|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:18, 30 Kwi 2013 Temat postu: Teocentryzm - czy mieszkamy we wnętrzu Ziemi? |
|
|
UWAGA!!!!
Z powodu zamknięcia serwisu Opera oraz innych przyczyn, wiele zdjęć w tym temacie zaginęło, ale nie bezpowrotnie!
Udało mnie się wcześniej temat zarchiwizować.
Link do sekcji zarchiwizowanej.
[link widoczny dla zalogowanych]
W poniższym linku jest adres to innej lokalizacji, gdzie znaczna większość zdjęć i rysunków jest zachowana, oczywiście wraz z treścią niemal wszystkich postów.
Oto link do nowej lokalizacji. Wystarczy naciskać myszką na kolejne strony, których jest 34. Od strony 35 temat jest normalnie kontynuowany na forum.
Link poniżej...
http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/teocentryzm-czy-mieszkamy-we-wnetrzu-ziemi,1583-510.html
Numeracja adresów stron na forum nieco się różni od numeracji ponad testem postów ale3 wszystko jest ponownie dostępne i można to w spokojne przeglądać bez większych strat.
Z czasem zrobię serię artykułów na ten temat i ukażę w dużym skrócie wszystkie posiadane dowody na Teocentryzm.
Poniżej oryginalne posty z zaginionymi zdjęciami i rysunkami.
....................................................................................................................................................................................
Ten temat jest kontynuacją tematu pustej ziemi.
Nie jest czymś innym ale ziemia nadal jest pusta z dwoma otworami na biegunach ale powstało pytanie gdzie mieszkamy, co widzimy a przede wszystkim da nam ten temat odpowiedz na pytanie co tak naprawdę przedstawia nam akt stwarzania.
Odpowie tez na takie pytania jak: co to jest biblijne niebo, otchłań i ich umiejscowienie. Na początek wkleję to, od czego wszystko się zaczęło w temacie pustej ziemi:
http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/czy-biblia-informuje-nas-o-pustej-ziemi,1117-180.html
Ostatnio na jednym forum podano mi taki film na dowód ze mieszkamy na powierzchni ziemi a nie wewnątrz ziemi, czy jednak?
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=FG0fTKAqZ5g
a to fota z tego filmu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwzględniając argumenty z arta bazowego wyżej wymienionego jak i
z tego przykładu:
http://www.youtube.com/watch?v=QbKw0_v2clo
Realnie dla poglądu tematycznego satelita "widzi" to:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest to fota z animacji dotyczącej pustej ziemi od 5 minuty 9 sekundy:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ubKFmIDBMjU
Czyli w temacie nie jest kwestią czy ziemia jest, czy nie jest pusta ale ...gdzie mieszkamy.
W środku czy na zewnątrz?
Inaczej zadam pytanie:
Czy mamy kontrargumenty na argumenty Kepplera?
Zobaczmy jeden detal ale ważny:
(1) Na początku Bóg uczynił niebo i ziemię.
(2) Ale ziemia była niewidoczna i nie zabudowana i ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży poruszał się nad wodą.
(3) I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. i stała się światłość.
(4) I widział Bóg światłość, że była dobra i oddzielił Bóg światło od ciemności.
(5) I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I przyszedł wieczór i poranek pierwszy dzień. (Septuaginta,BM)
A teraz zobaczmy na te fotę:
Co prawda na tej focie nie ma otworów na biegunach ale
ten przypadek jak najbardziej pasuje do opisu Biblijnego:
Otchłań jest "na zewnątrz" i tam jest światłość.
Jak na razie pasuje.
Jest oczywiście więcej wersetów z opisu stwarzania ale nie wszystko od razu.
Kluczem do rozwiązania kwestii gdzie mieszkamy jest rozwiązanie problemów tzw. " złudzenia optycznego".
Jest kilka linków , może sie znajdzie więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=eAoDqYdv-ck
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Warto przeanalizować linki na dole tego arta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Na poprzednich stronach jest przedstawione multum dowodów na fakt ze jest ziemia "pusta" w środku ale było to pod warunkiem że mieszkamy "na zewnątrz".
A jeśli odwrócimy wszystko? i uwzględnimy złudzenie optyczne? .
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 10:31, 30 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:44, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Załóżmy że mieszkamy wewnątrz ziemi. Jak się teraz ma do hipotezy Keplera podróż Olafa Jansena który przekraczając otwór na biegunie północnym widzi centralne słońce które nie zmienia swojej pozycji i świeci cały czas będąc w zenicie. Jak opisuje Olaf noc spowodowana jest poprzez chmurę która zasłania słońce przez 8 godzin dziennie. Noc powstaje albo za sprawą obrotu ziemi a chmura jest nieruchoma względem słońca lub ziemia jest nieruchoma a obraca się chmura. Jak teraz to wszystko co opisał Olaf przerzucić na drugą stronę ziemi zakładając że mieszkamy w środku.
Czy ktoś ma jakiś pomysł aby wytłumaczyć jak nieruchome słońce może na zewnątrz oświetlać całą ziemię jednakowym światłem?
Jak to jest że satelity obserwujące ziemię rejestrują przejście księżyca i innych planet naszego układu za ziemią?
Jak mieszkańcy po ciemnej stronie wnętrza ziemi wiedząc ze słońce jest po drugiej stronie raz obserwują pełnię księżyca a raz rogalik?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 18:40, 30 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Śro 0:57, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Opisy Agharty tych, którzy tam 'byli' mogą być dokładnie tym samym typem bezpośredniej projekcji demonicznej do mózgu, jaka się rzekomi UFO oraz szatan i demony posługują stosunkowo często.
Wizje sa tak realne, że jest niemal niemożliwe odróżnić wizję od rzeczywistości.
Taką wizję wszystkich królestw świata pokazał szatan Chrystusowi podczas kuszenia.
W podobny sposób są wpisywane w nasze mózgi wycieczki po piekle, podróże do nieba NDE czyli sytuacje bliskie śmierci.
Było wielu 'podróżników' w kosmosie, jak Alex Collier,(Google!) którzy najwyraźniej mają wpisane w mózgi wielkie opisy innych planet, podroży do nich oraz same przebywanie na tych planetach. Znana jest książka - "Podróż na 10-tą planetę." dokładnie tytułu nie pamiętam.
Jest tego znacznie więcej i jedną wielką cechą charakterystyczną owych wizji są sprzeczne ze sobą informacje w nich zawarte.
Alex Collier był dosyć drobiazgowo badany i jest niemal niemożliwe że ten człowiek kłamie. Jego wizje są realne, logiczne i on je rzeczywiście pamięta.
Ale nie wiadomo, co jest rzeczywistym źródłem jego wizji.
Podobne zjawiska są ukazywane na filmach horrorach. Siedzi człowiek w domu i nagle ze ścian wychodzą potwory, płynie z ścian krew, która płynie z kranów i wszelkich otworów w mieszkaniu, m.in wytryskująca ze zlewu itp.
Jest nic innego jak niezwykle realna wizja, która potrafi w mgnieniu oka zniknąć i otaczający nas świat nagle już jest normalny.
Podobnie jest z obdukcjami przez UFO. Ludzie są na statkach kosmicznych, wołają w przerażeniu o pomoc do Isusa, i nagle są w łóżku - wszystko zniknęło.
Ze względu na raczej powszechne występowanie takich wizji nie możemy ich brać na serio pod uwagę.
Dawno temu, kiedy jeszcze stawiałem pierwsze kroki na Internecie, czytałem wywiad norweskiego naukowca, który miał kontakty z alienem kobietą. Ona mówiła mu, że to co on w tej chwili widzi, to nie rzeczywistość ale ona wpisuje mu swój obraz do mózgu i ona tak nie wygląda.
Ten wywiad jest znany jako wywiad z Lacertą.
Dlatego wszelkie wizje musimy traktować z przymrożeniem oka. Nie mogą być uważane za fakty. Podobnie jak wizje piekła i nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:09, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
BBC-POLAND napisał: | [size=16]Załóżmy że mieszkamy wewnątrz ziemi. Jak się teraz ma do hipotezy Keplera podróż Olafa Jansena który przekraczając otwór na biegunie północnym widzi centralne słońce które nie zmienia swojej pozycji i świeci cały czas będąc w zenicie. Jak opisuje Olaf noc spowodowana jest poprzez chmurę która zasłania słońce przez 8 godzin dziennie. Noc powstaje albo za sprawą obrotu ziemi a chmura jest nieruchoma względem słońca lub ziemia jest nieruchoma a obraca się chmura. Jak teraz to wszystko co opisał Olaf przerzucić na drugą stronę ziemi zakładając że mieszkamy w środku.
|
Tu trzeba sobie zadać pytanie czy ta wiedza techniczna jest nam potrzebna jesli mamy sprawozdanie Biblijne i mamy "swiatło" albo jak mówią inne przekłady "światłość"
Zobaczmy
(1) Na początku Bóg uczynił niebo i ziemię.
(2) Ale ziemia była niewidoczna i nie zabudowana i ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży poruszał się nad wodą.
(3) I rzekł Bóg: Niech stanie się światło. i stało się światło.
Rdz 1,3
και I ειπεν POWIEDZIAŁ ο θεος BÓG γενηθητω NIECH STANIE SIĘ φως ŚWIATŁO και I εγενετο STAŁO SIĘ φως ŚWIATŁO
(4) I widział Bóg światłość, że była dobra i oddzielił Bóg światło od ciemności.
(5) I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I przyszedł wieczór i poranek pierwszy dzień. (Septuaginta,BM)
W tym sprawozdaniu mamy tylko tę informację ze światło jest ale nie mamy technicznych szczegółów , jakie to jest światło
Z dziennika pokładowego Byrda który wyleciał na zewnątrz wiemy że "światło" jest jakieś "inne". Nie mamy więcej szczegółów.
Olafsen opisuje tak jak widział ale nie mamy żadnych technicznych danych by ocenic "swiatło" czy słonce które widział i jak to wszystko tam funkcjonuje. Zdobycie tej informacji przekracza nasze możliwości.
Na przykład hitlerowcy którzy w latach czterdziestych ubiegłego wieku popłynęli kanałem pod lodami Antarktydy swoimi okrętami podwodnymi na zewnątrz (teraz tak bede pisał) nie poświęcają tej kwestii żadnej uwagi.
Założyli Nowy Berlin, mieli bazę swoich U-bootów, od tubylców dostali jakiegoś "gotowca" to zrobili mapy tych terenów. Ale nigdzie "ekstra" tej kwestii świetlnej nie poruszają.
Wcześniej pytano jak w tym "środkowym układzie", tak to będę teraz nazywał, wygląda zorza polarna.
Bardzo prosto - odwracamy wszystko i gra.
Przypomnę czym jest zorza polarna: to strumień (z zewnątrz) zjonizowanych atomów ktore wydostają się z otworów na biegunach i przy zderzeniu z magnetosferą (wnętrza) zaczynają świecić.
To było omówione ostatecznie tu: http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/czy-biblia-informuje-nas-o-pustej-ziemi,1117-120.html
Do zaistnienia tego strumienia jest potrzebna energia.
I ją mamy: to "światło" z 3 wersetu Biblii.
Aby zobrazować gdzie mieszkamy posłużę się wytworem metaloplastyki
tych co dobrze wiedzą gdzie mieszkamy:
Co tu mamy ? , mamy sferę w sferze, my mieszkamy na wewnętrznej stronie zewnętrznej sfery.
No ale kusi od razu pytanie czym jest ta wewnętrzna sfera, ale o tym pózniej.
Na dzień dzisiejszy otchłań i światło mamy poza tą strukturą (otaczające powietrze) to tak dla wizualizacji.
Zapamietac te fote jeszcze sie przyda.
BBC - co do reszty twoich pytań to materiały są .....po niemiecku a to pochłonie trochę czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:03, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 11:27, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Relacja Biblijna zdaje się przemawiać za tym, że to my mieszkamy w środku Ziemi.
Septuaginta Brentona:
Rodzaju: In the beginning God made the heaven and the earth. 2 But the earth was unsightly and unfurnished, and darkness was over the deep
Psalmów 104: 6
The deep, as it were a garment, is his covering: the waters shall stand on the hills.
Jak szatą okryłeś ją Wielką Otchłanią, stanęły wody ponad górami.
W Rodzaju czytamy, że nad otchłanią była ciemność. Bóg ustanowił światłość, którą odzielił od ciemności (otchłani ? ) Bóg stworzył 2 światła świecące na niebie, aby rządziły dniem i nocą i odzielały światłość od ciemności. Światłość to nie to samo co światło czyli źródło światła !
Tylko tak opis biblijny ma sens.
Ciekawe są te wersety:
Joba 26
Na krańcu wód zakreślił granice, oddzielił światłość od ciemności.
Kraniec wód, otwory na biegunach ? W dodatku w Psalmie czytamy, że Ziemia została okryta płaszczem otchłani. Więc jeśli mieszkamy w środku to by się to zgadzało. Na krańcu wód jest granica między światłością, a ciemnością.
Zakładając, że mieszkamy na zewnątrz to w takim razie jesteśmy w ciemności, a światłość jest w środku ?! Może na tym polega oszustwo szatana
Joba 38: 16-19
Czy dotarłeś aż do źródeł morza (?) i przechadzałeś się po dnie toni?
Gdzieś w temacie o pustej ziemi była jakaś stara mapka z 4 rzekami wypływającymi w okolicy bieguna.
(w Tysiąclecia jest 'czy doszedłeś do dna Otchłani !' a w Septuagincie użuto słowa deep)
Czy otworzyły się przed tobą bramy śmierci i widziałeś bramy mroków?
Czy ogarnąłeś rozumem rozmiary ziemi? Powiedz, jeżeli to wszystko wiesz!
Którędy prowadzi droga tam, gdzie przebywa światłość, a gdzie jest miejsce ciemności ( w Tysiąclecia jest: Gdzie jest droga do spoczynku światła? A gdzie mieszkają mroki)
Możliwe, że opowieści o Agharcie to szatańska propaganda. Wynika z niej ewidentnie, że środek ziemi jest niewyobrażalnie wspaniały, cuda natury o jakich nam się nie śniło. (relacje Byrda który ponoć widział mamuty!)
I w takim miejscu miałby przebywać szatan ?
W Septuagincie jest jakby rozdział między fizycznym i duchowym(?) dniem i nocą.
Rodzaju 1:5 And God called the light Day, and the darkness he called Night.
Rodzaju 1:17 And God placed them in the firmament of the heaven, so as to shine upon the earth, 18 and to regulate day and night, and to divide between the light and the darkness
Dlaczego jest dzień i noc w pierwszym wersecie z wielkiej a w drugim z małej litery ?!
Cytat: | Co tu mamy , mamy sferę w sferze, my mieszkamy na wewnętrznej stronie zewnętrznej sfery. |
Ta rzeźba jest bardzo ciekawa. A może my mieszkamy po wewnętrznej stronie wewnętrznej sfery ?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:07, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:11, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
W kwestii zorzy polarnej ale wewnątrz ziemi mamy grafikę z opisem:
Powyższa grafika została opracowana w fotoszopie dla potrzeb wizualizacji tematu i powstała z tej grafiki do której jesteśmy wręcz "przyspawani".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:28, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli założymy, że jesteśmy w środku to jak wytłumaczyć odległości planet z naszego układu i słońca, które wielokrotnie przekraczają średnicę(i niektóre rozmiar) ziemii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Śro 15:38, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wróćmy po raz kolejny do gwiazd niewidocznych z przestrzeni kosmicznej.
Pisałem o tym w temacie o pustej Ziemi.
Cytuję:
Cytat: | Ktoś wcześniej pytał, czy widać gwiazdy z kosmosu i jak to można by udowodnić. W tę czy w tamta stronę.
Zacząłem poszukiwać na necie odpowiedzi na te pytania i nawet Armstrong twierdził, że gwiazd 'prawie' nie widać z Księżyca.
I znalazłem kogoś niezwykłego. Gość nazywa się Eric Dollard i jest wysokiej klasy naukowcem. Jest on tak dobry i tak wspiera Teslę, że nie ma on wstępu na żadne uczelnie w USA, został obrabowany wielokrotnie, dwu lub trzykrotnie zniszczono mu jego własne laboratoria naukowe i na pewnym etapie skończył on nie na ulicy ale we własnym samochodzie na jednej z pustyń w USA.
Na jego i chyba nasze szczęście znaleźli się tacy ludzie, którzy zauważyli niezwykła wiedzę tego człowieka, jego profesjonalizm oraz przyczyny nacisków na zaprzestanie jego badań.
Tesla - czyli wnikanie w nauki i wynalazki Tesli jest jednym z powodów ale nie jedynym.
Eric Dollard twierdzi, że Słońce jest puste w środku i jest transmiterem energii z jakiegoś innego wymiaru. Sugeruje, że energii może dostarczać... Bóg!
Twierdzi także, że wszystkie planety z Ziemią są w środku puste, podobnie jak Słońce.
Twierdzi także, że Słońce i gwiazdy są widoczne tylko z Ziemi!
Według Erica ( oraz innych!!!) atmosfera powoduje, że widzimy energię emanującą z gwiazd oraz Słońca.
Wyjaśnia on to w taki sposób. Atmosfera ziemska powoduje widzenie światła - tak gwiazd jak i słońca. W przestrzeni bez atmosfery nie można widzieć ani Słońca ani Gwiazd. Stwierdził on także, że odległości do gwiazd mogą być zupełnie małe, nawet kilka minut świetlnych a nie miliardów lat świetlnych. Według niego wielu naukowców to wszystko wie, ale informacje te są agresywnie blokowane i wielu z nich nawet nie próbuje o tym pisać.
Oczywiście NASA ma także z tym OLBRZYMI problem!
Potwierdzałoby to teorię o sfałszowanej podróży na Księżyc.
A nam to potwierdza pustą Ziemię oraz fakt, że Bóg stworzył światła świecące na ziemię. |
Źródło - http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/czy-biblia-informuje-nas-o-pustej-ziemi,1117-165.html
Teraz ten opis bardziej pasuje, jeżeli we wnętrzu ziemi my jesteśmy, a nie ukarani potopem upadli aniołowie.
Wygląda na to, że na zewnątrz ziemi nie są takie doskonałe warunki do życia, jakie mamy wewnątrz. Dlatego mnie nie bardzo pasowała teoria o Agharcie wewnątrz Ziemi.
Fakt nieba wewnątrz Ziemi jest oczywiście zupełnie sprzeczny z 'odkryciami' NASA i współczesna nauką, ale do owej nauki, która jednego dnia mówi, ze pochodzimy od małp. a potem mówi nam, że nas nie wyewoluowała Ewolucja ale stworzyli nas aliens czyli UFO, ponieważ nasz DNA jest zbyt skomplikowany jak na ewolucję!
Po za tym owi naukowcy wierzą w MAGICZNĄ KROPECZKĘ!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Nauka nie wie nic o grawitacji, nie potrafi leczyć znacznej większości chorób. jeździmy starymi typami samochodów, które powstały już w osiemnastym wieku, najlepsza broń to karabin wynaleziony kilkaset lat temu. Nie wiemy nic o magnetyzmie i wielu, wielu innych zjawiskach. Dodajmy do tego spalanie w startym stylu węgla i benzyny oraz oszukańczą podróż na księżyc, i wszelkie osiągnięcia naukowe możemy sobie odpuścić.
Zwłaszcza, kiedy Tesla, największy geniusz świata naukowy jest przez owa naukę wyszydzany, a reklamuje się złodzieja pomysłów i plagiatora cudzych myśli, hybrydę Einsteina.
Czyli... musimy polegać na sobie, skoro nauka całkiem nas zawodzi i wielbi bogów Olimpu, jak... Apollo. Misja księżycowa!?
A mas media na pierwszych stronach gazet oferują nam czary i horoskopy!
Z drugiej strony niebo wewnątrz Ziemi budzi... niemałą grozę pośród Nefilimów zwalczających białą rasę 10 pokoleń Izraela, wiedząc, że czasu mają oni coraz mniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:46, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
dj abeł napisał: | Jeśli założymy, że jesteśmy w środku to jak wytłumaczyć odległości planet z naszego układu i słońca, które wielokrotnie przekraczają średnicę(i niektóre rozmiar) ziemii? |
A na jakiej podstawie mamy uwierzyć, że te odległości i rozmiary są prawdziwe ? Przecież to wszystko opiera się tylko na matematyce ...
Wydaje mi się, że są dwie opcje:
1. Mieszkamy po zewnętrznej stronie wewnętrznej sfery.
gwiazdy, słońce i księżyc są na sklepieniu zwanym niebem które jest wewnętrzną stroną zewnętrznej sfery.
2. Mieszkamy po wewnętrznej stronie zewnętrznej sfery.
gwiazdy, słońce i księżyc są na sklepieniu zwanym niebem które jest zewnętrzną stroną wewnętrznej sfery.
tylko jak w przypadku opcji 2 interpretować:
"I Bóg stworzył sklepienie, i Bóg przedzieli przez środek, wody pod sklepieniem i od wód nad sklepieniem"
bo w przypadku opcji 1 wszystko pasuje - realne są też opowieści podróżników do wnętrza ziemi.
O ile nie ma jakiejś innej możliwości.
Gdyby udało się przeprowadzić samemu któreś z doświadczeń Kepplera, wtedy przynajmniej byłoby wiadomo po której stronie się znajdujemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:47, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zakładając, że ci zboczeńcy iluminaci czy inne gady jak ich zwał tak zwał, przedstawiają nam prawdę przed nosem śmiejąc się z nas, że jej nie widzimy, to ta hipoteza może być jak najbardziej prawdziwa zwłaszcza po obejrzeniu filmu Truman Show z J. Carreyem. Na mnie ten film zrobił kolosalne wrażenie:
"Truman Burbank (Jim Carrey) mieszka w uroczym nadmorskim miasteczku i wiedzie przeciętne, raczej szczęśliwe życie u boku kochającej żony Meryl (Laura Linney). To, co dla wielu byłoby nieziszczalnym marzeniem, Truman otrzymał bez specjalnego wysiłku. Właśnie - otrzymał, a nie zdobył. Truman jest bowiem gwiazdą telewizyjnego serialu emitowanego przez 24 godziny na dobę. O każdym jego kroku decyduje reżyser programu (Ed Harris), od niego zależy nie tylko to, kogo Truman spotka na swej drodze, ale i to, czy danego dnia będzie świecić słońce. Jednak nawet on nie przewidział, że wykreowany przez niego bohater zacznie się domyślać istnienia innego świata"
To opis ze strony flmwebu.
W skrócie pisząc dla tych co nie oglądali: bohater Truman urodził się w fikcyjnym miasteczku z fikcyjną rodziną, fikcyjnymi znajomymi i z fikcyjną pracą, gdyż po pewnym czasie okazuje się, że jest od dziecka bohaterem reality show. Ów program oglądają miliardy widzów codziennie patrząc jak Truman dorasta, żeni się, przeżywa kryzys małżeński itd W pewnym momencie, kiedy jako 40latek zorientował się że jest to fikcyjny świat, bohater buntuje się i postanawia po kryjomu uciec przed kamerami gdziekolwiek się da płynąc łodzią. Ku jego zdziwieniu ostatecznie po przepłynięciu kilku mil okazuje się, że trafia w prawie niewidzialny mur, odbijając się łodzią o ten mur a za kilkadziesiąt metrów widzi na środku niby oceanu drzwi. Były to drzwi do wyjścia z programu z fikcyjnego miasteczka, fikcyjnej rzeczywistości. Wszystko było wreżyserowane. Sztuczne słońce, księzyc, sztuczne opady deszczu itd
Na wielkiej powierzchni stworzono scenerie dla małego miasta a nad miastem sztuczna powłokę. Wyglądało to tak, jakby ktoś położył olbrzymią okrągłą misę na miasto i od wewnątrz tej misy umieścił olbrzymie oświetlenie jako słońce za dnia. Na noc wyłączał pokazując księżyc.
Jeśli tak było w filmie, to kto wie co my tak naprawdę widzimy prawdziwego. Wszak amerykanie nie byli na księżycu.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:18, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:46, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia czy ten artykuł był użyty na forum ale dla pewności dodam:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
osobiście mam pytanie: Czy oby te dane i obliczenia nie rozwiewają naszych wątpliwości co do księżyca i jego pełni a zwłaszcza NOWIU????
a czy to nie wyjaśnia dlaczego nasza atmosfera przy tak wielkiej prędkości własnego obrotu nie zostaje "wywalona w kosmos"? a dlaczego widzimy szczegóły na księżycu 380tys.km? w takiej odległosci nie może niczego widzieć nasze "gołe" oko?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 21:53, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:31, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
estera napisał: | Nie mam pojęcia czy ten artykuł był użyty na forum ale dla pewności dodam:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
osobiście mam pytanie: Czy oby te dane i obliczenia nie rozwiewają naszych wątpliwości co do księżyca i jego pełni a zwłaszcza NOWIU????
a czy to nie wyjaśnia dlaczego nasza atmosfera przy tak wielkiej prędkości własnego obrotu nie zostaje "wywalona w kosmos"? a dlaczego widzimy szczegóły na księżycu 380tys.km? w takiej odległosci nie może niczego widzieć nasze "gołe" oko? |
Są odpowiedzi na twoje pytania ale będę je omawiał po kawałku.
Na razie wrócimy do naszej słynnej foty, kolejne wersety będą przedstawiane jako uzupełnienie opisującej grafiki:
Skąd to wiemy? z kolejnych wersetów, one będą ukazywane jako uzupełnienie grafiki.
Chcę powiedzieć ze w tym temacie nie tyle jest to "stricto" kwestia techniczna (chociaż dowody Kepplera są wręcz mordercze) tak jak w temacie pustej ziemi, gdzie głównie były omawiane dowody pozabiblijne, ale tu generalnie na pierwszy plan wskakuje nam bardzo krotki i treściwy opis biblijny i to stanowi kluczowy argument.
Wiedza techniczna jest uzupełnieniem dla właściwego zrozumienia opisu pierwszych wersetów Biblijnych.
Trzeba tez przyznać że przez zakłamanie tego świata nikt nam prawdy nie wyjawi , musimy sami do tego dojść i dochodzimy do prawdy "od kuchni".
Zobaczmy cytat z arta bazowego:
Cytat: | wszystkie znane nam do tej pory modele Wszechświata mają charakter czasowo bliżej nieokreślony oraz czysto subiektywny a definicje ich są tak niepewne, jak każda nauka stworzona przez jakże niedoskonałe umysły ludzkie. Dlatego wszystkie naukowe modele postrzegać należy nie jako rzeczywistość samą w sobie, lecz jako modele mogące w postrzeganiu jej być pomocne. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Właśnie, my nie musimy stricto opierać sie na modelu ale mamy jeszcze ....Biblię.
Jesli model będzie pasował do opisu biblijnego to w tym momencie staje się pomocą do właściwego zrozumienia rzeczywistości.
Jak na razie pasuje.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:32, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thewordwatcher
Administrator
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 512 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Perth, Australia
|
Wysłany: Czw 0:45, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A Biblia mówi tak:
Cytat: |
Gen 11:3 I mówili jeden do drugiego: Nuże, wyrabiajmy cegłę i wypalajmy ją w ogniu! I używali cegły zamiast kamienia, a smoły zamiast zaprawy.
Gen 11:4 Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi!
Gen 11:5 Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie.
Gen 11:6 I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. |
Zawsze myślałem, że te wersety są niemożliwe i nie pewne. W jaki sposób Bóg mógł potwierdzać, że zbudowanie wieży, która sięgnie nieba byłoby możliwe?
Ale, jeżeli maksymalna odległość do środka wewnętrznej sfery ma 4000 km to powiedzmy początek nieba mógłby się zaczynać znacznie wcześniej, możne nawet 500 - 1000 km od ziemi.
Skoro wtedy zbudowano piramidy, których dzisiaj nie potrafimy zbudować, to kto wie do czego doszliby ludzie pod 'troskliwą ' opieką upadłych aniołów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:44, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
BBC
Tu masz wyjaśnienie faz księżyca i rogalików, generalnie na całej stronie jest ogrom materiału:
[link widoczny dla zalogowanych]|pl
tu jest podsumowanie tez o ksiezycu i jego fazach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co tu można napisać?
Otóż mało znana dziedzina nauki (optyka) , okazuje sie że ma ogromne znaczenie w postrzeganiu rzeczywistości.
W teorii pełnej ziemi wszyscy jej zwolennicy meczą się z grawitacją, Einstainem, Newtonem, będą szukać prądu w ciekłym metalu itp. a temat wg mnie rozwiązuje .....zwykła optyka. A na optyce się "zapowietrzyli", czyli przysłowiowy "piasek na skrzynię biegów".
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:23, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:39, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
są też inne ciekawe wersety dające wskazówkę o tym, gdzie mieszkamy.
Apokalipsa 20:7-10. Odnosi się do Księgi Ezechiela 38 i Zachariasza 14.
Sytuacja po Armagedonie, spustoszona ziemia, zabici bezbożni (Ap. 19:21, Sofoniasza 1:2-1, zmartwychwstali królują z Chrystusem 1000 lat (Ap. 20:5-6). Co się dzieje po 1000 lat?
Szatan wychodzi na powierzchnię (Ap.20:9 BT), by zaatakować lud, który mieszka w odbudowanym Izraelu (Ezechiel 38:8, 18, 39:2). Gdzie? W środku ziemii (Ez. 38:12 BT). Szatan i jego armia idą z północy (Ez. 39:2 BT)
Jeśli tak jest, to wygląda, że Izrael jest w środku, więc dlaczego szatan wychodzi na powierzchnię, by ich zgubić? I gdzie w końcu jest to jego więzienie - Czeluść (Ap. 20:1, 7)?
Zachariasz 14:3-4, mówi, że Bóg dotknie Góry Oliwnej stopami. Może chodzi o to - Ap. 21:2 - Nowe Jeruzalem o którym wspomina rozdział 20:9: ,,obóz świętych i miasto miłowane". I będzie wewnątrz, czyli tu gdzie my?
Trochę to nielogiczne, ale na to natrafiłem przy okazji czytania ksiąg o proroctwach ostatecznych. Być może komuś się to przyda i poskłada w całość. Lud mieszkający wewnątrz ziemii, których ochroni Bóg w bezpośredniej interwencji przed szatanem wychodzącym na powierzchnię...
Tak to przynajmniej wygląda według Biblii Tysiąclecia (wydanie trzecie).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:43, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|