Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jaszu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Rozważania biblijne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 9:36, 16 Paź 2010    Temat postu:

Czyli pan Gadeon dał nam taki werset

"Rzymian 10: (9) Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jeszun (dosłownie Jesun) jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
Chciałabym źródłową stronę do tego wersety, o ile można.
Po za tym ten werset mówi , że mamy uwierzyć całym sercem iż Jezus jest naszym PANEM i Bóg zbudził go z martwych Kiedy w to uwierzy zbawiony będzie.
Każdy z nas powinien biblie odczytać, jako nowonarodzonę dziecię.

Na początku ten pan próbował nam za wszelka cenę wmówić, że prawidłową forma imienia naszego Zbawiciela jest JASZU, była wówczas konfrontacja z Maleństewem, z czego wywnioskowałam, że nasze Maleństwo uczy się hebrajskiego. Po konfrontacji ze mną w końcu pan zdecydował na formę JESZU już nie występowało, "a" po "J".

Teraz konfrontacja z panem Henrykiem i mamy kolejną wersję " JESZUN", może teraz ktoś odważy się z panem Gadeonem z konfrontować może uzyskamy kolejną wersję imienia naszego Zbawiciela.

Panie Gadeonie nikt tu nie będzie pana poważnie traktować za takie błędne doktryny, chce pan nam na siłę coś wmówić, a kto mądrzejszy już dawno się zorientował, co do pana osoby. Dla mnie jest jasne Rutus to była malutka płoteczka, w stosunku do pana.

Szanuje pana wiedzę biblijną, ale odczytuje pan ponad to, co jest tam zapisane. Jezus wiedział, że będą problemy z jego oryginalnym imieniem dlatego dostaniemy " biały kamyk, a na nim nowe imię" , które nas zbawi. I te słowa to przyszłość.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gedeon720
Gość






PostWysłany: Sob 12:42, 16 Paź 2010    Temat postu:

anncyn napisał:
Panie Gadeonie nikt tu nie będzie pana poważnie traktować za takie błędne doktryny, chce pan nam na siłę coś wmówić, a kto mądrzejszy już dawno się zorientował, co do pana osoby. Dla mnie jest jasne Rutus to była malutka płoteczka, w stosunku do pana.


Droga pani może mnie pani opluć proszę jednak pamiętać że robi to pani z powodu imienia które głoszę. pani reakcja jest dla mnie normalna i została dawno przepowiedziana prze naszego Mistrza.

Nie zmieniłem swojego zdania na temat imienia nadal posługuje sie w modlitwie imieniem Jaszu jednak w dyskusji prowadzimy rozmowy na temat róznych wersetów i tego co w nich znajdujemy.

Jeśli w Rzymian 10: 9 występuje w oryginale Jasun to ja uwzględniając że jest to hebrajski imię czytam je jako Jaszun. Jeśłi rozmawiamy o wesecie w którym wystepuje forma Jasu (czyt. Jaszu) to posługuje się nią.

Czy zrozumienie tego sprawia pani problem?

Cytat:
Po za tym ten werset mówi , że mamy uwierzyć całym sercem iż Jezus jest naszym PANEM i Bóg zbudził go z martwych Kiedy w to uwierzy zbawiony będzie.
Każdy z nas powinien biblie odczytać, jako nowonarodzonę dziecię.


Nie, droga pani ten werset mówi w pierwszej części że mamy publicznie wyznać że nasz Pan ma imię Jesun (czyt. Jeszun) a dopiero w drugiej części mówi w co dodatkowo musimy wierzyć.

Proszę żadnej części Słowa Bożego nie pomijać nawet jeśłi słowa te sa dla pani nie wygodne gdyż nie jest pani gotowa przyjąć prawdy z tego fragmentu Biblii.

Ja własnie czytam Biblię jako nowonarodzony dlatego nie uważam że już wiem lecz szukam.

Pani czyta ją z góry zakładając ze już pani wie jak ma na imię nasz Pan bo wszyscy w kółko używają słowa Jezus. To jest typowy przykład zaprzeczenia nowonarodzeniu gdyz zakłada pani cos jako pewnik mimo że brak jest jakichkolwiek dowodów biblijnych na pani twierdzenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gedeon720
Gość






PostWysłany: Sob 13:31, 16 Paź 2010    Temat postu:

Henryku spór z Tobą sprawia mi ból jednak skrajności w jakie wpadasz nie pozwalają mi przestać pisać.

Może za szybko wyciągasz wnioski.

Ja tak naprawdę sprawę imienia badam nadal i nie zakończyłem tego tematu i pewnie z tego powodu ciągle wstrzymuje sie przed napisanie artykułu na ten temat.

thewordwatcher napisał:

Co do poprawnej wymowy imienia Jesus nie mamy już chyba wątpliwości.

Mamy wybór:

Ἰησοῦ (Jesu)

Ἰησοῦν (Jesun)

Ἰησοῦς (Jesus)


Po polsku pisze się Jezus lub Jezu.

Obie formy są prawidłowe. Artykuł napisałem po to, aby wyjaśnić, ze mojej poprzednie poszukiw


Widzisz nic nie jest pewne. Wprawdzie zauważyłem że w pewnych okolicznościach występuje na końcu imienia "n" to jednak nie moge stanowczo powiedziec że imie naszego Pana brzmi Jeszun czy nawet Jesun zreszta co ciekawe ty tez unikasz tej formy.

Napisałeś
Cytat:
Po polsku pisze się Jezus lub Jezu.

czyli zapomniałeś dodać Jesun

Otóż ja nadal uważam że podstawowe brzmienie imienia to Jeszu pisane greckimi literami Jesu

"s" na końcu jak wiemy ma związek z tym ze to imię męskie a Grecy do męskich imion dodawali na końcu "s" nie znaczy to jednak że uczniowie Mistrza je wymawiali

Rzymian 10: (17) Toteż wiara idzie w ślad za tym, co się słyszy. To zaś, co się słyszy, jest przez słowo o Chrystusie.

Słowo pisane ma dla nas dzis znaczenie gdyż nie mamy możliwości posłuchać Apostołów musimy więc wczytać się w ich pisma a tu mimo ze greka wymagała dodawania "s" na końcu męskiego imienia Apostołowie często je pomijali lub dodawali "n"

Przypomnij sobie jak wcześniej pisałem że jeśli ostatnią literę z hebrajskiego słowa Jaszu(ain) odczytamy jako "n" to by sie zgadzało z tym co podaja nam Apostołowie.

Pisałem tak własnie z uwagi na to że w wielu miejscach uczniowie Pana użyli tej litery na końcu jego imienia nigdy nie użyli "a" co by mogło świadczyć o tym ze dziś uczeni w piśmie źle odczytują tą literę czyli te ain

Jednak zauważyłem też inna sprawę otóż słowo Chrystus w greckim również koczy się tak samo jak imię naszego Pana czyli czasem kończy się na "u", czasem na "s" a czasem na "n" to by sugerowało że użycie "n" lub "s" może mieć związek z gramatyka grecką a przynajmniej trzeba sprawdzić ten watek zanim się cokolwiek ogłosi.

Prawdopodobnie podstawa jest słowo Jeszu a "s" lub "n" to wynika z gramatyki i tak powinniśmy cieszyć się że język grecki nie był tak skomplikowany jak polski bo dziś mielibyśmy większy wybór imion

W polskich przekładach Biblii można znaleźć takie określenia:
Jezus
Jezusie
Jezusa
Jezusowi
Jezusem

i pewnie jeszcze jakieś inne teraz mi nie przychodzą do głowy (pisze z pamięci).

W zależności od kontekstu używa się rożnych końcówek nie oznacza to że imię jest niemożliwe do ustalenia trzeba tylko poświecić temu więcej czasu.

Twierdzenie
Cytat:
Po polsku - Jezu czy Jezus.

Jest to najbardziej prawidłowa oryginalna wersja, zachowana dla nas przez Boga w Jego Słowie, Biblii. Żadna wersja Jego imienia nie jest bardziej święta czy posiada większą moc od innej wersji.

Nasze modlitwy są wysłuchiwane bez względu na to, której formy imienia Zbawiciela użyjemy i w jakim języku. Demony pierzchają przed każdą wersją.


Jest niebiblijne i zaprzecza słowom
Rzymian 10: (12) Nie ma bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, bo nad wszystkimi jest ten sam Pan, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają.

Jeśli jednak w rożnych językach używa się różnych imion to ja osobiście wątpię by miało to poparcie u Boga i nie prawda jest że na dźwięk tego imienia obojętnie jak je się wymawia demony uciekają. Zgodzę się że robią takie wrażenie ale nie wierzę by naprawdę uciekły i mam na to biblijny dowód.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:03, 16 Paź 2010    Temat postu:

Wobec powyższego.

Jeżeli to że demony 'uciekają' na dźwięk imienia Dżizas lub Jezus jest dowodem na właściwość tych imion.

To jest to logika na poziomie stwierdzenia że jeżeli demon 'ucieka' przed tzw. woda święconą czy medalikiem to on jest prawdą Bożą.

Wiemy że to nie prawda, a rzekoma ucieczka demonów może być kluczowym zwiedzeniem co do imienia z czego oni sobie zdają sprawę.

Szatan ma specyficzną taktykę wyśmiewania własnych pomysłów co do odstępczego chrześcijaństwa, nie było by dziwne gdyby posunął się i do fałszywych ucieczek demonów.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 15:03, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:10, 16 Paź 2010    Temat postu:

Zajmując się imieniem tracimy sens całego przesłania jakie nam przekazano.

Dobra Nowina to Przymierze Miłości i właśnie z tej miłości będziemy rozliczani, a imię naszego Zbawiciela do końca czasów nie będzie znane. Zawsze znajdzie się ktoś kto uzna, że zna prawdziwą formę, wszak po to otrzymamy nowe imię na białym kamyku.

Imię nam nie gwarantuje zbawienia( czy raczej jego wymowa), wszak zbawieni zostaniemy poprzez wiarę w Zmartwychwstałego Syna Bożego. Nie ten co mówi panie, panie wejdzie do Królestwa Bożego.


Każdy niech sam oceni i niech sam zadecyduje, w co wierzy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:49, 16 Paź 2010    Temat postu:

Mateusz napisał:

To jest to logika na poziomie stwierdzenia że jeżeli demon 'ucieka' przed tzw. woda święconą czy medalikiem to on jest prawdą Bożą.


Z tego co mi wiadomo, to demony nie uciekają przed wodą, krucyfiksami itd. (no chyba że na filmach)

Osobiście nigdy nie widziałem egzorcyzmów, ale kiedyś coś czytałem że w takich chwilach opętani się śmieją, i dopiero kiedy kapłan w imię Chrystusa odprawia jakąś tam modlitwę (nie wiem jaką), to dopiero demon odchodzi.

Poza tym Chrystus kiedyś mówił o rozdwojonym królestwie. Oczywiście mogą zaistnieć fałszywe opętania gdzie demon udaję że odchodzi pod wpływem pogańskich symboli typu woda św. potem jednak powraca.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 16:30, 16 Paź 2010    Temat postu:

fajna dyskusja,

przypomina mi dyskusje czy sobota jest właściwa czy niedziela,

ogólnie porzuciłem już tego typu dyskusje ,nie dają one możliwości ustalenia prawdy,
powiem wam dlaczego ,posługując sie tylko własnym rozumem każdy z nas jest skazany na różne rozumienie,

a trzeba na te wersety patrzeć jak odrodzony człowiek , nie można traktować ich jak ludzie którzy do dyspozycji mają tylko dusze i ciało !, dusza zawsze powoduje podziały !

jeżeli spojrzymy na to duchowo, to sytuacja sie zmieni i zobaczymy prawdę, czy apostołowie i Pomazaniec żyli w duchu czy w duszy ?oddawali część Bogu w duchu czy w duszy ? pisali pod natchnieniem w duchu czy w duszy ? to jak mamy rozumieć Słowo Boże w duchu czy duszy ?

Henryk rozumie tekst " wzywać imienia" jako reputacja, natomiast Gedeon uważa że "wzywać imienia " oznacza używać głosek

nie dojdziecie do porozumienia bo macie inny punkt wyjścia,

Gedeon uważa że jeżeli odkryje prawidłowe imię i będzie je głosił to zbawi wielu ludzi którzy je poznają,

czy apostołowie głosili imię rozumiane jako głoski czy imię rozumiane jako reputacje ? a może imie rozumiane jako coś innego ?
co reprezentuje w Biblii imie człowieka ?!
ja bym od tego zaczął !

co tak naprawdę oznacza "nie ma innego imienia na ziemi " ?

oznacza to zespół głosek czy może drogę którą pokazał Pomazaniec i ta droga jest jednoznaczna z "imieniem" , a może oznacza charakter ?
a może jednocześnie charakter i droge dojścia do tego charakteru ?

musimy patrzeć na stwierdzenie "imię" tak by pasowało do wersetów które duchowo pokazują to samo , a mają zamiast słowa "imie" użytę coś innego ,

to jest prawidłowa interpretacja !
wtedy wyjaśni sie sens "imie" wzywać Imię , głosić imię pokładać nadzieję w imieniu, i t p

albo inaczej powiedzmy że właściwie wymawiane imię Pomazańca to Jaszun, no to znając to imie pójde i będę mówił że głosze wam zbawienie w tym imieniu , że był to Syn Boga który zstąpił podczas burzy z piorunami na ziemię i wszyscy ludzi zebrali sie i przyszli by oddac mu pokłon ogłosił on następujące zasady według których macie żyć ......, każdy kto nie przyszedł został mocą bożą zniszczony ale potem ten sam Syn Boga wzniósł się do nieba i nakazał mi abym głosił jego imie ,
a więc to imię to Jaszun ,każdy kto w nie wierzy zbawiony będzie !

czy widzicie że znając nawet prawidłowe imię Pomazańca można głosić innego Jezusa ?
no więc co oznacza wzywać Jego imie ?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 16:51, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:38, 16 Paź 2010    Temat postu:

Jaszun nie brzmi poważnie na moje,potem może jeszcze Jacuś, Jacun,Jazeus,czy jeszcze Jehowasz?,Ja trzymam się imienia Jezus.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:45, 16 Paź 2010    Temat postu:

Very Happy SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pisałam już, że musimy się różnić pięknie i pisałam Gedeonowi że trzeba brać „ przykład” z pierwszych Chrześcijan --- by nie postępować jak oni i nie kłócić się o słowa ...
Bo nam analiza słowa Bożego stoi na baczność- w miejscu!!!!
Wiecie ja całe życie wiem, że nic nie wiem ...Wink ale od dziecka mam ten "dar, że CZUJĘ!!!
Chcę prosić GEDEONA by odłożył temat „imienia” choć na trochę, by w modlitwie chwycić dystans, bo z dystansu lepiej widać!!! Ma sie pole - nie punkt widzenia!
My ciągle chcemy myśleć po ludzku a to nie da się tylko umysłem.
Ja ma serca więcej niż rozumu i może dlatego jest mi łatwiej!! ha ha
ale po ludzku chcecie...proszę!... powiem – mam w domu męża i 2 synów – mój mąż ma na imię „ kotek”, myszka"„serce”, „skarbie” „misiu” „kochanie” ( może kilka pominęłam) ale..... moi synowie mają takie same imiona jak mąż.... Smile
i wiecie Tak ich kocham, że te imiona bardziej mi ich wyrażają niż Daniel czy Dawid.
Ludzki to przykład, ale rekapitulując –wszyscy oni reagują na każde z tych dziwacznych może imion- zawsze!- czasemnawet na raz! I żaden nie ma mi za złe ale mnie kochają!!!
Czyż Pan nasz obrazi się na nas niedoskonałych jeśli z szczerą miłością do niego wołamy, słuchamy jego słowa, by chodzić jego ścieżkami???Jeśli mąż mój nie gniewa się na mnie za „kotka”- będąc niedoskonałym, to na pewno Jeszu nie pogniewa się za to że go tak wołamy.
TO JEST WYMIAR NIE ZIEMSKIEJ MIŁOŚCI!!! a jak wiemy bez miłości nie ma sensu odkrywać jakichkolwiek wielkich prawd ! Wybaczcie mi moja przyziemność- taka jestem!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:13, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:49, 16 Paź 2010    Temat postu:

Adrian

I tylko tyle masz do powiedzenia?

Widzicie? panu Adrianowi się nie podoba brzmienie.

Słuchaj kolego, Nie jesteś Bogiem żeby zmieniać imię jego Syna Jeżeli Ma On rzeczywiście Imię Jaszun to masz problem.

Może ktoś z was boi się reakcji ludzi na rzeczywiste Imię, a jeżeli jest nim Jaszun?

Wstydzisz się przed kolegami i babcią?!

Nie czarujmy się, bardzo wielu z radością obstaje przy Imieniu Jezus ze... Strachu przed ludźmi!

ma dla nich złą wiadomość.

(37) Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien.
(Ew. Mateusza 10:37, Biblia Tysiąclecia)
Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.
(Ew. Mateusza 10:38, Biblia Tysiąclecia)


I jakby tego było mało:

A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga.
(Apokalipsa (Objawienie) 21:8, Biblia Tysiąclecia)


Argument gustu co do brzmień to argument chyba najgłupszy w tak poważnej sprawie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:50, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:00, 16 Paź 2010    Temat postu:

''Słuchaj kolego, Nie jesteś Bogiem''

Napisz gdzie tak napisałem byłbym wdzięczny.Jeżeli nie podasz,to bardzo fajnie tak zarzucać komuś coś czego sam nie stwierdził?.

''Wstydzisz się przed kolegami i babcią?!''

Znowu gdzie tak piszę? gdzie jest choć zdanie które by na to wskazywało?.Czemu babcią?.

Uważam że imię Zbawcy musi być poważne,i wspaniałem,Jaszu,Jaszun,co potem?.

Mateusz,a masz swoje zdanie?,czy tylko się przyglądasz rozmowie by potem wiedzieć komu przytaknąć panu Henrykowi czy Gadeonowi?.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:24, 16 Paź 2010    Temat postu:

Ale ja ci Adrianie nie zarzuciłem.

stwierdziłem fakt, nie jesteś Bogiem - chyba nie zaprzeczysz.

Nie jesteś więc upoważniony do zmiany Imienia Syna Bożego, wedle gustu.

Co do drugiego cytowanego przez ciebie tekstu to to jest pytanie.

Czy jeżeli zapytam cię "masz siostrę?"

To czy odpowiesz mi - "gdzie powiedziałem coś co by na to wskazywało?"

Miec swoje zdanie to nie oznacza mieć zdanie sprzeczne z innymi.

Ale są tacy którzy tego nie są w stanie zrozumieć.

Jeżeli za twoim oknem pada deszcz, a twój tata powie "ale dziś ulewa" a ty odpowiesz "tak, zgadzam się z tobą"

To czy twoja siostra przyjdzie i powie ci "masz swoje zdanie?! czy zdanie taty?"

Jest to głupie i niedorzeczne, ale ja mimo to jestem w sposób głupi i niedorzeczny atakowany, w ten sam sposób jak to przedstawiłem w podanym przykładzie.

Nie jest to jednak nic dla mnie dziwnego.

Ale odpowiem ci - Tak, mam swoje zdanie, a jest ono następujące.

O tym jak będę wymawiał Imię Syna nie zadecyduje tak jak w twoim przypadku gust i widzimisie, ale fakty i Słowo Boże.

ie mam zamiaru słuchać serca, ale Słowa Bożego.

A twój Pan to nie jest twoja żona lub kumpel żebyś mógł ty czy ktokolwiek wymyślać mu ksywki.

Od niego zależy twoje zbawienie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:25, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:32, 16 Paź 2010    Temat postu:

Mateusz

Przyhamuj człowieku... Nie wiem czy tylko ja to odczułem.. Ale o powyższego posta strasznie gniewem i agresją zawiało...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:37, 16 Paź 2010    Temat postu:

''Wstydzisz się przed kolegami i babcią?!''

Chodziło mi o to po co takie pytanie.Jak widać zdania co do imienia zbawcy są podzielone,każdy podaje argumenty,temat jest zażarty,za jakiś czas znowu ktoś poda inne imię i tak w kółko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
polskapaw




Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 21:27, 16 Paź 2010    Temat postu:

@estera

"...na te trumnę i ... pada promień słońca, tego słońca, które nigdy nie zachodzi, którym jest Jezus Chrystus"

słońce= Jezus Chrystus

Tak mniej więcej brzmiało powitanie na lotnisku (trumny prezydenta), wypowiedziane zdajsie przez przewodniczącego episkopatu.

Dla mnie to akurat jest wielki problem, przełknąć taką poezję.

Słońce - to ciało niebieskie oświecające ziemię w dzień
Jezus Chrystus - jest Zbawicielem
Zwróćmy uwagę, że "słońce, które nigdy nie zachodzi którego promienie padają na trumnę i którym jest Jezus Chrystus"- jest bóstwem a nie ciałem niebieskim.
Jezus Chrystus to bóstwo słońca wg treści powitania.


Słoneczko to można powiedzieć o mężu, ale nie o Bogu.

Imię jest ważne, ale ważne jest też byście sie nie pozabijali


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez polskapaw dnia Sob 21:51, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Rozważania biblijne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin