www.zbawieniecom.fora.pl

Gość

Erwin, moje racje są mojsze, Twoje racje są Twojsze, nikt nikogo jak widze nie przekona
sprobuj na moment przyjac nasz paradygmat myslenia i przeanalizuj swoje wypowiedzi i argumenty a nastepnie wyciagnij wnioski, jesli nie dojdziesz do zadnych to ja juz nie pomoge
jesli chcesz nadal widziec a nie dostrzegac i sluchac a nie rozumiec, to ja Ci w tym wiecej nie bede przeszkadzal

Gość

Fajnie Maleństwo napisałaś! Dałaś świetny przykład z mormonami. Nawet nie wiedziałem, że opisują niebianskie sprawy tak trywialnie. Ja przypuszczałbym raczej, że aniołów, czy nawet wkładkę duchową do człowieka, Bóg produkuje w sposób bezpłciowy nie wymagajacy wkładu pracy w postaci własnej czynności zapłodniającej co do bożych żon. Natomiast prędzej skłoniłbym się do jego tworzenia tych aniołów na projektowym sprzęcie technicznym.
Tylko, że ja w przeciwieństwie do mormonów zawsze zaznaczam, że są to hipotezy, a wysuwane na podstawie już osiągnietej wiedzy z obserwacji zjawisk. Że mózg za sprawą istot duchowych podlega śledztwu lub wymianie co do danych, to są to fakty. Np Piędziesiątnica, albo naukowiec Tesla.
Mormoni zaś tworzyli dogmaty na podstawie otrzymanych złotych płyt (ksiega Etera). Uznali to za dogmaty. Tylko, że jak to się ma do starej Bibli? Ano jest dużo rozbieżności z Biblią. Płyty z złotych blach z zapisanymi tekstami otrzymał od anioła i potem po odpisaniu treści, musiał je zdać spowrotem aniołowi. (ciekawe, no nie? Złoto towar zawsze lubiany Wink

)
Oczywiście są w tych tekstach na złotych płytach zgrzyty co do faktów Bilijnych. Sam kiedyś to analizując, znalazłem taka sprawę, że ludzie w Ameryce to są wg mormonów potomkami Jeredów i po konflikcie z wieżą Babel dopłyneli w łodziach do Ameryki. Jeredzi zaś byli przed potopem. Ojcem Henocha był np Jered. A Babel to przecież sprawa po potopie. Po potopie nie było już Jeredów. Jered znaczy - ten co zstąpił. A po potopie wszyscy pochodzili od Noego. W głównych liniach rodowych do 3-go rzedu nie wystepuje Jered.

Maleństwo! Jak iluminaci wyskoczą z kosmicznym Chrystusem, to dla Chrześcijan właśnie będzie zadanie, aby to rozpoznać czy to jest ten właśnie prawdziwy Chrystus, którego znają.
Jak go rozpoznają ludzie, jak nie poznają tego co głosił i co nauczał? Nie dadzą rady, tylko łykną kluskę z kosmicznym Chrystusem. Demoniarze idealnie go nie podrobią, bo Lucjan na zasadach "ustawki w niebie" będzie musiał się ostatecznie jednoznacznie objawić. Nie może w końcowej rozgrywce gadać, że on jest Chrystusem. O tej wiedzy pisze właśnie w Biblii w 2Tes2:8.

Gość

Gość

Jeżeli twoje teorie pochodzą z "współczesnejj wiedzy ludzkiej" to to oznacza, że korzystasz z "mądrości tego świata", i mieszasz mądrość tego swiata z Bogiem i biblią, czyli twoje teorie są błędne, według biblii

Gość

Casem się zstanawiam: lepiej dyskutować z katolikiem, czyu Erwinem? o to jest pytanie...

Gość

nie dyskutowac. oto jest odpowiedz

Gość

Gość

Ja uważam, iż Bóg mu wszystko wyjaśni, gdy zgnije jego ciało, a Bogu to chyba uwierzy, ale do końca nie wiem, o czym on pisze, wiem tylko ogólni, omiatam wzrokiem, czasem przeczytam trzy cz szećś zdań....

Gość

Gość

lol, ta ksiazka to jest powiesc, to co napisalem to byla ironia, jak chcesz czerpac swoje teorie z fantastyki to... zreszta niewazne, Ty i tak juz to robisz

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

No to po co ten temat czytac a zwłaszcza na nim pisac? dam ci radę - nie wchodź na niego i nie pisz w nim Wink

zaoszczędzisz czas i nerwy!