Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Teocentryzm - czy mieszkamy we wnętrzu Ziemi?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Sekcja priorytetowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hugo




Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią 17:14, 21 Lut 2014    Temat postu:

Henryku, Twoje rysunki są błędne. 2 rysunek nie ma sensu. W modelu ziemi wklęsłej z promieniem odgiętym do góry możesz uzyskać wszystkie możliwe kąty nie tylko 90º. Wystarczy na tym rysunku trochę przybliżyć słońce do krzywizny ziemi, powiedzmy że o połowę. Do tego promień odgięty ku górze i już masz kąty od bliskich 0 do kąta prostego. Albo można też wyprostować trochę krzywiznę ziemi, efekt będzie ten sam.

Ja jestem zwolenniczką ziemi wklęsłej, bo system kulisty i wklęsły są prawie kompatybilne, więc łatwo jest udowodnić kulę. Wszystkie mapy w tych 2 systemach wyglądają identyczne, nie ma problemu z odległościami, bo się nie zmieniają


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ricardo
Gość






PostWysłany: Pią 18:23, 21 Lut 2014    Temat postu: Dotyczy odległości Ziemi od Słońca

Nie znam się na astronomii ale chciałe zwrócić uwagę na tzw. oświetlenie Ziemi przez Słońce. Jeśli Słońce znajduje się w tzw. zenicie i pada na równik pod kątem zero stopni to wtedy na zwrotnik Raka i Koziorożcz pada pod kątem 60 stopni. To jest kąt z tego co zrozumiałem względem osi kuli ziemskiej północ-południe. Jeśli te dwa kąty mają po 60 stopni to w centrum Słońca (o ile takie jest) też jest 60 stopni. Tworzy to trójkąt równoramienny (suma kątów w trójkącie to 180 stopni) Wychodzi z tego wniosek że jeśli ramiona tego trójkąta są równe to odległość do Słońca od Ziemi ze zwrotnika Raka lub Koziorożca jest równa odległości między tymi zwrotnikami (wszystkie boki równe) To by się tyczyło doładnie odległości środka Ziemi do osi Słońca. Jeżeli jest inaczej to proszę kogoś kto się zna o wyjaśnienie bo według zasad trójkąta, ma to sens moim zdaniem. Ale ja wspomniałem na początku, na astronnomii się nie znam. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margo




Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 21:43, 21 Lut 2014    Temat postu:

Ja nie znam się na tych sprawach, dlatego nie zabieram głosu, zastanawia mnie jednak, jeśli Ziemia nie jest wklęsła, dlaczego pousuwali filmy Mariuszowi i innym w tym temacie?

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Sob 2:02, 22 Lut 2014    Temat postu:

Hugo napisał:
Henryku, Twoje rysunki są błędne. 2 rysunek nie ma sensu. W modelu ziemi wklęsłej z promieniem odgiętym do góry możesz uzyskać wszystkie możliwe kąty nie tylko 90º. Wystarczy na tym rysunku trochę przybliżyć słońce do krzywizny ziemi, powiedzmy że o połowę. Do tego promień odgięty ku górze i już masz kąty od bliskich 0 do kąta prostego. Albo można też wyprostować trochę krzywiznę ziemi, efekt będzie ten sam.

Ja jestem zwolenniczką ziemi wklęsłej, bo system kulisty i wklęsły są prawie kompatybilne, więc łatwo jest udowodnić kulę. Wszystkie mapy w tych 2 systemach wyglądają identyczne, nie ma problemu z odległościami, bo się nie zmieniają


Masz 100% rację! Very Happy

Mam na pulpicie tę swoją tapetę i w nocy ona mi się przypomniała, ponieważ pokazuje zagięte linie światła słonecznego.



Natomiast poniższy rysunek podsunął mi pomysł obliczenia odległości Słońca od Ziemi.

Rysunek nie mojej roboty - tzn. ja dołożyłem Słońce i promienie, inne już były.



Niestety wszystkie linie proste są błędne ponieważ światło biegnie po paraboli, jak widać na modelu Teocentryzmu u góry.

Czyli parząc ponownie na ten rysunek...



Mamy w nim dwa błędy.

Pierwszy błąd to założenie, że widzimy światło w linii prostej i to dawałoby nam do pewnego stopnia kat bliski 90 stopni.

Drugi problem to błędne proporcje. Kąt 90 stopni powstanie tylko i wyłącznie w sytuacji Słońca w samym środku Ziemi.

Czyli proporcja oraz zagięcie światła powodują pozorny kąt bliski 90 stopniom i moja ocena owej sytuacji była błędna. Dlatego nazwałem to hipotezą!

Teraz patrząc z tej perspektywy widzę wyraźnie, że katy przedstawione w ten sposób są niewłaściwe i właściwych praktycznie nie jesteśmy w stanie ustalić.

Ale... przybliżone kąty i perspektywa trójkąta są żelaznym dowodem na to, że w przypadku ogromnego Słońca, jakie nam serwuje NASA:

Odległość od ziemi - 149 mln km
Średnica - 109 x średnica Ziemi
Masa - 333 950 mas Ziemi

Te wszystkie dane są całkowicie wyssane z palca i są absolutnie niemożliwe.

Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]

Zwłaszcza masa Słońca mnie dobiła - cytuję - Słońce jest kulą zjonizowanego gazu.

Gaz o olbrzymiej temperaturze, głównie wodór jest najlżejszym gazem ze wszystkich pierwiastków.

Wystarczy poczytać z linku Wikipedii i... ja to im wszystko pasuje, tacy są uczeni, takie doskonałe wzory matematyczne, takie zrozumienie że aż strach pomyśleć, że to wszystko jedna wielka bzdura.

Bzdura dlatego, że przy takich parametrach jakie serwują nam szatańscy naukowcy nawet pory roku są niemożliwe.

Prostując na moment promienie słoneczne dochodzimy do bardzo przybliżonych wyników które natychmiast obalają owe bzdury z Wikipedii i umieszczają nam Słońce we właściwej proporcji oraz właściwej odległości we wnętrzu naszej Ziemi.

Proporcja przedstawiona w tym zdjęciu nie ma żadnego sensu. Słońce przedstawia piłka a Ziemię główka szpilki. Zupełny nonsens!



Przy takich odległościach i rozmiarach, jakie podaje nam nauka a ściślej NASA kąt pochylenia Ziemi w stosunku do Słońca nie miałby żadnego znaczenia na pory roku.

Ponownie rozważywszy koncept modelu Ziemi płaskiej, jest on niemożliwy z powodu dystansów na półkuli południowej oraz... obrotowego nieba.

Uzyskanie takich obrazów obrotowego nieba w modelu ziemi płaskiej jest niemożliwe.



To zdjęcie pokazuje nam wyraźnie sferę Nieba oraz oś jej obrotu. Czyli jest to żelazny dowód na sferę Nieba - Firmament - a nie na olbrzymi trójwymiarowy model wszechświata, jaki nam nauka serwuje, czyli wynik Wielkiego Wybuchu - wiary w magiczną kropeczkę.



Ponownie zdjęcie sfery Nieba okazujące nam wyraźnie jej kształt. Co, co zupełnie jest sprzeczne z modelem płaskiej Ziemi.

Czyli podsumowując tę krótka dyskusję, wyprostowanie linii światła daje nam kolejny niezwykle mocny dowód na to, że żyjemy we wnętrzu Ziemi, w którym także znajduje się Słońce, które nie jest w centrum Ziemi.

Najwyraźniej Biblia mówi nam prawdę - Słonce i Księżyc to światła o różnej intensywności i są one tych samych rozmiarów, o czym świadczą zaćmienia Słońca, które pokrywa cień tej samej wielkości Księżyca.

Wszelkie próby wyjaśnienia tych zjawisk doprowadzają nas do Ziemi wklęsłej czyli w pełni potwierdzają Teocentryzm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arek




Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Sob 10:28, 22 Lut 2014    Temat postu:

Ostatnio zamieściłem tutaj na forum link do filmu, który rzuca światło na temat tej sprawy - link poniżej

http://www.youtube.com/watch?v=vfT9ccYlcjk

zachęcam do obejrzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Sob 15:02, 22 Lut 2014    Temat postu:

Filmy z tego kanału są niezwykle ciekawe, ponieważ upewniają nas o jednym.

Definitywnie nie istnieje kula ziemska zamieszkana przez ludzkość od zewnątrz. Nie obraca się ona wzdłuż własnej osi oraz nie okrąża Słońca.

Inaczej mówiąc - na tym szczególnie interesującym filmie mamy kilka podstawowych dowodów wykluczających ruch Ziemi.

Najciekawszy dowód jest w drugiej połowie filmu, na którym są pokazane strefy zmiany oświetlenia Ziemi przez Słońce, które powinny się poruszać, ale nie jest to zgodne z rzeczywistością.różnych strefach czasowych nie potwierdzają ruchu ziemi, czyli strefy czasowe zachowują się dokładnie w taki sposób, jak gdyby Ziemia się obracała wokół własnej osi.

Czyli jest to kolejny nokaut dla Heliocentryzmu.

Ale nie jest to jeszcze dowodem na ziemię płaską.

Pokazany jest film o skoku spadochronowym z dużej wysokości i kamera oszukuje nas tzw. rybim okiem. Potem mamy film ukazujący nam z podobnej wysokości tereny Ziemi wyglądające jako płaskie.

Narratorzy twierdzą, że jest to dowód na płaskość Ziemi. Niestety nie jest to wcale przekonywujące, ponieważ średnica Ziemi wewnątrz ma ponad 12600 Km.

Promień ma ponad 6300 km a wznosimy się na maksimum 30 km. z 6300 możliwych. Z powodu gęstości atmosfery i bardzo niskiej wysokości widzimy jedynie niewielkie połacie Ziemi, które wyglądają na zupełnie płaskie. Dodajmy jeszcze do tego zagięcie się światła i film z tego balonu jest jedynie skutecznym dowodem na to, że NASA i inni kłamią, oszukując nas obiektywami rybie oko.

Czyli nie mamy jak na razie żadnego dowodu na płaskość Ziemi.



Okazuje się, że mamy jeszcze prostszy sposób obliczenia wysokości Słońca nad Ziemią. Sposób ten pokazuje nam powyższy rysunek. Idea jednego z naszych braci z Australii.

Trzeba mieć tyczkę o dowolnej wysokości. Oczywiście im wyższa tym pomiar dokładniejszy.

Na czym polega ten pomiar?

Słońce jest żółte, poniżej Słońca mamy czerwona linię, która oznacza odległość Ziemi od Słońca, której oczywiście nie znamy.

Aby ją obliczyć musimy znaleźć się w samo południe w sytuacji, w której Słońce jest w zenicie nad Równikiem. (Może być także w zenicie nad Zwrotnikiem Raka czy Koziorożca.)

Sami na Równiku nie musimy w ogóle przebywać.

Powiedzmy jesteśmy w Polsce i godzinie 12:00 w południe, a poniżej Polski jest Równik opasujący całą ziemie i w tej chwili Słońce jest nad nim w absolutnym pionie.

Stawiamy dłuższą tyczkę idealnie pionowo i mierzymy długość cienia słonecznego, jaki daje nam owa tyczka.

Musimy także znać dokładną odległość miejsca, w którym się znajdujemy od Równika, a musimy być w stosunku do niego pod kątem prostym, czyli w linii prostej...

Według tej mapy będzie to w Kongo, czyli musimy znać odległość powiedzmy z Warszawy do Kongo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Długość cienia dodajemy do odległości od Równika i mierzymy kąt pomiędzy promieniem Słońca a cieniem, jaki daje nam tyczka.

Mamy więc jeden bok trójkąta znany oraz znamy dwa jego kąty. Ten po prawej stronie rysunku ma 90 stopni i jest kątem prostym.

Mierzymy drugi kat i obliczamy trzeci - ponieważ suma kątów w trójkącie powinna mieć 180 stopni.

Mamy więc trzy katy trójkąta oraz jego dolną długość. Według twierdzenia Pitagorasa możemy obliczyć pozostałe boki tego trójkąta i w ten sposób otrzymamy bardzo wiarygodną odległość Słońca od Ziemi.

Poprzednia metoda oraz ta przedstawiona w tym poście to dwie różne metody obliczenia odległosci Słońca od Ziemi. Nie wyobrażam sobie, ze 'naukowcy' tego nie rozumieją.

Hmmm... ci, którzy rozumieją są... mordowani.

Skoro niemal cały polski rząd został zamordowany to nie ma dla rządzącej elity niczego niemożliwego.

Obliczenia owej odległosci udowodnia nam nie tylko mega oszustwo NASA oraz praktycznie wszystkich uniwersytetów na całym świecie, ale udowadnia to nam prosty fakt, że Słońce jest w takiej odległosci od Ziemi, że może się swobodnie poruszać w jej środku, czyli Teocentryzm jest faktem.

Innej opcji nie widzę.

Owszem, proponuje sie nam model Ziemi płaskiej ale ponownie... owe odległosci pomiędzy Australią, Antarktydą, południową Afryką oraz Ameryką Południową wykluczają taką możliwość.

Podobnie jest z wirującym firmamentem Niebios. Wiemy że wiruje i jest to widoczne gołym okiem. Sposób owego wirowania przedstawiony na wcześniejszych zdjęciach ukazuje nam sferyczny kształt Nieba, którego obroty mogą być obserwowalne jedynie w przypadku Teocentryzmu.

Jak spotkam astronoma (a wątpię!) to mu powiem, żeby wyrzucił wszystkie swoje podręczniki i napisał nowe, oparte na naszych tutaj badaniach.

Very Happy

Hmmm... przypomniałem sobie że jeden z moich dobrych znajomych jest astronomem amatorem. Wyślę mu linka i pewnie stracę kolegę.

Sad

Hmmm... jestem przekonany, że można znaleźć także podobny sposób na obliczenie odległosci Księżyca od Ziemi. Jeżeli odległość będzie bardzo zbliżona, będziemy mieli pewność, że oba ciała są podobnych rozmiarów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:24, 22 Lut 2014    Temat postu:

Niesamowite. Chyba mam zbieżne myśli, bo ja także nad tym pracowałem i nawet zacząłem robić zdjęcia kątów, ale chciałem jeszcze w to włączyć księżyc. Dobre. Włos się jeży na skórze jak człowiek pomyśli jak jest robiony na szaro. Myślę , że teoria płaskiej ziemi ma na celu odwrócenie uwagi od właściwego tematu, czyli teocentryzmu, a wręcz jego ośmieszenie. Trzeba być czujnym. A w obliczeniu pomocny będzie google, który podaje odległości między obiektami. Tak więc czekamy kto pierwszy obliczy wynik. Im więcej obliczeń tym lepiej, gdy będą zbieżne tzn. że jesteśmy w domu. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Wto 2:07, 25 Lut 2014    Temat postu:

Postanowiłem jednak opublikować poprzedniego posta i dodać do niego nieco inne wyjaśnienie oraz inne obliczenie, oparte na nieco podobnych zasadach.

Oba obliczenia dają nam bardzo podobny wynik.

Pierwsze.

.............................................................................................................

Cytat:
Witam, policzenie odległości od Słońca jest możliwe i bardzo szybkie bez kijka oczywiście z określonym zaokrągleniu. Takie zaokrąglenie do kilometrów w zupełności wystarczy.

Długość cienia kijka do odległości z Polski do Conga nie będzie miało znaczenia. Chodzi przecież o rząd wielkości.

Na stronie:

[link widoczny dla zalogowanych] można szybko policzyć odległości w lini prostej.

Ja przyjąłem Kraków i Watsi Kengo w Congo, są w miarę w lini prostej i odjąłem 10km, gdyż Watsi Kengo leży trochę pod równikiem, można by nawet sprawdzić ile.

Daje nam to odległość 5650km

Kąt padania promieni słonecznych w dniu 21 marca i 23 września (wówczas Słońce góruje nad równikiem, więc kąta ich padania wynosi 90 stopni) dla danej szerokości geograficznej lizy się odejmując szerokość geograficzną danej miejscowości od 90.

Według strony:

[link widoczny dla zalogowanych]
Kraków leży na 50.060 N

Według strony:

[link widoczny dla zalogowanych]

znając jeden kąt i jedną przyprostokątną możemy policzyć cały trójkąt.



Mamy dane: b i B, znaleźć: a, c i A.
Kąt A mamy od razu: A = 90o - B.
Kąt A = 90 – 50,06 = 39,94 bo suma kątów równa się 180.

Przyprostokątną a obliczymy z zależności



stąd

a = b × tg A = b × ctg B,
a = 5650 x tg 39,94 = 5650 x 0,83731668022934402025321352208588 = 4730,84
a = 5650 x ctg 50,06 = 5650 x 0,83731668022934402025321352208619 = 4730,84

Tak więc można przyjąć, że wysokość trójkąta równa się około 4730 km.

Pozdrawiam

Crimsson


............................................................................................................

W tym obliczeniu jest kilka małych i nieistotnych błędów. Pierwszy błąd to nieznajomość jakości danych geograficznych. Nie mamy pewności, czy owe dane są wynikiem pomiarów sekstansu czy też obliczone według modelu ziemi wypukłej.

Według nawigacji morskiej możemy podejrzewać, że z powodu wymogów nawigacji owe dane powinny być podane według pomiarów dokonywanych sekstansem.

W takim przypadku obliczenie odległosci do Słońca jest dosyć dokładne.

Drugim problemem jest fakt załamywania się światła, czyli owe promienie są parabolami a nie liniami prostymi. Jedyną linią prostą jest prostopadły promień - 90 stopni na równiku.

Według tego obliczenia mamy odległość Słońca - 4730.84 km.

Inne obliczenie.

............................................................................................................

Nasz nowy forumowicz - ricardo...

Cytat:
http://www.edukator.pl/Oswietlenie-Ziemi,2986.html

Tutaj znalazłem tak na prędce oświetlenie Ziemi. Na równik pada pod kątem zero a na zwrotnik Raka i Koziorożca pod kątem 60 stopni w tym samym chyba czasie. Czyżby odległość Ziemi od Słońca była równa odległości między tymi zwrotnikami? Słońce – 60 stopni, Raka –60 stopni. Koziorożca – 60 stopni To trójkąt równoboczny suma kątów 180 czyli odległość do słońca jest równa odległości między zwrotnikiem Raka a Koziorożca. Na to wychodzi.




Dalej ja poszukałem dystansu pomiędzy zwrotnikami - 5205.6 kilometrów.


Mamy więc trójkąt równoboczny o długości boku - 5205.8 km.

Wysokość h jest odległością Słońca od Ziemi i obliczona według wzoru...



Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]

daje nam wynik...

4502.8 km

Porównując oba wyniki:

4502.8 km oraz 4730.84 km - różnica wynosi około 228 km.

Owa różnica wynika z zagięcia promieni świetlnych Słońca oraz z powodu przyjęcia przez innych modelu ziemi kulistej.

Nikt z nas nie brał zbytnio pod uwagę kształtu Ziemi czyli w obu przypadkach obliczano odległość według danych opartych na liniach prostych - tak promienia światła jak i kształtu ziemi.

Owe obliczenia także odnoszą się do Ziemi kulistej!

Ale owo uproszenie nie ma olbrzymiego wpływu na ostateczne wyniki i wiemy ze 100% pewnością, że model Ziemi, w której wnętrzu żyjemy jest modelem bardzo realnym, bardzo logicznym oraz zgodnym z wieloma opisami biblijnymi.

Oba obliczenia wykazują nam jedno - Słońce rzeczywiście zmieści się we wnętrzu Ziemi, nie ma ono rozmiarów, jakie podaje nam NASA i odległość Słońca od powierzchni Ziemi nie wynosi mionów kilometrów ale możemy przyjąć średnią z obu pomiarów... czyli mamy...

Średnia odległość Słońca od Ziemi - około 4614 km!

Moim zdaniem owe obliczenia, aczkolwiek nieco niedokładne są gwoździem do trumny Heliocentryzmu i stanowią kolejny, niezwykle ważny dowód na Teocentryzm.

No cóż? Władze, media, uniwersytety to jedna wielka banda notorycznych kłamców i satanistów.

Prosty przykład światowej ściemy na maksa, która jest wpajana nam jak mantra i większość ludzi - pomimo braku jakichkolwiek dowodów wierzy w kolejne brednie Iluminatów.

Owym mega oszustwem jest - GLOBALNE OCIEPLENIE.

Globalne ocieplenie i teoria wielkiego wybuchu to największe brednie 'naukowe' jakie można sobie wyobrazić.

I owi 'ludzie' śmią krytykować Boga!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Śro 11:17, 26 Lut 2014    Temat postu:

Otrzymałem ciekawy email i definitywnie coś śmierdzi z naszymi mapami i w niczym nie ma pewności.

Muszę go wpuścić na forum. Ten sam człowiek, który obliczył odległość Słońca od Ziemi. Najpierw jego email do mnie.

Cytat:
Witam.
Jak już tak udało mi się nawiązać korespondencję to podzielę się swoimi wątpliwościami co do tego jak wyglądają kontynenty na Ziemi.
W załączeniu jest mapa z kontynentami jakie znam na co dzień. I nic w tym niby dziwnego.... ale ze strony:

[link widoczny dla zalogowanych]

gdzie można policzyć odległości na planecie widać wyraźnie, że punkty A i B są połączone łukiem, a nie linią prostą.

Jak dobrze pamiętam to już w podstawówce uczono nas, że najkrótszy dystans, odległość, jak zwał tak zwał, wyznacza zawsze odcinek prosty.

Jeżeli na tej mapie najkrótsza odległość to łuk to znaczyć może tylko dwojako:

1. Albo odległości są podawane błędnie i nie są najkrótsze
2. Albo Mapa nie jest rzeczywista do realiów.

Wszak na prawidłowej mapie i z zastosowaniem najkrótszej odległości powinien być odcinek prosty.

Z powyższego wybieram wariant 2, czyli widok kontynentów jest nierzeczywisty, jest zniekształcony.

Dlaczego po rozciągnięciu kuli na płasko kontynenty pozostają takie same jak na globusie, a linie łączące punkty są zakrzywione?

Podobnie na stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]

gdy podglądniemy trasę jakiegoś samolotu również jego trajektoria jest daleka od odcinka prostego.

Pozdrawiam
Crimsson


Z tego linku mamy zdanie:

Map based on image from NASA. (Mama oparta na obrazie z NASA!)

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale to nie wszystko!

Proszę zwrócić uwagę na brak Arktyki oraz olbrzymią Antarktydę na obu mapach!

Przypomnijmy sobie kilka postów wcześniej, że mapy, jakie używamy są bardzo niedokładne i podawałem mapę Afryki oraz jej rzeczywistą wielkość.

Link do mego posta w którym jest kilka innych linków.

http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/teocentryzm-czy-mieszkamy-we-wnetrzu-ziemi,1583-465.html

Z pewnością kilku pamięta, że pisałem, że w modelu płaskiej ziemi nie pasują odległości tzw. półkuli południowej.

Ale w linkach do tych map oraz w obliczeniach lotów a także wiemy, że mapy są niedokładne, czyli widzimy wyraźnie jakąś manipulację odnośnie dystansów pomiędzy kontynentami.

Podam jeszcze raz rysunek Ziemi płaskiej, czy raczej wklęsło płaskiej.



Link do znacznie większego modelu....

[link widoczny dla zalogowanych]

W takim modelu odległości pomiędzy Afryką a Australią będą mniejsze. Można dodać powyższe kombinacje z mapami oraz trasami lotów samolotów i już widać, że można rzeczywiste odległości w jakiś sposób przed nami ukryć.

I teraz zupełnie luźna hipoteza.

A jeżeli, podobnie do powyższego modelu ziemia jest wklęsłą kulą przeciętą w połowie. Biegunem magnetycznym jest tylko jeden biegun - północny i kompas zawsze wskazuje nam północ!

Dalej, wszystkie dotychczasowe dowody na wklęsłą Ziemię jak najbardziej pasują włącznie z obrotowym niebem jako kulą obracającą się nad Ziemią i jak niemal wszystkie wersety biblijne nam podają, chcąc patrzeć ku Niebu, wszyscy musimy patrzeć w górę! Tak mówi Biblia.

Dalej mamy 4 rogi Ziemi.

Następny dowód z ciężarkami odchodzącymi od siebie także pasuje. Wszystkie inne dowody dotychczas podane także pasują jak ulał.

Może więc Prawda jest pośrodku? Żyjemy nie w kuli, nie na płaskiej Ziemi ale w otwartej półkuli!?


Jedno jest już bezsporne. Ziemia na pewno nie jest pełną kulą, nie obraca się wzdłuż własnej osi i nie okrąża Słońca i nie mieszkamy na zewnątrz owej kuli.

Pozostają nam trzy modele:

    mieszkamy w środku kuli zamkniętej
    mieszkamy na ziemi płaskiej
    mieszkamy w środku półkuli otwartej ku górze.


Mnie najbardziej pasuje model kuli zamieszkałej od środka, ale powtórzę jeszcze raz, pozostałe dwie opcje, zwłaszcza opcja półkuli posiadają także poważne przesłanki, że jest to możliwe.

A dystanse pomiędzy kontynentami w modelu ziemi płaskiej czy półkulistej najwyraźniej są w jakiś sposób manipulowane chyba już nie można używać tego argumentu jako zdecydowany dowód przeciwko ziemi płaskiej.

Po prostu miejmy oczy i uszy otwarte na wszystkie opcje, ponieważ nie wiemy, co jutro ktoś znajdzie i opisze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hugo




Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Londyn

PostWysłany: Śro 15:10, 26 Lut 2014    Temat postu:

Wg tego kalkulatora odległości na półkuli północnej jest dokładnie tak samo

[link widoczny dla zalogowanych]

W kontekście Ziemi wklęsłej zaczęłam się zastanawiać, gdzie jest biblijna północ.

Izajasza 14 (13) A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy. (14) Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym.

Z Izajasza wynika, że Bóg mieszka na północy

Żeby być uczciwym rzeczywiście jest sporo wersetów o Ziemi jako misie, bo namiot ma przecież taki kształt jak misa

BW Hioba 26 (7) Rozpościera północ nad pustką, a ziemię zawiesza nad nicością.

BT (7) Dach rozciąga nad pustką, ziemi niczym nie umacnia, (północ = dach?)

BW Hioba 36 (29) Kto może zrozumieć, jak się układają obłoki, grzmoty w jego namiocie?

BT (29) A kto pojmuje warstwę chmur i huk niebieskiego namiotu?

BW 15 (1) Psalm Dawidowy. Panie! Kto przebywać będzie w namiocie twoim? Kto zamieszka na twej górze świętej?
(pozostałe polskie tłumaczenia mają tam słowo przybytek a nie namiot)

BW Psalm 18, (12) Ciemności uczynił zasłoną swoją. Rozpiął wokół siebie jak namiot masy wody, gęste obłoki.

BW 19 (5) A jednak po całej ziemi rozbrzmiewa ich dźwięk I do krańców świata dochodzą ich słowa... Tam na nich słońcu postawił namiot,

BW 40 (22) Siedzi nad okręgiem ziemi, a jej mieszkańcy są jak szarańcze; rozpostarł niebo jak zasłonę i rozciąga je jak namiot mieszkalny.

Pewnie znalazłoby się więcej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hugo dnia Śro 15:11, 26 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 13:33, 27 Lut 2014    Temat postu:

Bardzo ważny temat, wierzę w niego bo Biblia tak mówi.

Może należy wejść na Rysy ze sprzętem i zrobić pomiary, zebrać dowody?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arek




Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Czw 15:39, 27 Lut 2014    Temat postu:

Wiele lat temu oglądałem film: Truman Show, jeśli ktoś z was tego nie oglądał to polecam. Znamienna jest tutaj końcówka samego filmu, gdzie bohater dowiaduje jak wygląda prawdziwa jego sytuacja. Film zdecydowanie w temacie, ze względu na jego morał i mimo, że jego życie toczyło się na planie filmowym to daje wiele do myślenia co do pytania: jaki jest kształt ziemi.

poniżej link z youtube końcówki filmu:

http://www.youtube.com/watch?v=K6NNGxVt7h4


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Czw 16:12, 27 Lut 2014    Temat postu:

Jedna rzecz mnie zaczęła popychać ku płaskiej czy garnkowej ziemi.

Aczkolwiek nadal uważam to za teorię.

Według Biblii Bóg jest ponad nami a my patrząc na niebo musimy zawsze patrzeć do góry.

A wklęsła ziemia to wyklucza i cala Europa i Rosja patrzyłaby na Boga i Niebo... z góry na dół.

Czyli półkula północna oraz jej wyższa część jest ponad Niebem.

Nie można jednak wykluczyć, że w Biblii jest to figuratywne określenie, ale poznając lepiej jej Autora zaczynam podejrzewać, że figuratywny język jest używany w przypowieściach i raczej szczególnych opisach.

Czyli cztery krańce Ziemi mogą być dosłowne lub figuratywne.

Innymi słowy trzeba nadal szukać z modlitwami, a zgodnie z mottem "... nie ma nic ukrytego" wszystko z czasem i z pomocą Boga odnajdziemy... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 21:27, 27 Lut 2014    Temat postu:

thewordwatcher napisał:
Jedna rzecz mnie zaczęła popychać ku płaskiej czy garnkowej ziemi.

Aczkolwiek nadal uważam to za teorię.

Według Biblii Bóg jest ponad nami a my patrząc na niebo musimy zawsze patrzeć do góry.

A wklęsła ziemia to wyklucza i cala Europa i Rosja patrzyłaby na Boga i Niebo... z góry na dół.

Czyli półkula północna oraz jej wyższa część jest ponad Niebem.

Nie można jednak wykluczyć, że w Biblii jest to figuratywne określenie, ale poznając lepiej jej Autora zaczynam podejrzewać, że figuratywny język jest używany w przypowieściach i raczej szczególnych opisach.

Czyli cztery krańce Ziemi mogą być dosłowne lub figuratywne.

Innymi słowy trzeba nadal szukać z modlitwami, a zgodnie z mottem "... nie ma nic ukrytego" wszystko z czasem i z pomocą Boga odnajdziemy... Very Happy


Henryku, chyba wyobraźnia Ci szwankuje Laughing

Właśnie według teocentryzmu mamy niebo zawsze nad głowami Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ricardo
Gość






PostWysłany: Czw 21:43, 27 Lut 2014    Temat postu:

Jeśli mieszkamy we wnętrzu to gdziekolwiek człowiek by się nie znalazł, patrząc w górę, zwraca się twarzą ku Niebu.

Inna sytuacja całkiem by była gdybyśmy mieszkali na zewnątrz bo każy praktycznie patrząc w górę patrzyłby w innym kierunku. Może oprócz miejsca w którym Chrystus patrzył w górę modląc się do Boga Ojca. Wtedy wychodziłoby na to że tylko z tego miejsca na Ziemi, można patrzeć wprost na Niebo. Kiedyś tak właśnie myślałem że może dlatego nazywa się to "miejsce święte"
Wszystko przemawia za tym że mieszkamy jednak wewnątrz Ziemi a nie na zewnątrz.


Ostatnio zmieniony przez ricardo dnia Czw 21:49, 27 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Sekcja priorytetowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 33 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin