|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:47, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Strasznie jesteś materialnym człowiekiem, mianowicie co do łamania prawa bożego już napisałem jeśli nie umiesz czytać to napisze ci jak do dziecka, czy bóg karze ci nie zabijać? czy karze ci nie kraść, nie on tylko pokazuje drogę która powinieneś iść, jak twój tatuś gdy ci mówi że narkotyki są złe, i nie wolni ich brać bo człowiek szybciej umiera, oczywiście twój tato tylko mówi ci co jest złe on ci nie karze siedzieć w domu doskonale wie że jeśli chcesz to i tak weźmiesz, tak jak dziewczyna, jeśli bardzo pragnie dać dupy a rodzice mówią nie, to pójdzie do sklepu po masło i po drodze dupy da, to samo czyni BÓG, nie nakazuje nam robić to co karze on tylko pokazuje co jest złe. Ile razy mam pisać że każda biblia jest spisywana przez ludzi istoty żyjące, jedyne co napisał sam BÓG jest jego 10 przykazań. A co do podróży astralnych znajdź mi w biblii wątek ze bóg tego zabrania.A co do snów każdy twój sen jest podróżą astralną, co noc twoja dusza opuszcza ciało, wiem bo sam to sprawdziłem, gdy tylko zorientowałem się że śnie że to tylko sen natychmiast chciałem otworzyć oczy lecz,lecz to nie było możliwe czułem jak otwieram oczy lecz niczego nie widziałem, i czułem jak lecę z zawrotna prędkością, oraz słyszałem szum. Problem w tym ze ty nie pamiętasz czy rano pierdziałeś(metafora) a co dopiero co ci się śniło kilka lat temu, czy klika dni temu.
Znowu brawo.Więc skąd takie określenie ''opętanie''?? wzięło się od tak sobie?
czyż być już wiedział że jestem opętany nawet mnie na oczy nie widziałeś
'nie musisz się słuchać BOGA'' Dobre ,to niby po co są jego zasady? żeby je olać bo po co? przecież dał nam wolną wole,ee tam przykazanie zabraniające zabijać? aa tam olać mamy wolną wole,brawo za taki tok myślenia.
Spoko jak chcesz być taki posłuszny BOGU dlaczego nie wyjdziesz na ulice czynić jego wolę dlaczego nie zaczniesz pomagać ludziom i nie rozdasz swój dobytek, dlaczego nie zaczniesz zgłosić ewangelii, przecież tego BÓG chce,
Ja w opętania nie wierzę dla mnie to jest wymysł przez kościół żeby ludzi chorych okradać z pieniędzy i stwierdzać ze go demony opętały i zło
nikt nigdy nie widział opętanej osoby oprócz egzorcystów nikt nigdy nie widział jak opętana osoba materializuje coś lub przesuwa swoją siłą woli tylko egzorcyści, tylko w ich obliczu oni to czynią nigdzie niem nagrania wideo tylko magnetofonu takie coś to i ja mogę wyskrzekać.
CZYŻ ZAPOMNIELIŚCIE ŻE BÓG KAZAŁ SIEBIE DOŚWIADCZAĆ
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:53, 24 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:55, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przykro mi że zmieniam wątek naruszyłem trochę tematu o snach i od tego się zaczęło ze to wszytko bujda,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:13, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja już kończe,racja nie ma sesnu dalej brnąć w te bagno.Napisałem o okultyzmie i bibli szatana,nie skomentowałeś tego,jak już wspomniałem,yhh pisze to już 3 raz,okulztyzm ma coś wspólnego z szatanem,więc skoro podóże astralne to niby okultyzm,to zasadniczo łamiesz prawa Boga,i zbliżasz sę do szatana.
''Znowu brawo.Więc skąd takie określenie ''opętanie''?? wzięło się od tak sobie?''
''czyż być już wiedział że jestem opętany nawet mnie na oczy nie widziałeś''
Ej czy ty umiesz czytać?,w tym zdaniu nie pisze że uważam że jesteś opętany,jakbyś nie zauważył napisałem,spytałem skąd w takim razie określenie opetanie?.Nie wierszysz w opętanie? znowu pisze to samo: spytaj się Annalise Michael czy opetanie istnieje xD.Nie ma filmików? to poszukaj na internecie to znajdziesz,filmiki,zdjęcia opętanych,bądź egzorcyzmy,do tego są taśmy z dżwiękiem.Nawet w Bibli pisze o opętantym człowieku,Jezus o ile pametam dobrze, przegonił tego ducha,który zwał się Legion? bo było ich wielu,demon,czy demony wszedły potem w świnie i następnie się potopiły w wodzie.Co do snów,to nie,sny to nie są podórże astralne,poczytaj prosze o snach i jego fazach.Dodam że jestem ''początkującym'' w wierze,otworzyłem oczy na prawde,ale nadal mam co do neiktórych spraw wątpliwości,więc raczej nie będe głosił na ulicach Ewangelii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:06, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:54, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:23, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No tak Łukasz,już to gdzieś napisałęm że sny pokazują nasez ukryte marzenia,które są głeboko w psychice,albo jakieś wrażenia z dnia,lub zwyczajny chaos gdzie wszystko jat tak zamieszane że nie wiadomo o co w tym chodzi .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:33, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich po urlopie.
Widze ze ciezko nam sie ograniczyc do tematu.
No ale ze ja podchodze do rzeczy solidnie i konsekwentnie napisze co sie stalo z moim snem na stronie 2. Bylo to przeciez 2 miesiace temu....
Wiec naprawde mialem powazne spiecie ze szwagrem. Nie chce wchodzic w detale ale ten sen i jego tlumaczenie bylo bardzo dokladne. Problem w tym ze nawet z tak dokladnym snem i tlumaczeniem sytuacja mnie zaskoczyla. Dopiero po calym wydarzeniu moglem to ogarnac i zrozumiec.
Po co ten sen? Nie wiem. Czy pomogl mi w rozwiazaniu problemu? Chyba nie. Gdybym dokladniej i bardziej powaznie go potraktowal to byc moze bym uniknal bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Nauczka na przyszlosc (przynajmniej dla mnie):
jezeli sen jest bardzo wyrazny i rzeczywisty warto mu sie przyjrzec i potraktowac powaznie.
Mysle ze w tym temacie warto zapisac nasze sny a po jakims wydarzeniu je interpretowac. Jest to fascynujacy temat.
Kwestie "filtrowania" snow "proroczych" od "zwyklych" kazdy musi sie nauczyc sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:09, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Chciałbym skorzystać z tego, że jest na tym forum taki dział i opisać swoje dwa bardzo dziwne sny. Jeden z nich śnił mi się kiedy miałem jakieś 14 lat (czyli 10 tal temu), następny śnił mi się kilka miesięcy temu. Oto pierwszy:
W miasteczku, w którym mieszkam przechadzałem się, aby zaczerpnąć troszkę powietrza i przemyśleć swoje sprawy, była już wieczór więc kiedy przestałem tak rozmyślać ogarnął mnie lęk. Nie czekając już dłużej przyspieszyłem nieco tempo, aby dotrzeć do domu. Po drodze zauważyłem ludzi, których znałem, którzy podobnie jak ja spacerowali po ulicach miasteczka. W pewnym momencie, zaczęli zrywać sobie skórę z twarzy (każdy kogo mijałem) a pod tą skórą mieli inną twarz, bardzo straszne twarze i zdeformowane, jak potwory z horrorów. Ogarnął mnie wielki lęk, więc jeszcze bardziej pospieszyłem do swojego domu. Kiedy dotarłem na miejsce byli tam moi rodzice, próbowałem im szybko wyjaśnić co się stało, ale nic nie mogłem powiedzieć, ponieważ cały czas łapałem oddech po wyczerpującym biegu, kiedy to trwało jeszcze chwilę, rodzice powiedzieli do mnie mniej więcej coś takiego: Arek (tak mam na imię), nie ociągaj się, trzeba się przemienić, po czym dokonali tego samego co ludzie, których mijałem na ulicy. Ze strach zdrętwiałem, a oni patrząc tak na mnie ponaglali mnie. Odpowiedziałem im wtedy, że jeszcze mam coś do załatwienia i zaraz jestem. Uciekłem wtedy z domu i uciekałem w kierunku innych miast, kiedy dotarło do mnie, że zostałem sam, wiedziałem (nie wiem skąd), że dokądkolwiek chciałbym uciec, tam będzie tak samo. Czułem się przerażony i osamotniony, tak się ten sen skończył.
Inny, który śnił mi się kilka miesięcy temu:
Byłem w Kościele (KRK), ale nie było żadnej mszy (magii), ale ksiądz przemawiał do ludzi z ambony, a było mnóstwo ludzi, którzy tam byli. Kiedy jeszcze przemawiał, czułem się tam źle z powodu jego słów jakie mówił. Wtedy nagle zawołał mnie, abym przeczytał jakiś fragment z PŚ, ponieważ on musi na chwilę wyjść. Kiedy odszedł, zacząłem tłumaczyć ludziom w jakim wielkim żyją błędzie, że inna jest droga do Pana naszego i do zbawienia. Im dłużej przytaczałem fragmenty z PŚ i opowiadałem im swoimi słowami o Prawdzie, oni żywili do mnie nienawiść, czuli się zgorszeni z powodu tego o czym mówiłem im. Postanowiłem się stamtąd oddalić i nie wracać. Po tym wszystkim kiedy przebywałem w różnych miejscach, czułem i zauważałem ludzi, którzy mnie obserwowali a ich intencje były złe, nie chcieli mnie zabić, ale cały czas obserwowali mnie.
I ostatni, to:
Nagle ja wraz z moją rodziną pojawiliśmy się na cmentarzu, była ładna pogoda (jakby letni dzień), czułem się tam źle, ale szedłem dalej. Było tam mnóstwo ludzi, którzy spacerowali sobie między grobami jak po parku. Było tak dużo ludzi, że przechodząc trzeba było ustępować sobie miejsca. W pewnym momencie jeden ze znajdujących się niedaleko nas posągów na grobie przemówił. Jego przemówieniom towarzyszyły gesty rękoma. Kiedy to się stało zacząłem się śmiać, ale po chwili poczułem przerażenie. Ludzie widząc co czyni posąg, klękali przy nim i się modlili, podszedłem do nich (posąg cały czas przemawiał)i mówię, że nie mogą tego robić, że klękać i oddawać pokłony i nieść swoje modlitwy mają do Boga a nie posągu. Tłumaczyłem im, że jest to bałwochwalstwo, ale oni nie słuchali i mówili, że to anioł zesłany od Boga. Kiedy to powiedzieli, obraz zrobił się czarno-biały, nie słyszałem już głosów tych ludzi, ale czarno- biały widok, tego co jeszcze przed chwilą było pełne barw. Czułem, przechodząc miedzy tymi ludźmi, kiedy przyspieszyłem tempa, aby wyjść z tego miejsca, nienawiść tych ludzi do mnie, ale nic mi nie zrobili, kiedy wyszedłem szukałem swojego kolegi, który też zna Prawdę i zależało mi na tym, aby go odnaleźć, ponieważ wiedziałem, że wszyscy inni czują do mnie odrazę.
Mało miewam snów, ale te mną naprawdę wstrząsnęły. Dwa ostatnie miałem, jak już czytałem PŚ i wiedziałem gdzie jest ścieżka Prawdy. Od tego momentu prawie wcale nie mam lub nie pamiętam snów. Piszę o tym, ponieważ spotkałem się z przypadkiem, kiedy to mój kolega miał identyczny sen jak ja, i kiedy opowiadałem mu swój sen, mówił że opowiadam go jak bym cytował to co się jemu śniło. Jeśli ktoś miał podobne proszę pisać.
Pozdrawiam wszystkich na nowo narodzonych w Panu naszym, który był jest i przychodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|