowy, odwiedzać mojego ojca, bo ojciec mój był człowiekiem szukającym prawdy. Trwało to długie lata ale ojca nie przekabacili. Niemniej jednak przez te długie lata podczas wizyt, Świadkowie Jehowy mnóstwo razy wypowiadali imię Jehowa.
Czasami myślę że według zasady magii że jak coś się wzywa po imieniu, to to przychodzi, przychodził na pewno też ten Jehowa. Czasami myślę że to ten demon o imieniu Jehowa mnie prześladuje, że on może powracać, bo często wymawiano jego imię w tym domu (pewnie miliony razy bo odwiedzali go ponad 30 lat).
Nie ukrywam że również tego Jehowę podejrzewam o te ataki nocne.
Resztki dewocjonaliów które znalazłem w domu były niewiadomego pochodzenia, gdyż zostały znalezione a że z cennego kruszcu były wykonane to ktoś je poprostu wziął i schował w domu.
Pamiętam że kiedyś (nie wiem jak jest teraz), ludzie szli święcić dewocjonalia, obrazy itp. rzeczy do kościoła. A więc były święcone wodą którą pewnie święcą jakimiś rytuałami szatańskimi. Dewocjonalia które spaliłem, nie wiadomo jakim obrządkom magicznym, rytuałom, zaklęciom, były poddawane. One mogły mieć dużo energii takiej która przyciąga demony.
Ludzie kazali sobie pryskać całe domy, podwórka, mieszkania, wodą tzw. święconą.
Czasami zastanawiałem się co w rzeczywistości daje takie poświęcenie domu, podwórka, gospodarstwa, dewocjonaliów, obrazów bożych. Myślę że kropią po to aby zaznaczyć teren szatana. On czy jego koledzy wiedzą jaki teren już mają zdobyty.
Ta woda tzw. święcona, nie ma długiej mocy i z czasem wytraca energię potrzebną demonom itp. bo te tzw. poświęcenia są co jakiś czas odnawiane, powtarzane.
Chcę dodać że w moim przypadku te nawiedzania, nie są wynikiem braku modlitwy czy grzesznego życia, czy umiłowania świata czy też bałwochwalstwa którego w zasadzie nigdy nie uprawiałem.
Wiążę to z magią KRK którą wyczynia nad dewocjonaliami, święceniami domów itp.
Myślę że na darmo tego rytuału nie odprawiają, jakiś cel w tym być musi.
Jak wcześniej wspomniałem, wiążę to również z częstym wymawianiem imienia Jehowa w domu w którym mieszkam, przez Świadków Jehowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bushi
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 108 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Sob 21:16, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Osobiście nigdy nie doświadczyłem odrętwienia sennego ani nie widziałem zjaw w swoim domu. Jednak moja babcia została owładnięta na 2 lata przed śmiercią a miało to wiele wspólnego z różańcami i obrazkami świętych" i nie tylko.
Wiem jedno, bałwan jest zwyczajnie nieszkodliwy dla ludzi mających te przedmioty w "dalekim poważaniu", sprawa ma się gorzej kiedy choć jedna osoba w tym domu ma stosunek emocjonalny do tych przedmiotów, np:
- szacunek
- sentyment
- ubóstwienie ( używanie do wycelowywania modlitw)
- zwyczajny strach przed wyrzuceniem
Taka osoba lub inni domownicy, mogą wtedy być zaplątani w różne zjawiska , wydarzenia wywoływane przez demony.
przykład:
Moja mama dostała na ślubie figurę "Matki Boskiej" ( gipsowa wysokość ok 50 cm ). Stała w naszym domu z 40 lat, wrosła w nasz dom, górowała nad łóżkiem w dużym pokoju czyli była w centrum domu. Mama celowała modlitwą w ten przedmiot 40 lat !!. Pewnego razu był remont i bałwan stał na podłodze w koncie, mama wstała w środku nocy pobudziła wszystkich i kazała tego bałwana ustawić spowrotem na swoim miejscu. Twierdziła że "Matka boska jej się przyśniła i płakała że stoi na podłodze a nie na swoim miejscu.
Widzimy tu pewien schemat działania, dla demona który odbierał być może wszystkie modlitwy mojej mamy przez tyle lat, wizja że straci miejsce ważne dla niego była niepokojąca . Czyli ,upomniał się :
" macie postawić to spowrotem nie mam zamiaru tracić tak fajnego ołtarzyka który jest dla mnie !!!"
Dlaczego nie przyśniło się to innemu z domowników ?
reszta domowników miało tą figurę w " dalekim poważaniu" lekko ujmując
Demonowi nie opłacało się nękać innych, wybiera tylko tych którzy wykonają jego polecenie.
Zipek dobrze napisał, że nie wolno zabierać tych przedmiotów ludziom siłą, bo krzywdzimy ich w ten sposób. Należy ich najpierw edukować, doprowadzić do tego by zrozumieli że to jedynie przedmiot który nic nie znaczy. Ja mam sposób, pytam w ten sposób :
" komu ufasz naprawdę ..... figurze czy Bogu stwórcy tego świata? "
odpowiedz :
"Bogu "
" to udowodnij mu że naprawdę mu ufasz i wywal to do śmieci "
Jeśli chodzi o niszczenie bałwanów to robię to kiedy tylko mam pozwolenie i robię to z przyjemnością.
a o to kto jest odpowiedzialny za ten stan :
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marysia87
Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 15:26, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Wyraz emocjonalny jest bardzo ważny, ale czasami demony bez względu na wierzenia zamieszkują przedmioty, czy domy itd.
Moja znajoma miała przypadek, że była nękana przez te złe istoty. Wprowadziła się do domu, gdzie było pełno obrazków i figurek. To wszystko usunęła na początku, ale dalej jej nie dawano spokoju. W końcu przy remoncie w ścianie dostrzegła mały haczyk, na którym kiedyś wisiały szatańskie symbole - po wyrzuceniu tego haczyka wszystko ustało.
Bushi - a co do Twojego obrazka - w ogóle nie rozumiem, jak ludzie moją tak urągać Isusowi i przedstawiać go, jako niemowlaka w pieluchach??? Jakos prezydentów sie tak nie przedstawia, a co dopiero Chrystusa, który jest prawicą Boga!!! :/ I na boże narodzenie - śpij dzieciątko w żłobku... ehh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|