www.zbawieniecom.fora.pl

Gość · Wysłany: Sob 19:48, 16 Mar 2013 Temat postu:

proszę wszystkich o wybaczenie za jezyk, za ewentualne przekleństwa, czekam az mnie Chrystus uwolni z niewoli grzechu jak to powiedział w ew. Jana

Gość · Wysłany: Sob 23:43, 16 Mar 2013 Temat postu:

Ja mogę dodać od siebie, że kilka dni temu w prywatnej wiadomości Jona zachęcała mnie do rejestracji na forum:

[link widoczny dla zalogowanych]

a dziś cytując mnie usprawiedliwia inkwizycje.

Gość · Wysłany: Nie 7:22, 17 Mar 2013 Temat postu:

do jona

za tego "debila" to Cie przepraszam, ale przyznasz ze potrafisz człowieka wyprowadzić z równowagi.

Zobacz sama co Ty robisz:

1.wyciagasz jakies stare posty przeciw ludziom,

2.zachwalasz zbrodniczą inkwizycje,

3."Był gorliwy w swojej tradycji był uczony a nie jakis rybak ,celnik itp . "

z pogarda odnosisz się do prawdziwych apostołów Chrystusa, a gloryfikujesz faryzeusza Pawła.

thewordwatcher · Wysłany: Nie 12:54, 17 Mar 2013 Temat postu:

Jona została zabanowana.

Mam nadzieję, że na reklamowanym przez nią forum znajdzie bardziej przyjazne dla siebie towarzystwo.

Very Happy

Gość · Wysłany: Nie 14:55, 17 Mar 2013 Temat postu: Odpowiedź na pewnego maila

Zostałam zapytana przez pewną osobę, dlaczego przeprosiłam Henryka w innym poście, po tym, jak zauważyłam, że powstała niezgodność w naszym postrzeganiu pewnych spraw...

Chciałabym w tym miejscu udzielić odpowiedzi tej osobie, bo chyba innej możliwości nie mam, a nie chciałabym, aby poszła z mojego powodu opinia w eter, że Henryka należy przepraszać, albo że ja jestem fanatyczką podąrzającą ślepo za Henrykiem...

Wklejam tekst, który pierwotnie chciałam wysłać pocztą:

Wiesz, (....), wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do własnych poglądów i jeśli z kimś się nie zgadzam, nie włażę na jego "podwórko" i nie wykłócam się o swoje racje. W internecie jest tysiące stron na których piszą takie bzdury, że aż głowa boli...Gdybym miala wchodzić na każdą ze stron i wykłócać się z każdym, życia by mi zabrakło.

Nie we wszystkim zgadzam się z Henrykiem, może dzisiaj nie, może nigdy się nie zgodzę, a może do czegoś jeszcze się przekonam...tego nie wiem, ale też nie dla Henryka zarejestrowałam się na tym forum. A może tak... nie zarejestrowałam się dla tych rzeczy z którymi się nie zgadzam, ale dla tych z którymi się zgadzam... i chciałam poznać ludzi, którzy myślą podobnie a skoro są tutaj, to są szanse, że myślą podobnie jak ja. Nie oczekuję już, że w 100% zgodności, ale chociaż w większym stopniu niż np. katolicy, czy wierzący, których znam z mojego otoczenia.

Henryk jest gospodarzem i szanuję to. Jeśli coś jest niezgodne z jego poglądami, twierdząc inaczej sieję zamieszanie na jego "podwórku" a w zamieszaniu strasznie trudno znaleźć prawdę, czy choćby półprawdę. W zamieszaniu panuje tylko chaos. Dlatego lepiej jak każdy "gospodarz" ma swoje "podwórko" i nikt mu tam nie miesza. Szukającym łatwiej jest wychwycić prawdę a tak, jak wchodzę na fora i ktoś napisze coś nawet mądrego a zaraz pojawia się tysiąc innych komentarzy, strasznie sprzecznych, to po prostu ręce opadają, nic już nie widzisz, nic nie rozumiesz, szczególnie jak jesteś na początku drogi...

Dlatego nie podważam tego, co pisze Henryk na swoim podwórku. Odwiedzam kilka stron, rozmawiam z różnymi wierzącymi. Wszystkich szanuję i doceniam "gospodarzy", że pilnują jako takiego porządku na swoim forum - dla nas to może wyglądać, jak pycha, możemy tak to odbierać, ale jak spojrzymy mniej krytycznie, zapoznamy się z codziennymi problemami panującymi na forach, zrozumiemy, dla tych maluczkich to szansa, że w zestawieniu jednych klarownych i drugich klarownych informacji, wyłapią w końcu prawdę. Rozumiesz?

Henryk jest gospodarzem tego podwórka. Nie jest moim guru:). Wiem, że takiego zarzutu nie było w Twoim pytaniu, ale chciałabym wyjaśnić wszystko do końca:). Moim guru, mistrzem, nauczycielem i wszystkim ...jest mój ukochany, umiłowany Chrystus Zbawiciel, który dał mi wszystko, co mam ... całą nadzieję, całą ufność, całą przyszłość... Henryk dał mi kilka brakujących acz cennych elementów układanki, ale nigdy nie dał mi siebie całego, jak mój Pan:) Nie martw się więc, że przepraszam Henryka. Nie mniej mi za złej mojej uległości i szacunku wobec innych wierzących. Mam je ze względu na małe, świeżonarodzone owieczki:)

Pozdrowionka i dziękuję za ciepłe słowa:)

Gość · Wysłany: Nie 16:29, 17 Mar 2013 Temat postu:

Dodam jeszcze tylko (jak to dobrze czasami coś wyrazić i wyjaśnić), że po tym poście zadałam sobie pytanie: dlaczego nie we wszystkim zgadzam się z Henrykiem, czy z innymi wierzącymi? I w czym się właściwie nie zgadzam?

I tak sobie krążyłam po kuchni, zastanawiając się nad tym i odpowiedź sama przyszła (jakich olśnień doznaję podczas prac domowych, to ludzkie pojęcie przekracza Smile

)... otóż o ile zgadzam się z pewnymi dogmatami, np. z tym, że dogmat trójcy jest fałszywy, bo bardzo łatwo znaleźć potwierdzenie w Biblii: 1. nie ma tam słowa trójca, 2. pisze wyraźnie: jeden jedyny jest Bóg i Jego Syn, Jezus Chrystut (Isus, zgodnie z wiedzą tutejszych użytkowników...) i z tym, że nie należy czcić Marii, z wiadomych przyczyn, o tyle trudno mi się zgodzić np. w kwestii "pustej ziemi"... albo tego, że Paweł nie był apostołem a wszystkie jego listy nagle są nic nie warte... a dlaczego tak jest?

PONIEWAŻ NIE MAM WYSTARCZAJĄCEJ WIEDZY, ŻEBY TO POTWIERDZIĆ, LUB WYKLUCZYĆ!!!

A brak wiedzy można albo uzupełnić, czyli to zmienić, a jeśli brakuje nam mądrości, żeby ten temat zgłębić, to po prostu pozostaje dyskretnie milczeć... może zrozumienie przyjdzie z czasem. Ale nie warto odbierać wszystkiego, co nie rozumiemy, jako głupotę i zwiedzenie. Kiedyś wyznawałąm heliocentryzm a geocentryzm był dla mnie wielką niespodzianką. Kiedyś dziwiłam się prostestantom, czego się tak matki bożej uczepili, chociaż sama nie byłam zbytnio gorliwą katoliczką i jeśli już się modliłam, to zawsze modlitwą "Ojcze nasz"... dlatego fajnie jest, kiedy trafiają się ludzie, którzy czasem potrafią nami wstrząsnąć, którzy mają wystarczająco czasu i zapału, żeby potrząsać, czym się tylko da... mamy wtedy szansę otrzymać większe poznanie. Warto mieć umysł otwarty i odwagę, żeby zajrzeć czasem w stronę odwrotną, niż patrzą inni. Nawet jeśli czasami coś nas przestraszy. Ale to uczy nas też większej czujności, którą mam w chwili obecnej czytając Pawła. Gdzie bylibyśmy wszyscy dzisiaj, gdybyśmy nie odważyli się zajrzeć tam, gdzie zaglądać nam zabraniano?

Gość · Wysłany: Pon 10:57, 18 Mar 2013 Temat postu:

Zaczekana, może Ci jeszcze wiedzy brakuje...ale zapytaj, który tu już poznał wszystkie prawdy i tajemniece Pana????
DZiwię się trochę, że tłumaczysz się z tego, że przeprosiłaś...
- czyż nie tego uczył nas nasz "Guru"
- czyż nie kazał być jak dzieci?
- nie kazał nastawić drugi policzek ?
i nie kazał szukać królestwa i jego sprawiedliwości?
Mi zainponowałaś !
Uważam bowiem, że mimo tego, że pochowaliśmy się tu jak "szczury"
ukrywając twarz i własne imie. To mimo tego szukamy tu pomocy i wsparcia na szlaku, który wyznaczył na Zbawiciel - i nikt inny!!!
Ja chcę bardzo podziękować Henrykowi za pilnowanie porządku.
NIe chciałabym by to forum było nasycone bezsensowną pyskówką, która tylko zament wprowadza i proadzi prostą drogą do zamknięcia forum.
Henry święte słowa powiedział- 'nie masz nic rzeczowego do powiedzenia- to nie pisz'.( cyt. z głowy) I tego się trzymajmy - ja nie mam pojęcia o pustej ziemi to czytam i z modlitwą rozpatruje.
W tym matrixsie wszystkie opcje są możliwe, więc się przypatruję.
Nauczyłam się, że jeśli jestem przez kogoś "atakowana"
nie wchodze w polemikę - "odchodzę" nawet nie czytając dalszych postów tej osoby. Pan gdy był przesłuchiwany i uderzony w twarz powiedział :
"Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?" Więc merytoryczne wykazanie że źle myślę jest dobre ale nie rzucanie słownymi granatami i wypuszczanie w odbijanie "piłeczki" głupich zajadek bez końca.
Jesteśmy dorośli - szanujmy swój czas.
Jeśli przyszliśmy tu uważając, ze tu zanjdziemy ludzi podobnie myślących ( a nie można powidzieć , że ktoś nie zna kierunku tego forum - ponieważ
Henry wykonał ogromu pracy by choć trochę wykarczować ten las nasiany przez diabła i nawet ludzie nie zaangażowani w szukanie prawdy - wiedzą -co to jest str. zbawienie.com)
to starajmy się jedni dla drugich być wsparciem.
Dodam, że mam przyjaciółkę, która zupełnie nie zgadza się ze mną w kwestii Pawła.... ale ona wykazała dużą dojrzałość duchową. pisząc do mnie starała mi jak tylko umiała wykazać co ją przekonuje do kwestii Pawła, mnie jej argumenty nie przekonały, ale pisała zmuszając mnie by wciąz o tym myśleć i analizować jej argumenty. Niewzruszenie trwam przy swoim - wierząc, że moje argumenty są silniejsze. Jednak to w jaki sposób ona postąpiła jak z cierpliwością i miłością - bojąc się o mnie tłumaczyła i że na koniec nie obniosa się złością , nie wysłała mnie w "ogień piekielny" przekonało mnie, że mnie prawdziwie kocha - choć jej też trudno okazuje się uczucie.
Zostałyśmy każda przy swoim zdaniu w szacunku, ja co dzień modlę się o nią i wiem, że ona modli się o mnie. Nikt nikogo nie wyzywa nie doprowadza do uczynków zła, choć nasze pisanie było ogromem emocji.
NIkt nikomu nie broni mieć innego zdania pytać, błądzić, ale nie można na siłę w naganny sposób szydzić z innych i zamiast rzeczowych argumentów trzepiać się osoby, osądzając, zarzucając to i owo.

Gość · Wysłany: Pon 14:49, 18 Mar 2013 Temat postu:

Esterko, dziekuję za Twoje słowa...

Wyjaśnię tylko, że osoba, która mnie zapytała, za co przepraszam Henryka, nie była mi nieżyczliwa Smile

Nie odebrałam tego jako atak. Teraz zaś Ty pytasz dlaczego przepraszam tamtą osobę? Laughing

Od razu odpowiadam Smile

Jest "przepraszam" i "przepraszam", przez internet niestety trudno okazać emocje i uczucia, które tym przeprosinom towarzyszą.

Przepraszam skierowane do Henryka wyrażało "sorrki, nawaliłam, nie było to moim celem"

Przepraszam skierowane do tej drugiej osoby, wyrażało "przykro mi, że Ciebie to dziwi, ale mam swoje powody i wiem, co jest moim celem. Musisz to zaakceptować".

Rozumiesz?

Nie tłumaczyłam się też przed nikim, tylko przeczytawszy wcześniej wiele krytyki na innych forach, na temat Henryka i osób, które czytają jego strony, miałam żywą ochotę określić swoje stanowisko ... a jest ono niezmiennie takie samo: nie wchodzę na "podwórka", które mi się nie podobają a jak już wejdę na czyjeś "podwórko", nie bałaganię.

Także nawet lepiej, że zmuszona byłam napisać to publicznie, nie w prywatnym mailu. Zresztą, pewnie któregoś dnia, zmęczę się wyjaśniami. W świecie realnym nie mam już sił, i robię właśnie tak, jak piszesz. Nie wdaję się już w dyskusje, jeśli wiem, że zdania nie zmienię...

Fajnie by było, gdyby wszyscy trzymali się tej zasady, jak sama to, Estero, zauważyłaś... Smile

Pozdrówka

Melantiq · Gość

Gość · Wysłany: Pon 16:54, 18 Mar 2013 Temat postu:

Zaczekana - nie pytałam Cię dlaczego przepraszasz - tylko napisałam, ze dziwie się, że z tak dobrego gestu trzeba się tłumaczyć...
Nie naszą rzeczą jest chyba debata personalna, bo to nie konkurs na pierwszego "świętego" Wink

A wilki niestety będą... więc trzymajmy się PASTERZA i nie zbliżajmy się do wilków. Smile