|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Sob 2:13, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Znalazłem ciekawy obrazek, który tutaj na pewno będzie pasował.
Mam nadzieję, że się spodoba.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:08, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Obrazek jest bardzo ciekawy.
Ciekawe co oznacza kolor czerwony na tym odwróconym globusie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:21, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ciekawostka w temacie:
Obalając grawitację.
http://www.youtube.com/watch?v=Kd4VHcFY1Vg
Poniżej tłumaczenie filmiku.
Zamierzam wam dziś opowiedzieć o fikcyjnej sile, o której uczyliście się w szkole, sile grawitacji. Wszystko opiera się na istnieniu żelaznego jądra w środku Ziemi. Tak naprawdę istnieje magnetyczne jądro, ale znajduje się ono nad waszymi głowami, a nie pod ziemią.
W centrum wszechświata istotnie znajduje się źródło grawitacji i jest nim magnetyczne jądro będące źródłem pól magnetycznych emitowanych w środku Ziemi. Te pola magnetyczne są także emitowane w kierunku słońca, które jest swego rodzaju 'puszką' dla tej magnetycznej siły.
Pada argument, że Jupiter ma swoje księżyce, które są do niego przyciągane i dzieje się to dzięki polu grawitacyjnemu, to nieprawda. Są one przyciągane dzięki polu elektromagnetycznemu.
Kolejną rzeczą, która jest błędnie przypisywana grawitacji są pływy morskie. Nie są one wynikiem pola grawitacyjnego Księżyca, które powoduje podnoszenie się poziomu mórz.
W tym prawdziwym systemie, w którym żyjemy, Ziemia jest nieruchoma i istnieje eter, znany też jako świetlisty eter. Jego istnienie zostało odrzucone w wyniku eksperymentu Michaelsona-Merleya. Stało się to dlatego, że jego wykonawcy błędnie założyli, że Ziemia się obraca.
Siła eteru jest skierowana ku powierzchni Ziemi, w środku, której żyjemy. Tak samo jest z ciśnieniem atmosferycznym. Największe ciśnienie, największa gęstość jest przy powierzchni.
dla poniższego tekstu patrz filmik od 3:30.
Narysujmy teraz góry i morze. Jeśli mamy warstwę chmur nad powierzchnią, sprawia ona, że mamy pod nią niskie ciśnienie. Dzieje się tak dlatego, że chmury..absorbują ciśnienie, powodują 'odciążenie' ciśnienia. Wysokie ciśnienie jest zazwyczaj w pogodny dzień gdy nie ma chmur.
patrz 4:20
To samo jest z Księżycem. Mamy Księżyc w tym miejscu i tak jak chmury powoduje on obniżenie ciśnienia. To dlatego poziom wody na morzu się podnosi. Księżyc powoduje osłabienie siły dociskającej, ciśnienia i dlatego woda się podnosi. Niskie ciśnienie atmosferyczne jest w przypadku przypływu.
Wysokie ciśnienie z kolei jest w przypadku odpływu. Właśnie tak to działa, Ziemia jest swego rodzaju zbiornikiem pod ciśnieniem. To nie siła grawitacji trzyma nas przy Ziemi, to siła eteru, siła ciśnienia, która dociska nas do Ziemi.
patrz 5:10.
Mamy ołowiany i drewniany blok. Gęstość obu tych przedmiotów jest różna. Eter łatwiej 'przeciska się' między cząsteczkami drewna niż ołowiu. Ołowiany blok stawia większy opór, dlatego generowana jest większa siła eteru, aby docisnąć go do ziemi.
Jeśli staniesz na wysokiej górze, ważysz mniej, ponieważ jest niższe ciśnienie, a nie dlatego, że jesteś dalej od centrum oficjalnej grawitacji (żelaznego jądra)
patrz 6:30
Kolejnym powodem, dla którego grawitacja jest fikcyjna jest Bruce Depalma. Przeprowadził on doświadczenie z dwiema kulkami. Jedna obracała się z prędkością 27 000 obr/min, a druga była nieruchoma. Następnie podniósł on obie kule jednocześnie z tą samą siłą. Kula, która się obracała powędrowała wyżej niż ta, która była nieruchoma.
W przypadku poruszającej się kuli ciśnienie eteru niejako ulega 'skręceniu', nie jest w pełni aplikowane na powierzchni poruszającej się kuli. Powoduje to mniejszy opór dla eteru. W odróżnieniu od kuli, która się nie poruszała. Gdy poruszająca się kula została uniesiona eter nie 'uderzał' w nią prostopadle, a raczej okrążał kulę.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 14:25, 12 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Śro 14:24, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ten 'nacisk' eteru na chmury, powodujący zmianę ciśnienia mnie jakoś nie przekonuje. W takim przypadku pod ziemią byłyby poważne różnice - tak w ciśnieniu jak i w wadze wielu obiektów. Nawiedzony "Chrystus' w tym przypadku przedstawia hipotezę bez żadnego dowodu, czyli... uprawia także sofistykę.
Ale to tak na marginesie... zauważyłem ciekawą rzecz oglądając filmy z Canona SX50. Co widać dosyć wyraźnie, to zagłębianie się morza.
Proszę obejrzeć te filmy pod innym kątem. Można z łatwością zauważyć, że bez zoomu morze czy ocean wygląda dokładnie, jak to nam opisują zwolennicy ziemi kulistej. Czyli ocean sprawia wrażenie wybrzuszonego z wyraźnym wybrzuszonym horyzontem.
Ale w momencie zoomowania, nagle horyzont zaczyna się unosić do góry a ocean z wybrzuszonego robi się wklęsły.
http://www.youtube.com/watch?v=B16ztiXP2Ks
Widać to bardzo wyraźnie, kiedy patrzymy nie na obiekty przybliżane ale patrzymy na wodę oraz horyzont.
Woda zaczyna się obniżać a horyzont zaczyna się wyraźnie podnosić.
W tym filmie także to widać niezwykle wyraźnie. Podkreślę, że trzeba patrzeć na horyzont oraz wodę, aby to widzieć. Większość patrzy na obserwowany obiekt czyli łódź. Wystarczy obserwować horyzont i wodę aby to natychmiast zauważyć.
http://www.youtube.com/watch?v=4_EyjM6WpmE
Widać jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Jeżeli woda się obniża, my patrzymy niemal w linii prostej ponieważ zoom w wielkim stopniu eliminuje zagięcie światła. W takim przypadku odnosi się wrażenie, że jesteśmy w pewnej wysokości ponad wodą i ponad łodziami, ponieważ ziemia wklęsła tak właśnie wygląda.
Czyli widzimy rzeczywistość.
Jeszcze jeden film, który także ukazuje to bardzo wyraźnie.
http://www.youtube.com/watch?v=qbjj39jsGz8
Zwróćmy uwagę na stopniowe wynurzanie się wzgórza poza statkiem! Jest to wyraźnie widoczne. W drugiej połowie filmu wyraźnie widać, że pozycja obserwatora jest znacznie wyższa - ponad powierzchnią wody.
Przy powrocie do 'normalnego' ustawienia kamery - bez zoomu czyli przy oddalaniu się widać odwrotny skutek. Górki i wzgórza coraz bardziej 'zanurzają' się w wodzie która najwyraźniej się podnosi i z wklęsłej staje się ponownie wypukła. Tak, jak widzimy to gołym okiem.
Szczególnie ten ostatni film jest najciekawszy, ponieważ jest on zrobiony z wyjątkowo niskiego poziomu kamery nad wodą i wszystkie opisane efekty są widziane bardzo wyraźnie wraz z pozornym unoszeniem się podczas filmowania tego bliższego statku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:30, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejny materiał dowodowy w tzw. "efekcie lornetkowym".
Generalnie w tego typu filmach jest do zauważenia proces, jak robiący przybliżenie, w miarę powiększania musi korygować ustawienie kamery tak aby cel, w tym przypadku frachtowiec, znalazł się na środku ekranu.
Inaczej cel i horyzont "ucieka" w górę.
Operator w miarę przybliżania delikatnie podnosi kamerę tak aby frachtowiec był w środku obrazu.
Ten ruch obrazu zauważalny w samym momencie przybliżania (operator robi to etapami) jest skutkiem eliptycznego odgięcia światła w górę i podstawą istnienia "efektu lornetkowego".
a to już ten film: http://www.youtube.com/watch?v=ctXZCGXpGD0
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu schematyczna powtórka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Aby zauważyć ten w/w ruch obrazu to nie trzeba być nad morzem i można przetestować to zjawisko na ....płocie sąsiada
Płot sąsiada w tym przypadku robi za punkt orientacyjny, a my musimy mieć kamerę z zoomem unieruchomioną na statywie. Robimy fotę bez korygowania środka obrazu (czerwona linia).
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:05, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:55, 19 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejny film dowodowy z cyklu tzw. "efektu lornetkowego"
Co tu jest ciekawego? , własnie to jak... dzięki przybliżeniu kamery góry...wynurzają się zza horyzontu.
http://www.youtube.com/watch?v=oNKWQAypq5A
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:58, 19 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:19, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=6udHO_SEKjs. Ciekawe zakrzywienie horyzontu z kamery na modelu samolotu. Przy starcie kamera sprawia wrażenie rybiego oka. Po wzlocie robi się horyzont zakrzywiony do zewnątrz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:07, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Przepraszam wszystkich, że nie trzymam się wątku ale treść moich spostrzeżeń jest związana bardzo z tematem:
chodzi mi o księżyc!
ciągle mnie meczy temat księzyca - nie koreluje mi on ze współczesną nauką.
zastanawiałam się wczoraj, widząc pełnię - czy jest możliwe by wzrok ludzki widział tak ostry obraz obiektu oddalonego od Ziemi w odległości 384 400 km który jest 1/4 wielkości Ziemi. No i znalazłam artykuł będący dla mnie żywym dowodem że księżyc jest we wnątrz Ziemi a Słońce jest tej samej wielkości....wydaje mi się że księżyc będąc w środku ziemi w odległości ok. 1800 km miałby ,wielkość = promień 8000 km. słońce też... zainteresował mnie ten artykuł...
"W Układzie Słonecznym nie istnieje ani jeden Księżyc, który posiada więcej niż 5% masy planety którą okrąża. Nasz Księżyc (zakładając że jest pełny) to 27% masy Ziemi! W zasadzie Ziemia nie mogłaby takiego Ksężyca utrzymać - i to jest zagadka praw fizyki i grawitacji, a nie co innego. Jażeli ktoś twierdzi, że Księżyc krąży po naszej orbicie, bo tak zakłada prawo grawitacji, ten tych praw nie zna. Dlatego odsyłałem do innych bajkopisarzy tych, co sami nam bajki chcą wmówić. Niektórzy moją intencję zrozumieli. Ale u niektórych język działa szybciej od rozumu."
...
"Poza tym Księżyc nie kręci się wokół swojej własnej osi, co jest jak na razie czymś wyjątkowym i zaprzecza temu co wiemy o grawitacji.
Ponadto:
Przez "przypadek" Słońce znajduje się dokładnie tyle razy dalej od nas niż Księżyc, ile razy jest większe od Księżyca. W ten sposób w rzeczywistości mniejszy Księżyc jest dla naszego oka tej samej wielkości co Słońce, i potrafi je "zakryć". Inaczej powiedziawszy, Księżyc jest 395 razy mniejszy od Słońca, ale Słońce jest 395 razy dalej niż Księżyc. Przypadek oczywiście. Ale w Układzie Słonecznym drugiego takiego wyjątku nie ma. Same wyjątki od reguły. Czyli według niektórych z Was to są właśnie Prawa Grawitacji. Ciekawe, że wyjątek jest Prawem a nie odwrotnie. Proszę się zastanowić, a potem napadać na drugich.
Przypadek...
Wskutek absolutnie niepojętego zbiegu okoliczności ruch Księżyca w ciągu każdego miesiąca bardzo dokładnie naśladuje pozorny roczny ruch Słońca na niebie.W momencie przesilenia zimowego, gdy Słońce znajduje się w najniższym punkcie i jest najsłabsze, Księżyc w pełni znajduje się najwyżej i świeci najmocniej. W momencie przesilenia letniego, gdy Słońce znajduje się w najwyższym punkcie i świeci najmocniej, Księżyc świeci najsłabiej.
Przypadek. Jedyny w Układzie Słonecznym.
Przypadek...
Jeżeli wyznaczymy okrąg będący obwodem Ziemi ( biegunowy obwód ) i podzielimy go na 366 stopni to okaże się, że odcinek jednej sekundy kątowej jest równy 366 jardów megalitycznych.Z kolei na Księżycu 1 sekunda megalityczna odpowiada 100 jardom megalitycznym . . 1 sekunda megalityczna Słońca odpowiada 40 000 jardów megalitycznych to jest to dokładnie tyle , ile wynosi obwód Ziemi wyrażony w kilometrach czyli 40 000 km.
Przypadek. Księżyc przez przypadek zapomniał o tym że ma się kręcić. To normalka oczywiście.
Jakie jest prawdopodobieństwo przypadkowego zajścia wszystkich tych "przypadków" jednocześnie ? Równe ZERU.
Czy tyle przypadków może powstać przypadkowo? Z tego co dziś wiemy: kategorycznie NIE.
To nie jest prawo grawitacji, które każe być Księżycowi takim a nie innym, to celowe TWORZENIE i Działanie nieznanych (?) nam Mocy.
I jeszcze coś ciekawego a propos samego Księżyca z czasów misji Apollo.
O godzinie 20.09 (czasu lokalnego Houston)Apollo 13 ruszył w drogę powrotną. Trzeci człon rakiety Saturn V, o masie 15 ton został skierowany ku powierzchni Księżyca i rozbił się o jego powierzchnię. Zgodnie z przewidywaniami jego uderzenie w Księżyc wyzwoliło energię równoważną 11,5 ton trotylu.
Punkt uderzenia znajdował się 137 kilometrów na polnocno-zachodni zachód od punktu, gdzie astronauci z Apollo 12 zainstalowali sejsmograf.
Doniesienia z NASA tak przedstawiły reakcję uczonych na Ziemi, gdy Saturn V uderzył w powierzchnię Księżyca: „Księżyc zadźwięczał jak dzwon”.
Uczeni nie tylko powiedzieli, że „ Księżyc zadźwięczał jak dzwon”, lecz także stwierdzili, że cała struktura Księżyca „zatrzęsła się” w bardzo specyficzny sposób, „niemal jak gdyby w jego środku były gigantyczne amortyzatory hydrauliczne”.
Efekt „dźwięczenia” skłonił wielu ludzi do podjęcia spekulacji, że Księżyc jest pusty w środku. Już w 1962 roku doktor Gordon McDonald, czołowy uczony NASA, opublikował w „Astronautics Magazine” artykuł, w którym stwierdził, że analiza ruchu Księżyca wskazuje, że Księżyc jest pusty w środku”...
Nie tylko bardzo niewiele wiemy o Księżycu (nie wolno?), ale to co wiemy należy zweryfikować. A czas niespodzianek dopiero przed nami!!!"
[link widoczny dla zalogowanych]
i kolejna strona omawiająca ten temat...
[link widoczny dla zalogowanych]
Chce dodać jeszcze, że dziwne jest że "naukowcy" twardo stoją przy obliczeniach masy słońca - skoro jest ono planetą gazową..
Czy na pewno jest tak daleko, czy ma taką wielkość, czy utrzymuje cały układ słoneczny swoim przyciąganiem...? Ziemia jest na prawdę duza i ma ogroną masę czy planeta gazowa może ja utrzymać???
jest wiele nie wyjaśnionych i nie logicznych "nauk"... a świat "nauki" milczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:33, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
bo faktycznie nie ma tej korelacji ze swiatem nauki,w tym temacie nasz własny wzrok mówi nam prawdę,bo to co opisuje astronomiczna księga Henocha,możemy sami zaobserwować gołym wzrokiem. Księga Henocha 72 3 Światło słońce wschodzi we wschodnich bramach nieba, a chowa się w zachodnich bramach niebios.
3 Widziałem sześć bram, z których słońce Wychodzi, i sześć bram, w których się chowa. W tychże bramach wschodzi i zachodzi księżyc.78:3 Są to dwa wielkie światła. Ich okrąg jest jak okrąg niebios, a w rozmiarach oba są równe.
4 W kręgu słońca jest siedem części światła dodane mu w większej mierze niż księżycowi i w odpowiedniej mierze jest ono przenoszone [na księżyc] dopóty, dopóki nie wyczerpie się siódma część [światła] słońca.
5 Zachodzą one i wchodzą do zachodnich bram, prowadzą bieg okrężny stroną północną i wschodzą przez wschodnie bramy na firmamencie nieba. Zachęcam do obserwacji gdy będzie zachodzić Słonce,czy faktycznie Księżyc za nim podąża .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:38, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz o obrotowym niebie.
Zgodnie z oficjalną teorią heliocentryzmu i życia na zewnątrz mamy obrotową Ziemię i nieruchome niebo.
Zastanówmy się teraz jak powinny wyglądać ślady gwiazd w przypadku obracającej się Ziemi i nieruchomego nieba gdybyśmy żyli na zewnątrz.
Powinny one być..równoleżnikowe, a są...koliste
Teraz kilka spektakularnych przykładów, które rozbijają w pył szatańskie teorie.
ARGENTYNA
http://www.youtube.com/watch?v=eTItcnzgMMw
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdzie leży Argentyna każdy widzi. Dla takiej lokalizacji zobaczenie środka obrotu gwiazd jest niemożliwe dla Ziemi wypukłej, ale jak najbardziej możliwe i logiczne dla życia w środku Ziemi i...obrotowego nieba.
Gdzie jest Argentyna, a gdzie biegun ?! Skąd koliste ślady gwiazd ?
Jeszcze ciekawszy przykład z Chile.
[link widoczny dla zalogowanych] !!!
A tutaj film, który wyjaśnia dlaczego ślady gwiazd będących dalej od środka obrotu...NIEBA są dłuższe niż tych, które znajdują się bliżej centrum.
http://www.youtube.com/watch?v=RSLsOx_sbOk
między 8:50 a 10:25
Dłuższe ślady gwiazd im dalej od środka obrotu oznaczają, że poruszają się one szybciej od tych będących bliżej środka. Proste i logiczne oraz o dziwo...zgodne z oficjalną nauką. Jak widać nie można w nieskończoność naginać rzeczywistości, w końcu w przypadkach takich jak ten ona sama się obroni. Pod warunkiem, że się widzi i rozumie. Zmysły i zdrowy rozsądek są po prostu pod wielką, propagandową kontrolą
A więc mamy obracającą się kulę (Niebiosa, Firmament) z wyświetlonymi na jej powierzchni gwiazdami.
Im dalej od środka jej obrotu tym większa prędkość gwiazd, dlatego ich ślady na fotografiach są dłuższe.
[link widoczny dla zalogowanych] Na tym filmie wyraźnie widać większą prędkość obrotowego nieba i co za tym idzie gwiazd na obrzeżach niż w centrum.
Kilka ciekawych zdjęć:
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 14:52, 23 Paź 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:15, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wiosna dobre wnioski - ja też myślę ciągle o niebie i księżycu i o gwieździe polarnej i mam coraz więcej znaków zapytania...
czytałam dziś artykuł - nie potwierdza on co prawda wewnętrznej ziemi ale wskazuje na wiele luk "nauki kopernikowskiej".
[link widoczny dla zalogowanych]
"Lecz co się dzieje z naszą Gwiazdą Polarną ? Czy Gwiazda Polarna porusza się po Niebie, aby stanąć na Osi Obrotu naszej malutkiej Ziemi ? Wygląda na to, że tak.... Ale Jakim Cudem ? Zagadka czy Cud, a może bzdura?
Aby lepiej to zrozumieć... Umieście na południowej części Osi Obrotu Ziemi - Krzyż Południa, czyli Układ Gwiazd, na który jest ta linia skierowana... podobnie jak to ma miejsce na półkuli północnej z Gwiazdą Polarną. Przedstawia to poniższy rysunek.
Następnie zacznijcie obracać Ziemią po orbicie i jednocześnie spróbujcie "nachylać" nią do Słońca zwrotnikami Raka i Koziorożca by uzyskać lato na półkulach Ziemi. Nie zapomnijcie o tym, żeby w czasie swoich prób stale
utrzymywać Oś obrotu Ziemi w okolicach Gwiazdy polarnej i Krzyża Południa.
W "kopernikowskim "układzie nie da się tego wykonać !!! O tym fakcie wiedzą nawet uczniowie w Gimnazjum. Przy "nachylaniu" Ziemi Zwrotnikami Raka i Koziorożca, Oś Obrotu Ziemi przesunie się o kąt blisko 10 stopni i kieruje się na inne Gwiazdy - co jest przecież Nonsensem gdyż w naturze nigdy coś takiego nie występuje. Można też założyć, że Gwiazda Polarna lub Krzyż Południa poruszają się po niebie i nawet obliczyć to matematycznie. Co będzie kolejną bzdurą.
Przecież Gwiazdy nie poruszają sie po niebie i widać to gołym okiem. Stoją w miejscu !!! Utrzymują między sobą stałe odległości tworząc Gwiazdozbiory np. Mały i Duży Wóz oraz wszystkie inne. Mikołaj Kopernik zatrzymał przecież Słońce, które jest przecież Gwiazdą ... Czy Gwiazda Polarna lub Gwiazdy Krzyża Południa nie podlegają prawom Kopernikowskim i jako jedyne porusza się po niebie ?"
Może to nam pomoże rozruszać nasze umysły i stworzyć oparty o Słowo Boże wykres wszechświata?
a jeszcze ciekawy filmik
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 20:30, 23 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:05, 23 Paź 2013 Temat postu: Świetny materiał !!!!! |
|
|
B. dobry materiał do dyskusji. Zdjęcia z obrotowym niebem są powalające. Pierwsze co przyszło mi na myśl to, że przypominają płytę muzyczną analogową, bądź tarczę dysku twardego tzn. raczej zapis na tych płytach. Co za tym idzie prawdą jest, że w gwiazdach jest zapisana nasza historia no i chyba przyszłość co Wy na to ?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 21:06, 23 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edwedere
Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 21:31, 23 Paź 2013 Temat postu: Re: Świetny materiał !!!!! |
|
|
Kmicic napisał: | B. dobry materiał do dyskusji. Zdjęcia z obrotowym niebem są powalające. Pierwsze co przyszło mi na myśl to, że przypominają płytę muzyczną analogową, bądź tarczę dysku twardego tzn. raczej zapis na tych płytach. Co za tym idzie prawdą jest, że w gwiazdach jest zapisana nasza historia no i chyba przyszłość co Wy na to ? |
hehe.. Kto wie , ciekawy wniosek daje do myślenia.. W sumie wszelkie technologie które mamy są od Szatana , który je i tak ustanawia na wzór od boga.. Prawa , sądownictwo ma podwaliny praw biblijnych tylko jest skażone na maxa przez szatana itp.. Np dysk twardy od komputera to właśnie taka płytka okrągła na której są dane różne , płyta CD , czy vinylowa..
Te technologie są skażone bo od szatana ale te od boga są Idealne , perfekcyjne i doskonale więc skażone naszą ułomnością są nie doskonałe , psują się zużywają , noo dałeś ciekawy wniosek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Czw 3:26, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Świetny post Wiosny. Ja już o tym wspomniałem ale nie miałem czasu na głębsze poszukiwania.
Z linku podanego przez Wiosnę.
'Naócofcy' twierdzą, że Ziemia jest pochylona o 23 stopnie. I owo kłamstwo całkowicie dobija ruch ziemi.
Spójrzmy na te ilustracje.
I następna
Problem polega na tym, że jeżeli Ziemia przemieści się z jednej strony Słońca na drugą, czyli po 6 miesiącach będąc pochylona, niebo i gwiazdy powinny całkowicie zmienić pozycje.
Z innej beczki... Mariusz zrobił się ostatnio raczej skromny i już ma najwyraźniej dosyć użerania się z Hasbarowcami Warzywniaka.
Napisał mi emaila
na mój blog wszedl jakis geodeta i dobił Zamosa
[link widoczny dla zalogowanych]
he
Spójrzmy na jego blog i zwróćmy uwagę, w jaki sposób dezinformacja funkcjonuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mariusz pozwalał na komentarze każdej osoby i opozycja już nie zdzierżyła i przystąpiła do agresywnego ataku na Mariusza. Posypały się grubiańskie wyzwiska i szyderstwa. Mariusz musiał zamknąć mozliwość komentarzy przez niezarejestrowanych użytkowników.
Ale Mariusz dał sobie z ZAMOSEM i resztą hasbarowskiej hałastry radę a na dokładkę przyszedł mu z pomocą jeszcze jeden geodeta, który bezspornie udowodnił ZAMOSA jako wyjątkowego kłamcę i manipulatora.
Mariusz także znalazł linka na całkowite potwierdzenie faktu wysokiej niedokładności niwelatorów optycznych z powodu odgięcia światła ku górze.
[link widoczny dla zalogowanych]
Owo zajście na jego blogu wyjaśnia w detalach, w jaki sposób prawda jest atakowana na wszelkie możliwe sposoby.
Otworzysz forum czy bloga, ujawniające kłamstwa satanistów - następują zmasowane ataki v-tej kolumny szatańskiej. Zarejestrujesz się na forum, niemal pewne że już jest kontrolowane przez siły szatana i ci, którzy odważą się napisać prawdę są albo wyszydzani, albo natychmiast banowani. Nie chodzi tutaj o jeden incydent naukowy, jak temat życia we wnętrzu ziemi ale jakikolwiek temat miażdżący mega kłamstwa świata szatana.
Skoro światem rządzi szatan - jest w tej chwili ewidentne, że WSZYSTKIE jego działa mają dwa cele. Walka z Bogiem i walka z Jego Wybranym Narodem. Wszystko inne nie ma znaczenia. Dlatego jesteśmy atakowani przez szatański Islam i szatański Judaizm, Buddyzm czy czerwone smoki Chin.
Owe ataki na Chrześcijan stale się nasilają, ponieważ wszystkie siły na świecie pracują w tym właśnie kierunku
Za pomocą owych ataków świat szatana w ten sposób się broni a atakujący pozorują na uczciwych poszukiwaczy prawdy, 'nawróconych' chrześcijan i... wyjątkowych znawców - Biblii i nauki.
To jest nasza smutna w chwili obecnej rzeczywistość, która już niedługo ulegnie diametralnej zmianie.
Świat dowie się wszystkiego i wszystko na raz zobaczy.
Jeżeli słońce przestanie świecić swoim blaskiem i gwiazdy pospadają z nieba, ukaże się znak Syna człowieczego i zobaczymy przeciwną stronę Ziemi, w której wnętrzu żyjemy. W takim przypadku cła szatańska propaganda będzie rozbita w puch.
Taki widok spowoduje jego agresywne żądanie wzięcia znaku jego Bestii an czoło lub na rękę. Z powodu braku jakichkolwiek argumentów. Dlatego ten temat jest tak zaciekle atakowany, ale najwyraźniej my powinniśmy już o tym wiedzieć.
.........................................................................
Uformowałem pewną luźną hipotezę, która moim zdaniem jest dosyć prawdopodobna.
Dr. Keppler, ten który rozpowszechnia informacje o życiu wewnątrz ziemi posiada teorię wspartą kilkoma faktami, że promień światła wysyłany w górę stopniowo zwalnia swoją szybkość. Według Kepplera im bliżej Nieba tym wszystko staje się mniejsze.
Do czego można dość, Keppler nie podał - po prostu nikt tego nie widział i tak daleko nie zaszedł.
Mówiąc najprościej - lecąc w kierunku nieba wszystko maleje, ponieważ odległości cząsteczek wewnątrz atomów zaczynają się stopniowo zmniejszać czyli wszystkie fizyczne ciała stają się mniejsze - także pilot i rakieta. Czyli odległości miedzy planetami z tego powodu mogą się stawać bardzo wielkie, aczkolwiek są to odległosci pozorne.
Do czego więc można dotrzeć?
Moim zdaniem na pewnym etapie następuje transformacja świata fizycznego w system duchowy i przejście w inny wymiar, czyli w sferę duchową.
Biblia wyraźnie o tym mówi że Niebo jest mieszkaniem stworzeń duchowych. Aniołowie to stworzenia duchowe, które przybywając na ziemię 'wdziewają' ciała cielesne.
Chrystus tak nie zrobił i aby być rzeczywistym człowiekiem musiał się narodzić z czystej genetycznie kobiety, Marii. Dlatego Biblia nazywa Go Synem Człowieczym, narodzonym z kobiety.
W tym świetle jest raczej ewidentne, że musi istnieć transformacja systemu fizycznego na system duchowy czyli zupełnie inny wymiar nie podlegający prawom fizycznym ale prawom niematerialnym, o których nic nie wiemy. Skoro 'naóca' nie wie czym jest grawitacja czy magnetyzm, nie spodziewajmy się wiedzy o świecie duchowym!
Czyli łamiąc sobie głowę zdajmy sobie sprawę z tego, że Niebo to zupełnie inny wymiar inteligencji niematerialnej, wymiar duchowy i rozmiary fizyczne w takim przypadku zupełnie nie mają jakiegokolwiek zastosowania.
Czyli wyrzucenie upadłych aniołów z Nieba oraz szatana po przegranej duchowej wojnie musi nastąpić w duchowej formie, a Bóg usunie owe duchowe stworzenia z Nieba i powracając na Ziemię będą oni widzialni jako stworzenia materialne.
Ponownie Biblia najwyraźniej mówi nam w bardziej przystępnym języku o takich właśnie wydarzeniach i miejscach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez thewordwatcher dnia Czw 4:49, 24 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:11, 24 Paź 2013 Temat postu: Ziemie się nie obraca. |
|
|
Zdjęcia Wiosny wskazują jednoznacznie, że to nieboskłon się obraca, a nie ziemia. W przeciwnym razie gwiazdy nie robiły by okręgów. Musiałyby się w pewnym momencie przecinać, chyba że się mylę to mnie poprawcie ? I raczej odpada także teoria o spiralnym ruchu ziemi
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 21:15, 24 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|