www.zbawieniecom.fora.pl

Gość

Estero
Przeżyłam tak dużo..., oprócz tego poznałam. tak wiele.. w świadectwach, przeżyciach, spowiedziach ludzi..że NIGDY nie poprę twego (waszego) zdania!
Dlaczego ? Okej przytoczyliście jako Trój-spółka wiele argumentów, mnóstwo rozbieżności pomiędzy ewangeliami, a RACZEJ...LUDZKICH znaków zapytania, mimo to i tak NIGDY nie zmienię zdania...
Podobnie jak Henryk NIE MA PIĘKNIEJSZYCH dla mnie SŁÓW ISUSA NIŻ TE z Ewangeli Mateusza!!! NIE MA I NIE BĘDZIE!!
Za to właśnie pokochałam Boga, że nie odwrocił sie od nas, grzeszników takich jak Ty i ja !!! Przemyśl to, proszę...

Gość

Estero, skoro przed nim nie było żadnego człowieka na jego poziomie dobra, a on przyszedł by dać nam wzór i ukazać imię Pana i tym którzy w niego uwierzą dać życie wieczne to umarł za przyjaciół swoich bo nieprzyjaciel go nie uznaje i nie uznaje jego ofiary, ani słowa jego.
Jednocześnie umarł za nieprzyjaciół, gdyż jego śmierć miała znaczenie duchowe - ukazanie wyższości ducha nad materią, Boga nad jego stworzeniem. Wskazał ścieżkę dla zagubionych, wydał wyrok na złe duchy, on mocarz powalił je miłością swoją - miłością do ludzi. On każdego z nas stworzył, dał cel i umieścił w tym czasie, widzi początek i koniec i wszystko pomiędzy bo jest ponad czasem w przeciwieństwie do stworzenia swego które zawarł w jego ramach i umieścił we właściwym miejscu by dokonała się jego wola.

Miłujcie braci swoich i błogosławcie wrogów swoich by stali się waszymi braćmi w wierze. Módlcie się za tych którzy wam urągają, bo oni najbardziej potrzebują Bożego miłosierdzia. Módlcie się do Boga w imieniu Chrystusa Pana naszego by dał wrogom waszym głód poznania ścieżek Boga i imienia jego a padną u jego stóp i będą braćmi waszymi!
Za najgorszych waszych gnębicieli wznoście najmocniejsze błagania do Boga a da wam z nich największych braci w wierze. Wybaczajcie grzechy i proście o wybaczenie, a niegodziwca złapcie za rękę i uświadomcie go że Bóg tak bardzo go umiłował że wybaczył mu jego grzechy nim je popełnił choć świadom niedoskonałości jaka człowieka trapi jest w stanie i chce obmyć z tych niedoskonałości jeśli tylko uzna Chrystusa jako Pana Zastępów i pójdzie za przykładem jego imienia. Wydał własnego syna za grzechy całego świata na dowód miłości swojej względem ludu swego i wysłał zaproszenie do wszystkich narodów by stały się jego ludem! A Syn w majestacie Jego miłości spełnił słowo proroków by wygrać duchem świętym cały świat!

Gość

Nie mamy orginału żadnej ewangelii,wszystkie wydają sie w jakis sposób redagowane po śmierci apostołów i uczniów ich,nawet Janowa.Możliwe iż pewne fakty były co jakiś czas uzupełniane,a inne pomijane, zanim powstał kanon.Dlatego są pozorne rozbieżności,ale nie doktrynalne.Jesli chodzi o szarganie imienia Henryka,Alar to uczynił na tej stronie,a Ty ponownie.Łapiesz za słówka i stosujesz gre słów.Dobrze wszyscy wiemy,ze ten co wypełnia wole Pana,jest mu bratem ojcem i matką i przyjacielem.Czy Chrystus Pan,umierał by za sprawiedliwych,Ci już mają przygotowane miejsce w niebiosach.Czemu gdy pytam,gdzie ludzie Cię atakują,wskazujesz na mój tekst.To tekst jednej osoby,a powstał on dopiero po Twojej skardze ataku ludzi, Twojej osoby.Módlmy sie o zrozumienie i wytrwanie w miłości do Boga Ojca i Syna Jego,abysmy wytrwali do końca.Skoro rozum Ci mówi iż sama zdecydujesz kogo obdarzysz łaską własnej miłości i przebaczenia,niech tak będzie.Ja sie zdaje na serce ukrwione nauka Chrystusa.Oby tak było.

Gość

Dorzucę krótkie i to bardzo ogólne podsumowanie kierunku w którym trzeba moim zdaniem iść dalej.

Jak na razie brak dowodów nawet na oficjalną wersję tzw. "miłości nieprzyjaciół"

Argumentacja co do braku natchnienia Mateusza jest przedstawiona w tak szczegółowy sposób że nie ma mocnego by ją podważyć.

Wszystko opiera się jeśli chodzi o obronę natchnienia Mateusza, tylko i wyłącznie na jednym zwrocie dogmatycznym :
thewordwatcher

Gość

To że było inwazyjne redagowanie we wszystkich ewangeliach,łącznie z Janową to pewne,ale nic to.Czy generalna różnica,nie polega na tym iż Jan w jakimś sensie pisał do juz zapoznanych z naukami Chrystusa Pana i przemienionych,a pozostali do nie znających tych nauk.

Gość

Jawa sen wysyłałam Ci "pochwałkę" za Twoje przeanalizowanie sprawy, ale mi uciekła, w trakcie pisania -przepraszam.

Piszesz;

"Czy Chrystus Pan,umierał by za sprawiedliwych, Ci już mają przygotowane miejsce w niebiosach."

gdyby nie ofiara Mesjasza na jakiej podstawie Bóg mógłby ich zabrać do nieba?

Przecież nie może zmienić swego prawa!!!

Karą za grzech jest śmierć a wszyscy zgrzeszyli!

Tyle razy Bóg nam tłumaczył, że nie było innego wyjścia za każdym razem kiedy czytasz w ST o traktacie króla, który nie można zmienić ( np. ks. Daniela, Estery ) to właśnie Ci Bóg tłumaczy, ze on swojego prawa nie mógł cofnąć i dlatego Isus musiał oddać życie za -w naszym rozumieniu prawych(- ale każdy człowiek jest obciążony grzechem), by ich mógł na mocy oczyszczenia krwi obmyć z tego ciążącego na nas jarzma Edenu.

Na to czekali ..Abraham, Daniel, Dawid, w nim tego upatrywali... a my wiemy, że to się dokonało i sami możemy z tego skorzystać - każdy kto slów Pana słucha - Dlatego tyle razy prosilam, by nie traktować ST po macoszemu i by wczytywać się w Jana I Objaw.
Jan dostał potwierdzenie od Isusa przez Objawienie...
A Słowo Boże jest niezmienne od Edenu do dziś!!!

Zrozum, żaden choćby najbardziej sprawiedliwy; tak jak Hiob, czy Daniel nie mieliby możliwości zmartwychwstania, gdyby Isus nie podjął sie ofiary okupu.
Zaden z prawych mężów Bożych nigdy by nie wstał z grobu, gdyby nie śmierć Isusa. Nie powstali by apostołowie i my umieralibyśmy bez nadziei.

Tylko Ci co czynią wolę Pana i kochają Isusa skorzystają z tej ofiary.

Bóg nam dał wolną wolę - ona Go ogranicza - nikogo nie da się zbawić na silę.

(Jana 15:2) Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.

Isus powiedział, że Ci co nim gardzą już zostali osądzeni...

(J 16: Cool

A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, i o sprawiedliwości, i o sądzie;
(9) O grzechu, gdyż nie wierzyli we mnie;

(J 17:24) Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata.

Ci co nie "gardzą' Isusem i idą za nim mają zbawienie z mocy okupu.

Ci co gardzą Isusem i nie przestrzegają jego słów, sami wyboru dokonali - maja serce kamienne...Izajasz o nich prorokował...

Jawa sen napisał - "Skoro rozum Ci mówi iż sama zdecydujesz kogo obdarzysz łaską własnej miłości i przebaczenia,niech tak będzie."

Ja kocham wszystkich, ale to nie ma znaczenia, nie ja sądzic będę - Ja będę sądzona i dlatego to do Was piszę bo wiem, ze nie mogę tego zatrzymać dla siebie tylko.

Gość

Przebaczenie to miłość,nie sąd,skoro jednych miłujesz drugich nie,to osadzasz wedle rozumu.Ja zdaje sie na przemienione serce naukami Chrystusa Pana,ono wypowie sie w określonej sytuacji.O tych sprawach nie da sie dyskutować,to sie czuje,albo nie,na tym polega przemienienie i narodzenie ponownie.Zobacz próba dyskusji o miłości,do czego doprowadziła między nami.Ale okiełznaliśmy te nadciągającą burze,jest ok.W sumie było to potrzebne.

Gość

Widzę, że mamy dalej problemy w kilku kwestiach;

NIezmiennosci Boga, podstawy biblijne były juz podane...

"Niezmienność Boga wynika z faktu, że jest Istotą nieskończenie doskonałą, która nie może wzrastać w swojej doskonałości.

Przez ten fakt Bóg nie podlega żadnej zmianie.

W Bogu nie ma żadnej przemiany fizycznej, gdyż jest niematerialny.

Nie ma w Nim też żadnej zmiany duchowej, gdyż odwiecznie posiada każdą doskonałość w stopniu nieskończonym.

Nie może więc wzrastać, a tym bardziej – tracić swojej doskonałości."

czyli jaki jest Bóg w Edenie -taki jest w Objawieniu, jaki zamiar miał w Edenie taki miał do jego spełnienia, jakie słowo wypowiedział takie trwa, jakim był Bogiem ST - takim jest - reszta to ściema.

Kolejna sprawa to Sąd.

My go źle interpretujemy...mając na myśli sądy ludzkie.

Bogu sąd nie jest do niczego potrzebny, Bóg wie wszystko i zna juz dawno każdy wyrok.
Sąd jest dla nas i dal Aniołów i powinniśmy Bogu za niego dziękować. Bóg nie sądzi jak sądy ludzkie - nie on oskarża, to On nam dał zbawienie i każdy człowiek może z niego skorzystać. Bóg nas zna i rozumie lepiej jak my siebie.

Sądem Bożym nie należy straszyć, należy go wyczekiwać jest dla nas zbawienny. Przez całą treść biblii Sąd poczytywany był za dobrą nie złą nowinę.

Jan 12,46-48: Będziemy sądzeni przez słowa Jezusa.

Ps. 96,13: "Będzie sądził świat sprawiedliwie, a ludy według swej wierności".

Kazn. 12,13-14: "Bóg bowiem odbędzie sąd nad każdym czynem, nad każdą rzeczą tajną".

To sąd jest objawem miłości - jawa sen- dzięki niemu wszytko trafi do światłości, do sprawiedliwości i do jawności.

Na temat sadu i świątyni Bożej to należałoby odrębne wątki założyć.

Cyryl

Gość

Czemu więc Lot troskał sie o Sodomę i pytał Boga,czy sodoma ocaleje gdy znajdzie isę paru sprawiedliwych i ponawiał wielokrotnie te pytania.?Skoro sąd Boga to dobra nowina.

Hugo

Estero, spytałaś, więc postaram się Ci odpowiedzieć najprościej jak potrafię. Już bez przytaczania wersetów, bo są one znane. Kazanie na górze jest wyjaśnieniem, jak należy rozumieć prawo. Chodzi o to by nikomu nie stała się krzywda. Miłujesz wszystkich, czyli nikogo nie okradasz, nie zabijasz, osobie która wpadnie w kłopoty pomagasz. Jeśli osoby dookoła Ciebie będą robić tak samo, to będziecie najszczęśliwszą społecznością na świecie. Jeśli wokół Ciebie będą osoby myślące inaczej, wolące kraść, rozbijać rodziny, to oni sami ściągają karę na siebie. A Ty masz im pokazać swoje świadectwo, że ty nie chcesz brać w tym udziału, i że nie odpłacisz im tak samo, czyli swoją miłość. Kazanie na górze jest wyjaśnieniem, jak społeczeństwo ma funkcjonować - w oparciu o prawo.

To nie jest ekumenizm, to nie jest też przyzwolenie na grzech, to jest świadectwo dla innych.

Pozwolę sobie przytoczyć też dowód pozabiblijny, otóż islam jest skonstruowany tak, że pozornie zachowuje prawo, łamie tylko... 2 najważniejsze prawa. Miłuj Boga i miłuj bliźniego.

Gość

Jawa Sen -Widzisz nie da sie zrozumieć słowa Pana, jeśli się go nie ma w sercu wyrytego i nie czyta się go co dzień, bo różne tak zwane niuanse ST są wytłumaczone nawet przez Księży Katolickich...

Może lepiej porzucić ludzkie paplaniny - bo się potem niektórym wydaje, że są zbawicielami i wrócić na łono SŁowa Bożego i żywić się prawdziwą manną a nie plastykiem.
biblia sama się interpretuje, sama się uzupełnia i sama się tłumaczy. Proroctwa przedstawia jak kalki - jakbyś tworzył wiele obrazów jednego obiektu - gdy je na siebie nałożysz masz pełny, czytelny opis

Jawa sen co to za pytanie?

Gość

pytanie był o konkretne do Twojej interpretacji sądu..

Gość

Gość

Estero, już były w historii przypadki gdy ludziom liczyło się tylko wyryte w sercu Słowo Boże, lecz z zatwardziałości serc swoich nie poznali gdy Słowo przyszło do nich i pokazało że Bóg jest miłością ale i sprawiedliwością. Zamiast w pokorze przyznać rację odrzucili Chrystusa, a on znalazł miłość u ludzi odrzuconych, uznanych za grzeszników i pokazał im Słowo Boże w czynach i miłość, a oni poszli za nim.
Wiesz o kogo mi chodzi?
Faryzeuszy.
To nie uczeni w piśmie, którzy przeanalizują każdy wers Biblii i dalej będą mieć serca z kamienia dostąpią zbawienia.
To ludzie otwarci na miłość do drugiego człowieka, którzy ROZUMIEJĄ Słowo Boże, a bez spełnienia najważniejszego przykazania miłości do ludzi i Boga nie można jego zrozumieć.
Możesz mieć wyryte Słowo na sercu, ale dalej mieć je z kamienia, póki miłości nie wzbudzisz.
Słowo Boże jest znakiem wskazującym dobrą drogę do celu danego każdemu z nas przez Boga. Cóż z tego iż znak masz przed sobą i widzisz jaką drogę wskazujesz, skoro na starcie obierasz zły kierunek łamiąc najważniejsze przykazanie miłości.

To tak jakbyś jadąc autostradą natrafiła na bramki poboru opłat i miała pół baku paliwa w samochodzie, wiedząc że za opłatę dostajesz prezent w postaci pełnego baku zawróciła się szukając objazdu. Ale zgadnij co - uporczywie stojąc w przekonaniu że nie będzie prezentu zbłądziłaś przez co bak już pusty, a najbliższa stacja paliw daleko i pozostał ci tylko telefon po pomoc drogową, która znajduje się w stacji paliw. Co zrobisz? Będziesz spać głodna i spragniona w ciemnościach bo zapadła noc, czy zadzwonisz po pomoc drogową by ogrzać się, zatankować, najeść i napić?

Rozumiesz co mam na myśli?
Autostrada to droga do zbawienia.
Bramki poboru opłat to miłość do ludzi i Boga oraz inne przykazania, lecz owe są pierwsze.
Bak to życie
Paliwo to wiara
Objazd to fałszywe drogi szatana, co prawda szersze niż skromna autostrada, ale prowadzi donikąd
Prezent to zbawienie.
Pełny bak to życie pełnią wiary w Chrystusa.
Stacja paliw to Chrystus.
Pomoc drogowa to Duch Święty.

Biada tym co po drodze wzięli autostopowiczów i wywieźli ich na manowce!