www.zbawieniecom.fora.pl

lusia · Wysłany: Pią 21:29, 07 Mar 2014 Temat postu: 2 Księga Machabejska

w 2 Księdze Machabejskiej uwydatnione zostało znaczenie świątyni jerozolimskiej.Po profanacji, jakiej dokonał król Antioch IV .nastąpiła śmierć króla, a potem - dzięki działalności Judy - oczyszczenie świątyni i ustanowienie święta, które miało je upamiętnić. Drugi raz po bluźnierczej groźbie Nikanora, zapowiadającej zburzenie świątyni, znów dzięki działalności Judy, nastąpiła śmierć bluźniercy, uroczystość i doroczne święto, które również miały głosić chwałę świątyni....
...Czytelnik jest zdumiony bohaterska postawą i wielkoscią postaci o których czyta, niezwykły wręcz oddaniem się w ręce Boga i niezwykłym , niespotykanym zaufaniem do Pana
jak pamiętamy z tekstu ST w owej księdze przedstawiony jest bardzo drastyczny obraz morderstwa 7 synów matki , która do końca patrząc na śmierć (bardzo okrutnie zobrazowaną) swoich dzieci- darzyła uwielbieniem i zaufaniem Ojca Niebieskiego, ofiary tej kaźni zresztą także, po okrutnym oskalpowaniu, obcięciu rąk i nóg konając w straszliwych mękach ofiary nie wyrzekły się Boga Izraela...
do czego dążę- jak wiemy w Biblii często mamy powtórzone historie jak np. próba wiary Abrahama , gdzie na prośbę Boga Abraham miał złożyć w ofierze syna... później po wielkiej próbie wiary Abraham składa ofiarę z baranka ( my też wiemy że tutaj jest " wymieniona" ofiarna smierć Chrystusa ) Chrystus =Baranek
co do 2 Ksiegi Machabejskiej chodzi mi o to że drastyczny opis męk i sadystycznych mordów dokonanych na oczach matki za wiarę w Boga Izraela , nie wyparcie się Boga Izraela.
To tak mi się wydaje ze może mieć tez drugie znaczenie- Chodzi tutaj o Wielki Ucisk , cos tak właśnie od dłuższego czasu chodzi mi po głowie ze ten straszny czas może tak właśnie wyglądać- okrutne tortury za nie wyparcie się Isusa - co o tym myślicie ?

Oby te okropny czas ominął jak najwięcej ludzi !

Gość · Wysłany: Wto 15:36, 11 Mar 2014 Temat postu:

Pokój wam

Taki scenariusz wydarzeń ostatecznych widać też w Objawieniu 20:4 - ,,ściętych dla świadectwa Isusa i dla Słowa” (BT), czy w 13:10. Każdy, kto zapoznaje się z tym, co tu na forum przedstawiono i widzi, że tak rzeczywiście wygląda świat, będzie na celowniku mieszańców w niedalekiej przyszłości.

Znęcanie się fizyczne i zabójstwa chrześcijan już ma miejsce w wielu krajach. Niektórzy z nas za ŚWIADECTWO, czyli otwarte przyznawanie się do prawdy z Pisma Świętego mogą stracić kolegów, pracę. Mogą być nazwani nietolerancyjnymi homofonami, rasistami, antysemitami i trafić za to do więzienia.

Za bezkompromisowe służenie Isusowi usłyszałem, że trzeba mnie przymusowo leczyć z wyroku sądu, bo w przeciwnym razie nie ma szansy, żebym wrócił do funkcjonowania do społeczeństwa.

Nikt, kto pozna Prawdę, nie ukryje się. Nie ma co się bać i próbować się wpasować do otoczenia, bo się nie da. Albo Isus, albo kompromis i jezioro ognia – Objawienie 21:8 - ,,dla tchórzów.”

Masowe prześladowania będą jednocześnie niezwykłym pokazem opieki Stworcy – JEŚLI nie pójdziemy na kompromis - Mateusza 10:24-32, Marka 13:9-13.

Proszę spojrzeć na opis powołania Jeremiasza - 1 rozdział i obietnice zwłaszcza z 18-19. Ten człowiek miał bardzo duże problemy z powodu głoszenia publicznie wyroków Stworcy. Poszedł na kompromis, jednak znowu otrzymał obietnice – 15:20-21.

Będzie źle, będą nam grozili, otoczą nas jak zgraja złoczyńców, zastawią sidła, uknują spiski.

Objawienie 3:7-8, 10-12 – oto obietnice, nikt nie może nam zamknąć drzwi, jeśli Isus je otworzy.

Nie obawiajmy się utraty ani zdrowia, ani jakiejś aprobaty otoczenia, bo to nie ma znaczenia. Nie pochodzimy z tego świata - Jana 15:18-21.

Wiecie o co tu chodzi? O świadectwo, jak apostołowie w Jana 15:27. Jak ci z Księgi Machabejskiej.

Pewna osoba w wieku 16 lat wiedziała bardzo dużo z tego, co my tu piszemy - o potomstwie upadłych, hybrydach. Poszła na kompromis i skończyło się bardzo źle. Chciała wtopić się w tłum rówieśników równocześnie nie odrzucając wiedzy, jaką miała.

Była oskarżana podobnie jak Hiob – mając wiedzę, nie wydawała owoców, zakopała talent. Dostała ostrzeżenia, coraz mocniejsze. Ostatnie było bardzo ciężkie, żeby się opamiętała. Poskutkowało. Z miłości Stworca doświadcza, nie odrzuca, tylko karci jak tato miłujący upartą córkę – Powtórzonego Prawa 8:5.

Im większa wiedza, tym większa odpowiedzialność i posłannictwo.

Albo będziemy zimni, albo gorący (Obj. 3:15-16), bo Mateusz 6:24. Do tego zmusi nas znamię Bestii – to będzie miecz, który całkowicie oddzieli nas albo od Isusa, albo od świata. Nie będzie dokąd uciec. Trzeba się na to przygotować.

Diabeł oskarża, że ktoś ma dary (naszą wiedzę) a jednak boi się – wstydzi się Isusa, jak oni – Jana 12:41-43. Albo tu: Marka 4:14-21. Wtedy spadają próby.

Nie ma co się ani bać skazanych na śmierć demonów działających przez ludzi z naszego otoczenia, ani pożądać czegokolwiek ze świata kłamstw. Bądźmy ,,chamsko” i ostentacyjnie po stronie Isusa, wszędzie – Powtórzonego Prawa 11: 18-20

W pewnym dokumencie mam wpisane ,,niezdolny do podjęcia pracy”. Jeden człowiek mi wyjaśnił, że chodzi o moje podejście do Biblii. Mówiąc otwarcie, jeśli nie odrzucę nauk Pisma, nie mam tu co robić. Wymuszają na mnie kompromis. A ja się…cieszę. Bo ja w pewne rzeczy już nie wierzę, tylko wiem. Ochrona Stworcy to rzeczywistość. Pismo wypełnia się w osobistym doświadczeniu, jak proroctwo.

Prześladowania chrześcijan trwają nie tylko gdzieś tam w krajach islamu, tylko w biurze, w szkole, w domu. Przez kolegów i rodziców, nie terrorystów syjonistycznych. Nie ma co się bać.

To nasze świadectwo w tych miejscach oddaje chwałę Swórcy, lub też nie. Że On może cię ochronić, choćby szef ci groził wylaniem, czy rodzice szlabanem. Bo jeśli pójdziesz na kompromis, to też dajesz świadectwo. Nawet jeśli nikt z ludzi nie widzi, to cały duchowy świat widzi, że ten, co otrzymał talent, odrzuca go. Boi się bardziej szefa niż Isusa.

To bardzo poważne oskarżenia wobec nas, diabeł to robi i patrzy nam na ręce. Żeby powiedzieć Stworcy jak u Hioba: ,,Widzisz, nie uznał Cię za wszechmocnego, bo mojego pachołka przestraszył się bardziej niż Ciebie / uległ pokusie, moje dary stawia wyżęj od Twojej miłości.” itd.

Nie trzeba oficjalnego prześladowania jak w Machabejskiej. Zauważmy, że ci ludzie byli katowani z pozornie błahej przyczyny – wieprzowiny. A nie, np. oddania bałwochwalczego pokłonu posągowi, jak młodzieńcy z Daniela. W czasie pokoju też można mieć problemy z pozornie nieistotnych przykazań – jak my dzisiaj.

Co do czasu pokoju - u Daniela mamy fragment 8:25
http://www.zbawieniecom.fora.pl/proroctwa,3/znieksztalcony-werset-daniela-8-25,524.html
Post Henryka z 2010.

Ciekawe, jakiego momentu (w typologii, z punktu widzenia wydarzeń ostatecznych) ten pokój może dotyczyć (przed znamieniem Bestii?)– diabeł przecież największe sukcesy odnosił nie wtedy, kiedy katował za wiarę (przykład niezłomności ludzkiej z Machabejskiej, czy mordy w koloseum sług Isusa – nie wyparli się), tylko podczas pokoju – kompromis, katolicki ekumenizm za Konstantyna. Wtedy doszło do zdrady.

Czy w czasie wielkiego ucisku będzie gorzej? Trzeba się na to przygotować. Jak? Musimy umrzeć dla świata – Objawienie 14:13. Żadnego przywiązania do ludzi, idei, rzeczy.

Jeśli dzisiaj wielu nowonarodzonych chrześcijan ma problem, podczas ,,pokoju”, to niech przeczytają to i odrzucą lęk – Izajasza 43:2-3, 51:7:8, 12, 14, Jeremiasza 15:20-21. I z tej perspektywy spojrzą na swoje aktualne wyzwania: Jeremiasza 12:5. Tak, będzie gorzej, jednak Psalm 91 i Jana 16:33 daje poczucie opieki.

Dostaliśmy przecież niezwykłą obietnicę – Jana 14:27.

Część będzie ochroniona - Obj 12:14 a część będzie musiała stawić czoło - Obj. 12:17.

thewordwatcher · Wysłany: Śro 2:06, 12 Mar 2014 Temat postu: