|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marysia87
Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 2:51, 09 Kwi 2014 Temat postu: Prawda a nasi bliscy - czy o niej wiedzą? |
|
|
(nie widzę tego tematu, więc zakładam nowy
Powiedzcie, jak to u Was jest?
Poznaliście Prawdę, wiele rzeczy o świecie - o których, gdy usłyszy jakaś "zwykła" osoba, łapie się za głowę: W końcu mieszkamy we wnętrzu Ziemi, połowę nowego testamentu należy wyrzucić do kosza, cały świat to sługusy szatana - to wszystko na pierwszy rzut oka brzmi dziwnie, bardzo dziwnie.
Czy podzieliliście się tymi wszystkimi rzeczami z rodziną, przyjaciółmi? Jak na to reagują? Jak Wy się odnosicie do ich opinii na swój temat?
U mnie sytuacja wygląda tak, że wszystkimi "nowościami" dzielę się najpierw z mężem. Słucha z ciekawością, mówi, że możliwe, że tak jest, ale kiedy go proszę, abyśmy coś poczytali w Biblii na ten temat, albo w ogóle porozmawiali o tym coś więcej, to ucieka i przyznaje, że nie chce o tym wiedzieć, bo "chce żyć normalnie". Jest katolikiem (bardzo wierzącym i praktykującym) - i mimo, że pokazałam mu też wiele rzeczy na temat kościoła, z którymi się ZGADZA, to mówi, że i tak zawsze będzie tam chodził. Nie wiem, jak dotrzeć do niego? Jest bardzo dobrą osobą, powiedziałabym, że 100 razy lepszą ode mnie, ale on nie chce poruszać tej tematyki dalej.
Jeśli chodzi o inne osoby, to o wielu rzeczach wie moja mama i siostra. Obie z wieloma się zgadzają, ale są tematy (np. listy Pawła) o których nawet nie chcą słyszeć, bo to profanacja Biblii.
Reszcie udostępniam czasem jakieś ciekawe linki na te tematy na FB, ale zero odzewu.
I reszta części rodziny nic na ten temat już nie wie. Są to zagorzali ateiści, którzy jak zaczyna się w ogóle temat Boga to zrównują wszystko z błotem - nawet przedstawiając im 1000 argumentów to i tak wiedzą lepiej - więc dalszych tematów nawet nie poruszam.
Mam tylko nadzieję, że dostaną "nowe, mięsiste serca" i zrozumieją wszystko...
Ostatecznie więc jestem sama w tym temacie, co mnie czasem bardzo boli...
Mam nadzięję, że u Was jest lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bushi
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 108 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Śro 9:52, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
To jest trudny temat, i pewnie wszyscy się z nom borykamy. Mieszkam z mamą i żoną. Mam podobną sytuacje jak u ciebie, żona przyjmuje bez większego problemu , mama przestała się modlić do Maryi, różaniec poszedł
do kosza wraz z bałwanami ze ścian.
Chodzi do kościoła ale widzę że zaczyna się w niej przemiana. Myślę że kluczem do sukcesu jest dawanie przykładu innym, oni mimo ze uciekają od tematów ale widzą i obserwują cię, analizują twoje zachowanie, chcą wiedzieć czy czasem od złego nie pochodzi twoje zachowanie.
Wszystkim kieruje Isus, należy się go słuchać i mieć zaufanie do jego działań, on w odpowiednim momencie otworzy ci usta, to jest bomba z opóźnionym zapłonem. Moje ciotki słuchały mnie z zaciekawieniem i przytakiwały głową, one wiedzą że to prawda ale nie mają sily skończyć z "tradycją krk"
Musimy pamiętać że "czary krk" choć mocno zakorzenione nie mają szans z prawdą pochodzącą od samego Isusa, ci co salwują się ucieczką od tematu dokładnie wiedzą że prawdopodobnie usłyszą coś co będzie musiało zmienić ich postępowanie, a ludzie nie lubią zmian żadnych.
Pojawiające się lęki pochodzące od możliwe że nawet demonów potęgują obronne zachowanie , słyszałem nie raz :
" nie niszcz mi mojej wiary"
" skąd ty to wszystko wiesz !!!"
" kto to wie jak jest naprawdę"
To nie są głosy ludzi wierzących 100% w słuszność KRK !!
To są głosy ludzi zdezorientowanych, zdalnie kierowanych za pomocą magii, piękna celebry, pozłacanego sakrum od środka zżeranego przez korniki.
...... Możliwe że to dlatego dostaliśmy "talent", tak jak Bóg przed wiekami powołał naród wybrany Izrael do wykonywania swoich zadań, tak Isus nasz nauczyciel, powołuje miliony "samobieżnych Izraelów" na świecie, aby realizować plan jego ojca.
Dlatego szatan nie ma żadnych szans, a my mamy przyjemność sypać mu piach w oczy
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Śro 14:39, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Problem tkwi w praniu mózgów.
Problem jest tak potężny, że sam nie wiem jak zacząć.
Jestem w stanie ukazać to w sposób, który może wielu zrozumie.
Czy możemy sobie wyobrazić Internet, na którym jest tylko Wyborcza, Trwam, Radio z buzią oraz kilka kanałów YT z filmami fabularnymi?
To by było zaledwie 0.2% tego, co większość z nas ogląda czy czyta.
99% społeczeństwa wie o świecie, Biblii i Bogu owe 0.2%. Nie więcej i nawet tego nie wie, ponieważ nie pamięta wszystkiego, co jest nadawane, a jeszcze mniej z tego rozumie.
Ci, którzy pisują na forum to osoby mające dostęp do 60% informacji, o których owe 0.2% nigdy nie mówią. Przyswajamy z tego 60% może 10% czyli mamy olbrzymią przewagę nad owym 99% społeczeństwa.
Podając to jeszcze inaczej... powiedzmy, ze oni mają do dyspozycji informacje, które można umieścić w 3 książkach. Ich światopogląd oraz wierzenia religijne są oparte tylko i wyłącznie na informacjach w tych 3 książkach.
Wszelkie informacje z poza tych 3 książek nie są trawione, ponieważ nie są powiązane z informacjami zawartymi w tych 3 tomach.
Z nami wygląda to zupełnie inaczej. Mamy zasób informacji co najmniej 20 tomów i zawartość tych tomów W PEWNYM stopniu pozwala nam na procesowanie informacji, których w owych 20 tomach nie ma, ale wiedza z owych 20 tomów podpowiada nam, że istnieją poważne możliwości, że istnieją inne, nieznane nam informacje, o których dzisiaj nie mamy zielonego pojęcia ale dopuszczamy możliwość istnienia tych informacji i jesteśmy przygotowani mentalnie na ich ujawnienie.
Dlatego czytamy i piszemy na forum i w ten sposób pogłębiamy naszą wiedzę.
Oni mają 3 tomy, które są zdecydowanie przeciwko pogłębianiu jakiekolwiek wiedzy.
My mamy co najmniej 20 tomów, które zachęcają nas do dalszych poszukiwań.
Nic tajemniczego, proste porównania. Oni nie myślą ponieważ TV i radio za nich myśli. Ukazałem w pełni ICH sposób życia w tym filmie i 99% tych ludzi nie ma szansy na pogłębianie wiedzy i przerwanie tego obłędu ignorancji.
Sytuacja nie jest beznadziejna i Bóg to doskonale rozumie i przygotował dla większości z nich zbawienie. Ponieważ Bóg wie, ze oni nie są w stanie sami wydostać się z tego więzienia bez krat.
Ale Bóg liczy także na nas. Że z miłości do bliźniego będziemy starali się w jakiś sposób to zmienić.
Jak to można zmienić?
Po prostu w miarę możliwości pogłębiać ich wiedzę i nigdy nie wywierać na nich żadnej presji czy nacisku.
Kiedyś w jakimś poście to opisałem.
Ludzi ci mają wewnętrzne opory i mają nas za idiotów i maniaków.
Jeżeli im powiesz - czytaj Biblię, lub - przestań chodzić do Kościoła - natychmiast wkracza system ochronny w mózgu który natychmiast oponuje i staje okoniem.
Jakakolwiek presja powoduje naturalny odruch obrony.
Trzeba bardzo delikatnie z naszymi krewniakami rozmawiać, aby ich nie szokować i nie powodować owego wielce niepożądanego odruchu obrony.
Można powiedzieć niby przypadkowo.
Ehhh.. ja mam mnóstwo czasu, całą wieczność przed sobą.
To od razu wywołuje zainteresowanie i nie mają systemu ochrony własnych wartości. Zaciekawieni mogą zadawać pytania.
Albo...
Dla młodych ludzi można zastosować metodę szoku ale w innym zupełnie kierunku.
Dzisiaj jednego młodego człowieka w pracy zażyłem tak, że zupełnie zbaraniał.
Ma 20-21 lat i na zabój sie zakochał ze wzajemnością. Chodzi szczęśliwy, uśmiechnięty wiec nadepnąłem mu na odcisk.
Zapytałem go: co się tak cieszysz? Nie masz przecież żadnej przyszłości.
-Przecież mam zaledwie 20 lat!
- Ale nie masz przyszłości?
- Dlaczego? zapytał nieco gniewnie.
- Wyobraź sobie, że się ożenisz - wielki uśmiech na twarzy u niego.
- Nie uśmiechaj się tak, bo zaraz ci mina zrzednie = powiedziałem z uśmiechem.
- Co ty tam pieprzysz? - roześmiał się.
- Wyobraź sobie, że chcecie mieć dziecko. Zacznie się problem. Ty jesz same trucizny, żona je także. Zaszła w ciążę, trucizny zatruwają płód. Mało tego, żonie dadzą kilka szczepień na podtrzymanie ciąży i częste ultradźwiękowe prześwietlenia, które są szkodliwe dla płodu.
Strasznie sposępniał i wiedział już do czego zmierzam.
- Potem, kiedy dziecko się urodzi, przymusowe szczepienia, co najmniej 20 to 12 roku życia.
- Oczywiście że to wszystko jakoś przeżyje ale czy będzie to normalny człowiek?
- Przecież szczepienia pomagają! - był zdruzgotany.
- Czyżby? Czyż nie zaczyna ci się cukrzyca? Czy nie jesteś już na diecie? Czy zlikwidowano fluorkami próchnicę zębów? Czy dzieci przestały chorować czy raczej jest odwrotnie - coraz częściej dzieci chorują a nawet umierają. O raku i innych choróbskach nie słyszałeś? Czy masz duże szanse na normalne dziecko?
- Popatrzył z bardzo zatroskana miną i wyszedł bez słowa z pomieszczenia w którym byliśmy razem.
Nie było czasu na większą rozmowę ale wcześniej już wiedział o chemitrails, nawozach, GMO, glutenie, aspartamie, steroidach w kurczakach czy antybiotykach.
Taka rozmowa to cios i wszelkie reakcje obronne nie funkcjonują ponieważ nie naciskamy na czytanie Biblii. Kiedyś sam zapyta, czy jest jakieś rozwiązanie na te problemy.
Myśli o tym nie dadzą mu spokoju. Zanim się pozbiera, dostanie drugą porcję.
Dzisiaj także z innym współpracownikiem (Chrześcijanin) tak przypadkiem zapytałem o to, ile pomyłek w naszym miejscu pracy jest robionych.
- Może ze 20%- odpowiedział.
- Ile pomyłek robi nasz rząd!? - zapytałem.
- O mój Boże - będzie 99 albo i 100%.
- Jeżeli są takie wysokie te liczby, to oznacza tylko jedno. To nie są pomyłki ale celowy program, realizowany przez rząd z zimną krwią i pełną świadomością, ze nas gnębią.
Pomimo ze wiedział sporo - ode mnie i od swojego pastora, zamyślił się głęboko i powiedział:
- Jak do tego doszedłeś? Przecież teraz widzę że jest to oczywiste.
......................................................
Czyli nie atakując i nie wywołując negatywnych reakcji staramy się ludzi zachęcać do myślenia - niekoniecznie o Biblii i Bogu, ponieważ natychmiast się zamykają w sobie.
Oni i tak wiedzą do czego zmierzamy ale w ten sposób ich zaskakujemy i pokazujemy im, ze posiadamy sporo wiedzy i rozumiemy jak system szatański działa.
Nie musimy to w taki sposób tytułować, ale niech oni sami dojdą do takiego wniosku. Samo słowo szatan już wywoła u nich system obronny i zaczną się ich ucieczki.
A ten sposób, przerażeni często zaczną sami zadawać pytania.
- Czy jest jakiejś wyjście z tego obłędu, w jakim żyjemy?
I wtedy już mamy zielone światło na więcej ale i tak trzeba z tym ostrożnie i bez nacisków.
Przygotowałem jako ŚJ 7 albo dziewięć osób do chrztu! Nadal są świadkami i jeden jest starszym. Uczono nas na zebraniach tych taktyk bez wyjaśniania, ze jest to chwyt kontroli umysłu.
Dlatego owe informacje nie są pokazywane dla tych, którzy dopiero się interesują Świadkami.
Wtedy nie wiedziałem, jak to działa ale dzisiaj wiem.
Radzę spróbować w podobny sposób i zaobserwować reakcje. Zostawić jakieś książki czy artykuły na widoku. Niech sami podczas naszej nieobecności nieco poczytają i zaczną to przetrawiać w umyśle.
Jeżeli nawet nic z tego nie wyjdzie i osoba jest nie rozmowna i nie robi żadnych postępów, wykazaliśmy w ten sposób miłość do bliźniego ponieważ chcemy, aby taka osoba z nami wielbiła w prawidłowy sposób Boga.
Znowu się rozpisałem...
Post został pochwalony 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lusia
Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Śro 20:15, 09 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
ja mojej rodzinie czytam fragmenty z Biblii i proszę o wyjaśnienie- jak to rozumieją. Ostatnio rodzicom przeczytałam Izajasza 53 o wyglądzie Isusa i mama ze łzami w oczach spytała -" to ta cała religia, która nam przedstawiają to kłamstwo? " ja na to " tak to kłamstwo-nawet nie masz pojęcia jak jesteś oszukana...,Isus nie wyglądał jak amerykański aktor , On nie przyszedł podrywać panienek - On przyszedł nas Zbawić i oddał ze nas życie " Drugim razem mojemu tacie dałam prolog ew.Jana i spytałam się co o tym sądzi ?
kupiłam im tez pismo Święte i mówię im że żyjemy w czasach końca. Czytali też psalm 22. Wiem że często mogę się wydawać dziwna ale zauważyłam że czasami się pytają co ja myślę o danej sprawie...
Babcia czyta ew. Jana, ale modli się do maryjki na to nie mam niestety wpływu... chociaż często jej mówię że Ojcze Nasz wystarczy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Czw 14:05, 10 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Nie uwierzycie, ale mój pierwszy rozmówca z wczorajszego posta dzisiaj przyznał się, że pochodzi z rodziny Nefilimów i rodzina go praktycznie odrzuca.
Zaatakowałem go ponownie, tym razem ryzykownie i ostro. Miał badanie krwi i chciałem wiedzieć jaką ma krew. Powiedziałem mu kiedyś, że ci ludzie z AB + lub AB- maja sporo krwi szlacheckiej czyli królewskiej i pochodzą od Nefilimów. Nie oznacza to, że nie mają szansy na zbawienie!
Zapytałem go dzisiaj w prost.
- Badałeś krew?
- Tak, ale ci nie powiem.
No... mnie to wystarczyło a on się kapnął, że ja już wiem.
Nie poprzestałem na tym. Powiedziałem mu wprost coś takiego.
- Kilka dni temu powiedziałem ci, ze masz bardzo typowy chrześcijański charakter i lubisz prawdę i sprawiedliwość. Więc dzisiaj powiem ci dalej co o tobie wiem, ponieważ się odkryłeś.
- Nie wygłupiaj się - powiedział szybko - nie odkryłem się, masz urojenia!
- Czyżby? Pamiętasz, jak pokazywałem ci film o pogrzebie żony Johnsona? Gdzie wszyscy politycy i biskupi pokazywali znak szatana?
- Hmmm... Pamiętam, i co z tego?
- To z tego, że wtedy cię rozpracowałem. Wiesz dlaczego?
- ???
- Ponieważ patrząc na to natychmiast się odwróciłeś i widziałem wyraźnie, że ten widok nie był ci obcy i znasz to z osobistych przeżyć!
- Uśmiechnął się z zażenowaniem i z uśmiechem ale bez słowa czy objawu gniewu wyszedł.
- Potem nadal zachowywał się bardzo przyjaźnie jakby nigdy nic się nie stało.
Tak jakoś się mnie ciągle przytrafia, ze jestem niejako magnesem dla różnych ludzi i jeżdżąc taksówką miałem taka masę przeżyć w sprawach duchowych, że mógłbym napisać książkę!
Widzę wyraźnie, że zawsze jestem kierowany tam, gdzie ktoś czegoś potrzebuje.
Więcej jak rok temu zwolniłem się z tej pracy i poszedłem do drugiej. Kilka ulic dalej, ale zarobek był sporo lepszy. Pracowałem tam zaledwie tydzień i wróciłem szybko z powrotem do tego miejsca, gdzie nadal pracuję.
W tamtym miejscu odczuwałem, że wszystko mi się psuło. Wziąłem elektryczną polerkę do polerowania samochodu. Naciskam na guzik - nie pracuje. Inny gość wziął ją do ręki i w jego ręku pracowała. Znowu wziąłem tę polerkę, znowu nie pracowała.
Trzech pracowników jej używało, a ja nie mogłem jej użyć wcale.
W końcu przy innych problemach zorientowałem się, że to nie jest miejsce dla mnie. Nie wiedziałem tylko, kto mi przeszkadza - szatan czy Bóg chce mnie stąd wypędzić.
No i wróciłem i potem rozpoczęły się rozmowy z tym młodym człowiekiem. Ten drugi Chrześcijanin - często mnie pyta, co tam nowego wyczytałem! Niemal dziennie się pyta!
Takie rzeczy czasami mnie się przytrafiają ale bywało znacznie gorzej i znacznie ciekawiej!
Teraz już zapominam o wielu rzeczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|