|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Nie 13:07, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pozostawmy na moment optykę, i zwróćmy uwagę na niezwykłe zjawisko, które nie jest jak dotychczas zauważone przez zdecydowaną większość ludzi na globie ziemskim.
Wszyscy wiemy, że jadąc pociągiem czy samochodem obiekty bliższe nas uciekają do tyłu znacznie szybciej niż obiekty umieszczone w znacznie dalszych odległościach. Szczególnie ciekawie wygląda księżyc czy słońce, ponieważ oba te ciała są w dużej odległości od nas i sprawiają zawsze wrażenie, że one po prostu jadą z nami.
Zwróćmy teraz uwagę na poniższą rycinę, która nam obrazuje nam nasz wyuczony przez masowy system ogłupiana typowy scenariusz, czyli Ziemię obracającą się w statycznym czy też nieruchomym dla każdego obserwatora wszechświecie.
Wszyscy wiemy, że Ziemia się kręci z szybkością pełnego obrotu w ciągu 24 godzin. Noc trwa około 8 godzin czyli jedną trzecią obrotu ziemi.
Oto, gdzie leży problem..
Na początku nocy patrzymy na wielką, jasną gwiazdę, którą widać na obrazku w lewym górnym rogu. Nasza pozycja na ziemi jest zaznaczona numerem '1'.
Linia czerwona ukazuje nam, co widzimy po drodze do tej gwiazdy.
Niebieskimi strzałkami są zaznaczone dwie jasne gwiazdy ale blisko tej linii jest ich więcej. Czyli widzimy z punktu '1' ową gwiazdę z lewego górnego rogu oraz kilka gwiazd po drodze, czyli widzimy jakąś konstelację; powiedzmy - Wielką Niedźwiedzicę.
Strzałki ze znakami zapytania pokazują nam puste miejsca, w których gwiazdy widziane 8 godzin wcześniej powinny się znaleźć, abyśmy nadal widzieli Wielką Niedźwiedzicę.
Tak dla zobrazowania tej sytuacji.
Po 8 godzinach obrotu Ziemi wokół własnej osi patrzymy nadal w kierunku tej samej gwiazdy, ale pod innym już kątem i nie widzimy już Wielkiej Niedźwiedzicy, ponieważ Ziemia się przesunęła o 120 stopni i gwiazdy widziane 8 godzin wcześniej są już w zupełnie innej pozycji w stosunku do tej samej gwiazdy w lewym górnym rogu oraz naszej NOWEJ pozycji, zaznaczonej na obrazku numerem '2'.
Aby widzieć ponownie Wielką Niedźwiedzicę, wszystkie gwiazdy w pobliżu linii prowadzącej do pozycji '1' powinny znaleźć się teraz w tych samych pozycjach wzdłuż linii prowadzącej do pozycji '2'.
Ale jest to niemożliwe ponieważ oznaczałoby zupełnie nielogiczne i bezcelowe podróżne tych gwiazd na olbrzymich dystansach i z niemożliwymi szybkościami.
Obrót Ziemi powoduje złudzenie, że najbliższe obiekty - gwiazdy 'uciekają' z naszego pola widzenia znacznie szybciej niż dalekie gwiazdy.
Tak moim zdaniem wygląda to w teorii. Ale w praktyce wygląda to dokładnie tak, jak na wcześniej przedstawionym filmie.
Oto jeszcze raz link do tego filmu. [link widoczny dla zalogowanych]
Wszystko wskazuje na to, że taki obrót ziemi nie jest możliwy, a także nie jest możliwy obrót wszechświata wokół Ziemi.
Ale jest możliwe, że jesteśmy wewnątrz Ziemi a nasze niebo przypomina nam wielką świecącą gwiazdami kulę, jak na... dyskotece.
Ponownie wskazuje nam to na nieruchomą pustą wewnątrz Ziemię - z nami w jej wnętrzu oraz obracający się w środku ziemi firmament niebieski - 1 obrót na 24 godziny.
Na firmamencie są nieruchome gwiazdy, które poruszają się dokładnie tak, jakby były zamocowane na firmamencie.
I to jest przyczyną oglądania niezmiennych w pozycjach wszystkich znaków Zodiaku.
Czy może to ktoś jakoś inaczej wyjaśnić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:20, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dlaczego widzimy konstelację Dużego Wozu na tle innych gwiazd tak samo?
Popatrzmy na przedstawiony przeze mnie rysunek:
1, 2, 3 - trzy gwiazdy Wielkiego Wozu
X - gwiazda mniej więcej w takiej samej odległości od Wielkiego Wozu, jak Wielki Wóz od Ziemi.
Ekran 1 i 2 dowolne przecięcia płaszczyzną biegnących promieni świetlnych z gwiazd do obserwatora na ziemi. Zakładamy że obserwator raz ma widok gwiazd jak na ekranie 1 a drugi raz jak na ekranie 2.
Cóż mamy? w którym miejscu nie postawilibyśmy ekranu to praktycznie widzimy na ekranie ten sam układ gwiazd.
Obraz widziany na ekranie z punktu A na powierzchni ziemi, to punkty przecięcia ekranu z zielonymi liniami.
Obraz widziany na ekranie z punktu B na powierzchni ziemi, to punkty przecięcia ekranu z czerwonymi liniami.
Praktycznie otrzymujemy te same obrazy.
Chcąc dopasować wielkość Ziemi do tych odległości jakie są na rysunku jej rozmiar musiał by być wielkości punktu widzianego przez mikroskop.
Przy tak ogromnych odległościach i tak małej ziemi, kąty pomiędzy zielonymi liniami na gwiazdę X i gwiazdy Wielkiego Wozu będą miały tę samą wielkość co kąty pomiędzy czerwonymi liniami. Różnice w kątach będą tysiąc razy mniejsze niż błąd pomiarowy urządzenia (teleskopu).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 0:27, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Pon 0:57, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ekranów w rzeczywistości nie mamy. A twój rysunek niczego absolutnie nie wyjaśnia.
Chodzi tutaj o kąt patrzenia, który się zmienia drastycznie - do 180 stopni.
Twój rysunek nie uwzględnia takiej zmiany kata i dlatego niczego nie wyjaśnia.
Patrząc o 20:00 widzimy Wielki Wóz czy inne gwiazdozbiory na wschodzie, patrząc 0 4:00 rano widzimy je na zachodzie czyli kat patrzenia zmienił się
o prawie 180 stopni.
Owszem, odległości mogą mieć znaczenie, ale owych odległości wcale nie znamy. Nie znamy ich dlatego, że obliczenia odległości gwiazd oparte są na paralaksie czyli na oparciu, że ziemia krąży wokół słońca. Obliczamy kąt y z jednej strony słońca i mierzymy go 6 miesięcy później. Znając odległość od słońca oraz kąt możemy obliczyć odległości.
Problemy są dwa w takim układzie.
1. Ziemia nie okrąża Słońca! Nie mamy ani jednego dowodu, wręcz przeciwnie. [link widoczny dla zalogowanych]
2. Odległość Słońca od ziemi także nie jest pewna.
3. Nie jest zgodne z Biblią, która mówi o firmamencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:20, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ekranów w rzeczywistości nie mamy. A twój rysunek niczego absolutnie nie wyjaśnia.
Chodzi tutaj o kąt patrzenia, który się zmienia drastycznie - do 180 stopni. |
Ależ mój rysunek wyjaśnia wszystko.Kąt patrzenia na Wielki wóz zmienia się o 180 st. Natomiast kąt patrzenia na gwiazdę X czy gwiazdy 1,2,3 ( z punktu A i punktu B na ziemi) jest tak bardzo mały, że praktycznie nieistotny nawet dla teleskopów optycznych Napisałem przecież to w poście z rysunkiem.
Wystarczy spojrzeć na kąt pomiędzy czerwoną i zieloną liną na każdej gwieździe ( X, 1, 2, 3) Jeżeli odległości mierzymy w latach świetlnych to te katy są równe 0,00000000001 st albo i mniejsze czyli wielkość błędu przyrządu optycznego jest większa od tych wielkości.
Nie znamy również dokładnego` określenia firmament.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:25, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
thewordwatcher napisał: | Ekranów w rzeczywistości nie mamy. A twój rysunek niczego absolutnie nie wyjaśnia.
|
Cały problem właśnie w tym, że mamy takie ekrany. Gdyby ich nie było nic nie moglibyśmy widzieć - a przynajmniej tak jak to widzimy teraz. Takim właśnie ekranem jest siatkówka naszego oka. Zatem rysunek jest jak najbardziej prawidłowy. Siatkówka ma skończoną powierzchnię i stanowi w uproszczeniu dokładnie właśnie taki ekran, jaki zaprezentował bbc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:57, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Problemy są dwa w takim układzie.
1. Ziemia nie okrąża Słońca! Nie mamy ani jednego dowodu, wręcz przeciwnie. [link widoczny dla zalogowanych]
2. Odległość Słońca od ziemi także nie jest pewna.
3. Nie jest zgodne z Biblią, która mówi o firmamencie. |
Właśnie brak pewności na te trzy punkty powyżej, sprowadza wizję życia zarówno wewnątrz ziemi jaki i na zewnątrz, do poziomu "hipoteza".
Ostatnie moje posty są kontrargumentami na posty Red-octobera i thewordwatcher. Nie chodzi tu o żadną wojnę na wpisy czy coś podobnego. Cała sprawa sprowadza sie do tego że nie patrzymy na temat krytycznie, szukamy tylko wszystkiego za i nie bierzemy pod uwage innych wyjaśnień czy rozwiązań. Takie podejście jest złe, bo w ten sposób mozemy oszukać sami siebie i wprowadzać w bład innych.
Postanowiłem do tematu podejść uczciwie, bo tak naprawde to najważniejsze jest znalezienie w tym wszystkim prawdy. Dlatego też na każdy wpis "za" szukam argumentów na "nie". Jeżeli przedstawiony dowód lub zjawisko można wytłumaczyć w inny sposób sprawa dalej jest hipotezą lub teorią.
Ostatnie dwa moje wpisy dowodzą, że hipoteza Kepplera rozszerzona po za ramy wnętrza ziemi wyjasnia obraz lini brzegowej z drugiej strony brzegu zatoki ponad pokładem statku znajdującego na środku zatoki.
Również wykazałem ze niezmieność układu gwiazdozbiorów który widzimy z ziemi przy obecnie nauczanym modelu wszechswiata jest taki sam jak w modelu proponowanym przez Rolfa Kepplera.
Czyli tak naprawdę nie ma żadnego rzetelnego dowodu ale nie oznacza to wcale że Keppler nie może mieć racji.
Już wcześniej zasugerowałem że hipoteza Kepplera z jego transformacją przestrzenną i ugięciem światła jest praktycznie nie do obalenia i nie do udowodnienia. Pozostaje nam jedno albo wiara w hipotezę kepplera albo szukanie dowodów w przekazach historycznych. Ja w swoich poszukiwaniach nie ograniczam sie tylko do ram kanonu biblijnego. Czytam wszystkie dokumenty od apokryfów, wedy, po legendy sumeryjskie i indiańskie.
Proszę również wszystkich komentujących o szukanie innych wyjasnień dla przedstawianych dowodów w moich wpisach. Musimy wszystko rzetelnie sprawdzić za i przeciw w przeciwnym wypadku sami "wyprowadzimy siebie na manowce"
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 11:10, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Pon 11:40, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
BBC-POLAND napisał: | Cytat: | Ekranów w rzeczywistości nie mamy. A twój rysunek niczego absolutnie nie wyjaśnia.
Chodzi tutaj o kąt patrzenia, który się zmienia drastycznie - do 180 stopni. |
Jeżeli odległości mierzymy w latach świetlnych to te katy są równe 0,00000000001 st albo i mniejsze czyli wielkość błędu przyrządu optycznego jest większa od tych wielkości.
Nie znamy również dokładnego` określenia firmament. |
Jeżeli... o to 'Jeżeli' wszystko się rozbija.
Owe miliony lat świetlnych odległości pomiędzy nami a gwiazdami to jest zupełny nonsens - liczby wybrane z głowy ale nie na podstawie doświadczeń czy eksperymentów.
W poprzednim poście wyraźnie napisałem w jaki sposób są 'mierzone' owe odległości - na podstawie paralaksy, która nie istnieje, ponieważ ziemia nie okrąża Słońca.
Wierzysz satanistom!
Drugi problem... jeżeli nawet przyjmiemy, że rzeczywiście mamy takie odległości, to nie mamy zielonego pojęcia, czy wszechświat jeszcze istnieje.
Ponieważ widzimy jego odbicie z opóźnieniem milionów lat!
Czyli widzimy to, co się działo miliony lat temu. Czy to wszystko nadal istnieje, nie mamy żadnej pewności.
Mamy także kolejny biblijny problem. Bóg najpierw stworzył ziemię i niebo czy też firmament, a potem stworzył gwiazdy. Czyli nawet to nam nie pasuje, ponieważ według nauki współczesnej wszechświat jest znacznie starszy niż ziemia. Oczywiście dane te nauka czerpie z rękawa, jak większość bajek o kosmosie.
Następnym problemem jest teoria wielkiego wybuchu, która twierdzi że wszechświat powstał z magicznej kropeczki i cały czas się rozszerza.
Czyli skoro widzimy gwiazdy ze stanu sprzed wielu milinów lat, możemy być pewni na 100%, że ich już tam nie ma, ponieważ wszechświat się nieustannie rozszerza.
Takie absurdy wpaja nam współczesna kosmologia - same teorie, absolutnie żadnych dowodów.
Są jeszcze inne problemy o których pisałem częściowo. Nie wiemy czym są gwiazdy i dlaczego ich nie ma na zdjęciach z ISS, z rzekomej podroży na księżyc i opowieści astronautów są ze sobą sprzeczne.
Jedni twierdzą, że widzieli cudownie jasne gwiazdy, inni tych gwiazd nie widzieli wcale.
A NASA nie zamierza na tego w ogóle wyjaśnić.
Jakim cudem z ISS widać ziemię a gwiazd nie widać?
Innymi słowy, gwiazdy są niezwykle ciężkim orzechem do zgryzienia i nauka nam w oczywisty sposób kłamie, podając informacje nie sprawdzone a nawet ze sobą sprzeczne.
Wystarczy jednak zobaczyć ten film, pokazany wcześniej i nie można się oprzeć wrażeniu, że widzimy firmament niebieski z gwiazdami na jego powierzchni.
I właśnie to, co widzimy, porównując z Biblią jakoś nam wspaniale wszystko pasuje. Pasuje nawet nam proroctwo z Objawienia, które mówi, że gwiazdy będą spadać na ziemię. Jeżeli są na firmamencie, bardzo możliwe!
Rev 6:12 I widziałem, gdy zdjął szóstą pieczęć, że powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew, 13 I gwiazdy niebieskie spadły na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie; 14 I niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich. 15 I wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich,
Najwyraźniej nie jest to przenośnia, ponieważ cała ferajna nefilimów i hybrydów ze strachu poucieka do swoich podziemnych tuneli, których jest kilkaset na całym świecie. Pouciekają ze strachu widząc własnie takie niezwykłe widoki.
Mamy więc olbrzymią przepaść pomiędzy Biblią a współczesną nauką.
Problem polega na masowych kłamstwach naukowych, jak heliocentryzm. Cała kosmologia oparta właśnie na heliocentryzmie i dochodzi nawet do zupełnych absurdów, jak wiara w magiczną kropeczkę.
Proszę sprawdzić detale... [link widoczny dla zalogowanych]
Przykro mi, ale w owe miliony lat świetlnych absolutnie nie wierzę z powodu braku jakichkolwiek dowodów na to.
Nie wierzę także że kąty...
Cytat: | katy są równe 0,00000000001 st albo i mniejsze czyli wielkość błędu przyrządu optycznego jest większa od tych wielkości. |
Nie słyszałem nigdy o przyrządzie pomiarowym posiadającym taką dokładność. Może ktoś wstawić zdjęcie?
Ciekawie są przedstawione definicje słowa firmament.
[link widoczny dla zalogowanych]
firmament - Means "vault of the sky," as a fixed structure.
Znaczy "sklepienie nieba" jako stała struktura.
I jeszcze jeden cytat z tego słownika.
Noun 1. firmament - the apparent surface of the imaginary sphere on which celestial bodies appear to be projectedfirmament - the apparent surface of the imaginary sphere on which celestial bodies appear to be projected
firmament - widoczna powierzchnia wyimaginowanej sfery, na których ciała niebieskie wydają się być wyświetlane
W leksykonie greckim mamy to słowo wyjaśnione...
[link widoczny dla zalogowanych]
W tym słowniku słowo greckie jest tłumaczone na niewzruszoność czy też stałość, solidność.
I tak to naszym gołym okiem właśnie wygląda, kiedy patrzymy na niebo nocą.
Dlatego wierzę Biblii a nie szatańskim hybrydom watykańskim, które opowiadają nam czyste bajki. Dzieciom pokazuje się seks a dorosłym... bajki. Starczy i jednego i drugiego.
Jakiś nowy... Cyp
Ty to sam wymyśliłeś czy ktoś ci pomagał?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez thewordwatcher dnia Pon 12:00, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:30, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wracamy do optyki i geodezji
BBC
Cytat: | "skoro ta siła zagina przy skorupie promienie wewnętrznego słońca to i
zagina promienie przy skorupie zewnętrznego słońca."
|
Twierdzenie całkowicie bezdowodowe, bo nie wiesz jakie siły działają na
zewnątrz ale nie przeszkadza ci pisać :
Cytat: | Jeżeli jesteśmy na zewnątrz to mamy brak wiedzy o tym co dzieje
się wewnątrz jeżeli jesteśmy wewnątrz to nie mamy pojęcia co dzieje się
na zewnątrz. Czy to z jednej strony czy z drugiej nasza wiedza o
prawach fizycznych jakie tam rządzą jest zerowa więc
|
My mieszkamy tutaj i wiemy jakie są tu prawa fizyczne, dlatego jedno sie
nam wmawia od małego - globusy itp a co innego pokazują doswiadczenia,
ktore kazdy z nas moze sprawdzić.
A te doświadczenia pokazują niedwuznacznie ze mieszkamy wewnątrz ziemi.
Dlatego jest to twoje gdybanie spekulacyjne.
Sam to z resztą piszesz:
Cytat: | Ja jego rozważania rozszerzyłem na ziemię z zewnętrzną
powierzchnią. jak widać nie trzymam się kurczowo zasad Kepplera a
mój rysunek doskonale pokazuje jak przebieg będzie miał promień
świetlny w oddziaływaniu siły Kepplerowskiej.
|
Niedoskonale, bo nie wiesz czy akurat ta siła by działała tam na
promień. Ty rozszerzyłeś ale Keppler nie. Ale za to juz wiesz co tam ma działać mimo wcześniejszych zapewnień ze nie mamy pojęcia co tam działa....
Poza tym nie masz dowodu jak siła kepplerowska by musiała odginać promień w dół i działać przez skorupę ziemską i czy by w ogóle tam działała
Dlatego twój wariant zewnętrzny odpada. I masz odpowiedz gdzie
mieszkamy.
Ale przejdzmy do tego co mamy oficjalnie:
1. promien idzie po prostej
2. mieszkamy na powierzchni ziemi, ziemia jest wypukła.
Jedno i drugie obalają miedzy innymi, doświadczenia w poprzednich
postach i geodezja. Niweleta jest twardym argumentem w tej sprawie.
dla przypomnienia: Niweleta (poziom) we wklęsłej ziemi zawsze będzie pokazywać horyzont powyżej jej, czyli tej poziomej linii.
Niweleta przy ziemi wypuklej zawsze będzie pokazywać niebo a horyzont będzie poniżej niwelety.
Niweleta (poziom), czerwona kreska.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Następnie wykazałem, że obraz drugiego brzegu na obu niwelatorach będzie widoczny ponad krzyżem niwelatora czyli niweletą. Niestety nie ma się do czego przyczepić. Nic Mariusz nie obaliłeś na moim rysunku. |
Zapomniałeś dodać w tym podsumowaniu zwrotu " w systemie
bezdowodowo-spekulacyjnym".
A co do reszty twojego podsumowania to od tego są forumowicze.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 14:32, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Pon 14:51, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mamy ciekawy trop. Nie wiadomo, ile w tym prawdy, ale historia wygląda niezwykle interesująco.
Cytat: | Niestety musze sie z toba nie zgodzic. Bedac wybitnym historykiem i dziennikarzem sledczym( o moim profesjonalizmie i glebokiej wiedzy na powyzszy temat swiadczy najlepiej ze wskotek szykan nigdy nie opublikowano zadnego mojego opracowania rozwoju teori heliocentryzmu, a nawet moje nazwisko zostalo kompletnie usuniete z internetu) od lat badam tragiczne zycie najwiekszego Wklesisty wszechczasow Mikolaja Kopernika.
Krotkie opracowanie zycia i odkryc Mikolaja Kopernika.
W poczatkowym okresie zycia Kopernik byl wschodzaca gwiazda plaskizmu. Organizacja plaskistow zapewnila temu biednemu mlodziencowi wyksztalcenie na najwyzszym swiatowym poziomie by wykozystac jego geniusz do propagowania swoich chorych idei. Nasz wielki astronom wkrotce po ukonczeniu studiow zaczol pisac swa wiekopomna satyre " O obrotach sfer niebieskich" bardzo szybko odkryl jednak ze ziemia nie jest plaska a wlasnie WKLESLA. Plaskisci dzieki szpiegom w otoczeniu Kopernika szybko zrozumieli jakie zagrozenie dla ich organizacji i ladu spolecznego niesie to odkrycie. Mlody uczony zostal porwany i osadzony w wiezieniu we Fromborku gdzie spedzil reszte swego zycia. Frombork zostal wybrany na wiezienie nie przypadkowo, Papiez liczyl na to ze nawet jesli wiezniowi uda sie zbiec zostanie pochwycony przez podleglych mu Krzyzakow ktorych ziemie otaczaly Frombork. Niefortunnie dla plaskistow Krzyzacy od samego poczatku swego istnienia tylko udawali wiare w plaska ziemie a tak naprawde byli Kulistami( pozniej ich organizacja ktorej prawdziwa nazwa brzmiala;
Zakon Linijkowcow- nazwa pochodzi od znaku noszonego na plaszczach- dwoch skrzyzowanych linijek, przeksztalcila sie w masonerie)
Przsdstawiciele Linjkowcow nawiazali kontakt z Kopernikiem udajac WKLESISTOW, zaproponowali mu ze opublikuja jego satyre ktora w tym momencie calkowicie juz przeksztalcila sie w dzielo jednoznacznie udowodniajace WKLESLOSC ZIEMI. Przekazal w ich rece swoje dzielo ktore Linijkowcy w sekrecie zniszczyli. Nastepnie odczekali na smierc Kopernika(1543) i w tym samym roku w Norymberdze opublikowali zmieniona wersje twierdzac ze Mkolaj Kopernik byl kulista.
Kopernik jednak nigdy nie ufajac niemcom nie poinformowal ich ze w sekrecie zaczol drukowac swe dzielo na wlasna reke. Niestety wszystkie europejskie prasy drukarskie znajdowaly sie w owym czasie w rekach kulistow musial wiec skorzystac z przemyconej z Azji chinskiej maszyny. W zwiazku z tym ze Chinskie maszyny drukarskie nie posiadaly ruchomej czcionki a sama czcionka byla ceramiczna zdolano wydrukowac tylko kilkanascie egzemplarzy zanim chinski drukarz przerzucony do Krolestwa Polskiego przez Czeczenow zostal zakatowany na ulicy przez rasistowskie Bractwo Polerowanych Helmow. Co wiecej jako ze orginalne dzielo Kopernika wydrukowane zostalo po Chinsku, mialo ono trudnosci z przebiciem sie do publicznej swiadomosci.
Ostatnia kopia prawdziwego dziela Kopernika w Europie Zachodniej zostala zniszczona w 1648r. podczas V krucjaty Kulistow( zwanej nieslusznie wojna trzydziestoletnia) w czasie ktorej zjednoczone armie kulisto-plaskijskie przez 30 lat staraly sie ostatecznie oczyscic kontynent z WKLESISTOW.
Ostatnia kopia na kontynecie bedaca w posiadaniu Rosjan ( jako swoista bron ostateczna ktora pograzylaby na zawsze oba klamliwe ugrupowania kulistow i plaskistow)zostala spalona przez Cesarza Kulistow we wrzesniu 1812r. w Moskwie( Cesarz kulistow staral sie zatuszowac ten fakt rozmyslnie podpalajac cala Moskwe i zrzuczjac wine za pozar na wycofujace sie wojska plaskistow)
Los kilku egzemplarzy jest nieznany wiec mozliwe ze kiedys na wlasne oczy przekonasz sie o geniuszu Kopernika i prawdzie WKLESLOSCI.
Opracowanie to oparlem na dwoch anonimowych wywiadach z: anonimowym wysokim hierarcha kosciola plaskistycznego ktorego imienia nie moge zdradzic( zreszta w 2005 zmienil je i dodal numerek) oraz wysokim urzednikiem kulistow ktory na pewno urodzil sie na Hawajach a nie w Kenii, Oraz z dziadkiem Ryszardem Klosem z pod Plocka Najwybitniejszym badaczem Zakonu Linijkowcow ( Pan Rzyszrd "zadlawil" sie ogorkirm malosolnym krotko po udzieleniu mi wywiadu co tylko potwierdza ze duchowi spadkobiercy Linijkowcow nie cofna sie przed niczym zeby ukryc prawde)
Z rozmow z ukrywajacymi sie potomkami WKLESISTOW ktorzy czytali prawdziwa wersje " O obrotach sfer niebieskich" wylonil sie szczatkowy obraz prawdziwego ksztaltu swiata ktory wkrotce przedstawie( jak tylko znajde nowa kryjowke ta chyba jest juz spalona).
|
Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]
Adoptuję nomenklaturę autora tego postu i od dzisiaj jestem... wklęsistą!
Hahahahahahahahaha...
Wyłania się niezwykle ciekawy obraz.
Wszystko mogą zaakceptować, płaską ziemię, kulistą, pustą w środku, ale nie wklęsłą z nami w jej środku.
To najwyraźniej jest bolesne dla świata szatana.
Ciekawe dlaczego!?
Jeżeli te informacje o Koperniku są prawdziwe, to rzeczywiście był on wielkim człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez thewordwatcher dnia Pon 14:57, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:39, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Twierdzenie całkowicie bezdowodowe, bo nie wiesz jakie siły działają na zewnątrz ale nie przeszkadza ci pisać : |
Keppler też nie podał jakie siły zakrzywiają promień ale ty o tym piszesz i podajesz to jako twardy dowód.
Proszę ciebie Mariusz podaj jakaż to siła sprawia zakrzywienie promienia świetlnego u Kepplera - bo ja w moich postach piszę że mój promień zakrzywia dokładnie ta sama siła co u Kepplera.
Zarzucanie mi braku dowodów automatycznie pozbawia hipotezę Kepplera sensu ponieważ w moich rozważaniach kieruję się wyłącznie prawami narzuconymi przez Kepplera i pokazuje że to funkcjonuje również na zewnątrz ziemi...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:50, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:10, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
red-october napisał: |
Ale przejdzmy do tego co mamy oficjalnie:
1. promien idzie po prostej
2. mieszkamy na powierzchni ziemi, ziemia jest wypukła.
Jedno i drugie obalają miedzy innymi, doświadczenia w poprzednich
postach i geodezja. Niweleta jest twardym argumentem w tej sprawie.
dla przypomnienia: Niweleta (poziom) we wklęsłej ziemi zawsze będzie pokazywać horyzont powyżej jej, czyli tej poziomej linii.
Niweleta przy ziemi wypuklej zawsze będzie pokazywać niebo a horyzont będzie poniżej niwelety.
Niweleta (poziom), czerwona kreska.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Następnie wykazałem, że obraz drugiego brzegu na obu niwelatorach będzie widoczny ponad krzyżem niwelatora czyli niweletą. Niestety nie ma się do czego przyczepić. Nic Mariusz nie obaliłeś na moim rysunku. |
Zapomniałeś dodać w tym podsumowaniu zwrotu " w systemie
bezdowodowo-spekulacyjnym".
A co do reszty twojego podsumowania to od tego są forumowicze. |
Przepraszam bardzo ale z premedytacją ustawiasz niweletę w linii prostej zarówno dla niwelatora wewnątrz ziemi jak i dla niwelatora na zewnątrz ziemi. Więc proszę o informację? czy niweleta od lustra wody do krzyża jest linią prosta czy nie! bo w rozważaniach Kepplerowskich światło nie porusza się po prostej lecz w każdym momencie jest zakrzywiane.
Ja moje wywody dostosowałem do transformacji Kepplerowskiej i wykazałem że niweleta tak jak wszystkie drogi promienia świetlnego jest krzywą.
Nie ma żadnych prostych odcinków promienia świetlnego.
Przeanalizuj jeszcze raz mój ostatni rysunek. a zauważysz że że wszystko jest ok. w sensie zastosowania transformacji Kepplera na zewnątrz ziemi.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 16:32, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:36, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
BBC
Wrzuć na luz.
Oczywiście ze to nie są proste odcinki - elipsa w górę, bo to wyjaśniłem szczegółowo na podstawie doświadczenia Wiliama Martina, wcześniej. Nie czytałeś?
Cytat: | Przepraszam bardzo ale z premedytacją ustawiasz niweletę w linii prostej zarówno dla niwelatora wewnątrz ziemi jak i dla niwelatora na zewnątrz ziemi. Więc proszę o informację? czy niweleta od lustra wody do krzyża jest linią prosta czy nie! bo w rozważaniach Kepplerowskich światło nie porusza się po prostej lecz w każdym momencie jest zakrzywiane.
Ja moje wywody dostosowałem do transformacji Kepplerowskiej i wykazałem że niweleta tak jak wszystkie drogi promienia świetlnego jest krzywą.
Nie ma żadnych prostych odcinków promienia świetlnego.
Przeanalizuj jeszcze raz mój ostatni rysunek. a zauważysz że że wszystko jest ok. w sensie zastosowania transformacji Kepplera na zewnątrz ziemi.
|
Z poważaniem: wszystkie odpowiedzi na twoje pytania znajdują się w moich poprzednich postach. Trzeba je odpowiednio skompilować.
Jeśli nie jesteś w stanie skompilować to wybacz czy miałbym się powtarzać?.
Nawet to co podkreśliłem jest jako odpowiedz w ostatnim moim poście. Wczytaj się dokładnie. (nawet odpowiedz cytujesz ale mimo to pytasz)
Cytat: | Ale przejdzmy do tego co mamy oficjalnie:
1. promien idzie po prostej
2. mieszkamy na powierzchni ziemi, ziemia jest wypukła.
Jedno i drugie obalają miedzy innymi, doświadczenia w poprzednich
postach i geodezja. Niweleta jest twardym argumentem w tej sprawie. |
I wczytaj dokładnie się w opisy.
Co do twojego zastosowania siły Kepplerowskiej na zewnątrz ziemi i rysunku to masz credo w poprzednim moim poście.
ale dopisałem do rysunków opis, by było jaśniej:
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:52, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:01, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Z poważaniem: wszystkie odpowiedzi na twoje pytania znajdują się w moich poprzednich postach. Trzeba je odpowiednio skompilować.
Jeśli nie jesteś w stanie skompilować to wybacz czy miałbym się powtarzać?.
(nawet odpowiedz cytujesz ale mimo to pytasz) |
Chodzi oto że wcześniejsze twoje posty nic nie wyjaśniają, więc nie ma się co do nich cofać.
Nie obraź się ale ostatnie twoje posty zawierają to samo więc nie ma co kompilować.
Cytat: | Nawet to co podkreśliłem jest jako odpowiedz w ostatnim moim poście. Wczytaj się dokładnie. |
Przepraszam ale chyba robisz sobie żarty ? ... to ma być odpowiedź?
Wybacz ale tak wygląda twoja bez dowodowa odpowiedź:
Cytat: | Niweleta (poziom) we wklęsłej ziemi zawsze będzie pokazywać horyzont powyżej jej, czyli tej poziomej linii.
Niweleta przy ziemi wypuklej zawsze będzie pokazywać niebo a horyzont będzie poniżej niwelety.
Niweleta (poziom), czerwona kreska. |
Przecież na moim rysunku niweleta nie pokazuje niebo tylko wodę ponieważ zagina ją siła Kepplerowska a zasada pojawienia się linii brzegowej nad pokładem statku jest oparta o te same zasady jakie zastosował Keppler.
Rysunek jest bardzo czytelny więc forumowicze od razu załapią o co chodzi.
Powtarzam jeszcze raz nie ma 100% pewności czy jesteśmy w środku czy na zewnątrz.
Ponieważ nie ustosunkowałeś się należycie do mojego rysunku nie będę więcej zawierał głosu w tym temacie.
Bądźmy Mariusz uczciwi .... mój wywód jest dowodem na to, że sprawa życia na zewnątrz lub wewnątrz pozostaje otwarta. Jak na spokojnie przeanalizujesz to co napisałem zmienisz zdanie. Co niektórzy forumowicze już zauważyli, że w hipotezie Kepplera nie wszystko jest ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Wto 0:59, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="BBC-POLAND"] Cytat: |
Powtarzam jeszcze raz nie ma 100% pewności czy jesteśmy w środku czy na zewnątrz.
Ponieważ nie ustosunkowałeś się należycie do mojego rysunku nie będę więcej zawierał głosu w tym temacie.
Bądźmy Mariusz uczciwi .... mój wywód jest dowodem na to, że sprawa życia na zewnątrz lub wewnątrz pozostaje otwarta. Jak na spokojnie przeanalizujesz to co napisałem zmienisz zdanie. Co niektórzy forumowicze już zauważyli, że w hipotezie Kepplera nie wszystko jest ok. |
Mariusz przedstawił powtórzone wyniki swoich badań, które w pełni potwierdzają badania robione przez ludzi współpracującymi z Kepplerem.
Czyli jest 1:0. Mamy konkretny dowód, którego nie tylko nie można obalić, ale każdy człowiek z kamerą w ręku jest w stanie ten eksperyment powtórzyć. Eksperyment był potarzany wielokrotnie przez różnych ludzi i wyniki są zawsze takie same.
Interpretacja wyników wykazuje nam wklęsłą ziemię.
Twierdzisz, ze w hipotezie Kepplera nie wszystko jest OK. To wiemy od samego początku. Nie chodzi nam o JEGO hipotezę ale o potwierdzenie faktu, ze jesteśmy wewnątrz. Keppler nie potwierdza otworów na biegunach ale mogą być dosyć poważne przyczyny. Aby zająć się tym tematem musiałby mówić i pisać o Nazistach, co mogłoby poważnie mu zaszkodzić. Niemcy z pewnością nie zapomnieli o Agharcie i wielu ludzi nadal zna owe tajemnice i ich strzeże. Niemcy są nadal faworyzowanym graczem Watykanu. Od bitwy pod Grunwaldem nic się nie zmieniło.
Czyli mamy omówiony jeden eksperyment, a pozostało ich jeszcze kilka.
Teoria heliocentryczna z odległościami gwiazd jest zupełnie nielogiczna i nie posiada ani jednego dowodu. Oto nasz największy konkurent!
Po za tym ten post o Koperniku jest poważnym śladem, logicznym i wyjaśniającym postawę Watykanu.
Nigdy mi nie pasowało to, że zakazano mu pisać o okrągłej ziemi okrążającej ich boga, Słońce. Ale Kopernik najwyraźniej pisał coś innego, o ziemi wklęsłej i to przysporzyło mu wrogów. Gwoździem do zrozumienia tej zagadko jest postawa Watykanu do jego dzieła. Na indeksie watykańskim ksiąg zakazanych, ale kontrolowana przez Watykan drukarnia bez przeszkód dzieło wydrukowana i nic się nie mówiło o tym, aby zamknąć tę drukarnię.
Czyli celowy manewr, aby książkę czytać, bo... zakazana.
Ten ślad może zaprowadzić nad dalej w kwestii dzieła Kopernika i kto wie, jaką metodą Kopernik udowadniał wklęsłość ziemi. Najprawdopodobniej dano mu pomoc, aby szybciej umarł. Na pewno gdzieś na necie ktoś to opublikował.
Po za tym mamy jeszcze inne karty w rękawach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:08, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
OK. Załóżmy że nasz świat jest wewnatrz ziemi.
Na swojej stronie Kepplera opisuje że :
Jesteśmy w pustej sferycznej przestrzeni
cała ta sferyczna przestrzeń otoczona jest skałami a następnie niekonczącą się lawą.
O otworach na biegunach nie może być mowy bo ta lawa wlała by się nam do środka.
Więc świat Kepplera wyglada jak JAJKO wsadzone do piekarnika a nasz swiat jest w tym jajku.
Więc włóżcie jajko do piekarnika i wyciągnijcie je po 15 min i zobaczcie jak wygląda środek jajka ! Według Kepplera my w takim jajku jesteśmy tysiace lat i jakś się nie zagotowaliśmy.
Druga sprawa gdzie w takim razie jest:
1. Otchłań
2. Niebo
3. Co jest w srodku ziemi
4. Gdzie jest siedziba Aniołów, Boga
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 9:12, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|