|
www.zbawieniecom.fora.pl Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gedeon720
Gość
|
Wysłany: Pią 16:05, 03 Wrz 2010 Temat postu: Medycyna a duch tego świata |
|
|
Oficjalna nauka stanowczo twierdzi, że długość życia uległa zwiększeniu gdybym nie znał Biblii pewnie bym uwierzył takim danym bezkrytycznie. Przecież tak twierdzą „naukowcy”. Jednak znam relacje ze Słowa Bożego i wiem, że nie tak miało być, dodatkowo wszyscy znani mi starsi ludzie twierdzą zgodnie, że dzisiejsze społeczeństwo jest słabsze, bardziej chorowite i żyje krócej. Często słyszałem, że starsi ludzie są zrobieni z dobrego, bo przedwojennego materiału. Jak pogodzić te sprzeczne opinie? Teorie z książek i relacje naocznych świadków?
Czy ktoś dopuścił się kłamstwa lub manipulacji? Z moich obserwacji wynika, że tak zwana „nauka” często manipuluje danymi by zwiększyć swoją wiarygodność a przede wszystkim by zwiększyć swoje osiągnięcia. Nie zawsze są to jawne kłamstwa częściej jest to dobór odpowiednich danych. Jeśli dokładniej przyjrzymy się statystykom to okaże się, że medycyna nie wydłużyła długości życia zdrowych ludzi, lecz zwiększyła przeżywalność chorowitych dzieci a także ludzi, którzy ulegli wypadkom.
Obecnie spora część ludzi chodzących po ulicy to tak zwane „wcześniaki”. Jeszcze 100 lat temu ludzie ci zmarliby podczas porodu lub krótko po nim. Dziś żyją i często cieszą się dobrym zdrowiem. To ma olbrzymi wpływ na tak zwaną statystyczną długość życia dzisiejszego człowieka. Nie znaczy to jednak, że długość życia faktycznie uległa wydłużeniu dla zdrowego człowieka. Podobny wpływ na statystyki mają liczne przypadki skutecznego ratowania ludzi po wypadkach w pracy, na drodze lub po zawałach serca i wylewach.
Muszę szczerze przyznać, że współczesna medycyna osiągnęła znaczący postęp w podtrzymywaniu ludzi przy życiu. Co jednak jest dziwne nie znalazła skutecznego leku chyba na żadną przewlekłą chorobę. Moim zdaniem jest to dziwne, ponieważ wygląda tak jakby medycyna chciała byśmy żyli jak najdłużej, ale żebyśmy jednocześnie byli chorowici i cały czas zależni od niej. Jest to uzasadnione ekonomicznie. Żaden biznes nie chce tracić klientów a jeśli to możliwe to chciałby by klienci byli zmuszeni do korzystania z jego towarów lub usług do końca życia i jeden dzień dłużej.
Nie jest to nic nowego w Biblii znajdujemy relacje w Marka 5: (25) A była tam pewna niewiasta dwanaście lat trapiona upływem krwi; (26) i dużo wycierpiała od wielu lekarzy, i wydała wszystkie swe środki, ale nie odniosła Pożytku, lecz raczej się jej pogorszyło.
................
LINK: [link widoczny dla zalogowanych]
................
Powyżej zamieściłem fragment nowego artykułu na temat tego jak medycyna została wypaczona przez tego który jest nazywany bogiem tego świata
Nie zamieszczam całości bo to mijałoby się z celem tym bardziej że zamieściłem tam 3 filmy których tu nie da się umieścić inaczej jak w postaci linku.
Temat jest bardzo ważny. Osobiście w dość krótkim czasie straciłem 2 osoby które powinny jeszcze żyć, jedna była nawet dużo młodsza niż ja. To daje do myślenia. Nie poruszyłem tam tematu szczepionek i raka ale w stosownej chwili wrócę do tematu. Artykuł ten to czubeczek tego co chciałbym opisać.
Będę wdzięczny za uwagi lub przynajmniej przeczytanie tego artykułu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:31, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry artykuł!
Niech ci Nasz Pan Błogosławi, to ktoś z was podał mi informacje i dzięki temu ja mogłem zrobić coś dla moich sąsiadów!
łaska i Pokój z tobą!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gedeon720
Gość
|
Wysłany: Pią 21:01, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Osobiście Ci odpisałem. Miło wiedzieć że się przydało.
Problemem w niesieniu pomocy ludziom chorym na raka jest ich wielki strach. Przeżywają bardzo silne emocje i muszą wybierać między radami medycyny która obiecuje i prawie nigdy nie dotrzymuje słowa oraz obietnicami nikomu nieznanych ludzi którzy twierdza że sporo osób wyleczyli. Zdecydowana większość decyduje się na medycynę reżimową i umiera.
Dlatego trzeba szerzyć informacje o rożnych metodach wcześniej zanim ktoś zachoruje. Ja wiem sporo i postanowiłem że jeśli zachoruje na raka to nie będę się leczył medycyną szpitalna chyba że oficjalne statystyki potwierdzają bardzo wysoka skuteczność. To zależy od typu raka. Trzeba to sprawdzić. W niektórych typach raka skuteczność jest zerowa czyli nieznane są przypadki przeżycia 5 lat przy stosowaniu medycyny reżimowej a mimo to lekarze namawiają by spróbować W takim przypadku lepiej zastosować inne metody a nawet lepiej jest nie leczyć się gdyż poziom ostatnich dni życia takich osób jest lepszy niż po szpitalnych "torturach". Każdy podejmuje sam decyzję.
Sporo informacji na temat leczenia raka można znaleźć książkach:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Razem z moją rodziną zabezpieczamy się na dwa sposoby:
1. należymy do alternatywnego systemu zdrowotnego - coś jakby konspiracyjna służba zdrowia. Tam zaopatrujemy się w naturalne witaminy i zdobywamy wiedzę na temat naturalnych metod leczenia
2. Regularnie spożywamy witaminę B17 w postaci pestek moreli.
Te dwie metody praktycznie wykluczają możliwość zachorowania na raka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:48, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
hej, mógłbyś szerzej opisać swoją dietę? A w szczególności jedzenie pestek moreli - w jaki sposób je spożywasz?
Myślę, że te informacje pomogłyby nie tylko mi.
Z góry dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:20, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W jaki sposób spożywać?
na surowo.
pestki są gorzkie.
jeśli zjadłeś cały owoc moreli i zostaje twarda 'pestka' to przecinasz nożem tę pestkę(jest bardzo twarda) i możesz pomóc sobie młotkiem lub tłuczkiem(ja tak to robiłem) i w środku jest mniejsza miękka pestka z białym, gorzkim miąższem do zjedzenia.
być może można tez kupić 'gotowe' pestki moreli w większej ilości:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:32, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
.Pestki moreli nie są gorzkie, nie powinny być przesuszone!
jemy 6 dziennie! W PROFILAKTYCE!!
Drodzy moi od kilku lat jestem ściśle związana zawodowo z medycyną i powiem wam jedynie tyle... lekarz przepisze Wam te leki za które dostał większą kasę, lub lepszą wycieczkę .
Firmy – koncerny FARMAUCENTYCZNE rządzą medycyną!!!Tak ! Robi się wszystko by nam przedłużyć długość życia, ale nic by zmienić jakość życia. Formy działań UE jak promocja zdrowia uśmiercono w kolebce, nie mówi wam się o promocji zdrowia o profilaktyce, o konieczności badań i samokontroli, nie mówi się,że antybiotyki i szczepionki to więcej złego niż dobrego,Że leki , witaminy i jedzenie to chemiczna trucizna. Szukajcie artykułów w necie. Polecam temat wody utlenionej. Diety Jezusa-- woda, ryby, warzywa, owoce, oleje roślinne, i pełno -ziarnicte pieczywo. Czyli dieta śródziemnomorska.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:02, 05 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gedeon720
Gość
|
Wysłany: Sob 10:33, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Proch napisał: | hej, mógłbyś szerzej opisać swoją dietę? A w szczególności jedzenie pestek moreli - w jaki sposób je spożywasz?
Myślę, że te informacje pomogłyby nie tylko mi.
Z góry dziękuję! |
o swojej diecie nic jeszcze nie pisałem gdyż nie żywię się dokładnie z wiedzą którą posiadam. Wynika to z poczuciem że mało jest czasu a posiłek optymalnie zdrowy trzeba przygotować świadomie. O tym napisze kiedy indziej.
Jeśli chodzi o pestki moreli to w brew temu co radzą inni muszą być gorzkie (tylko takie zawierają witaminę B17) i 6 sztuk to raczej mało. Mój 11 letni syn zjada 30 dziennie i czuje się świetnie. A muszę wspomnieć że miał kłopoty zdrowotne i to typu narośl. Było to w czasie gdy nie mieliśmy wiedzy o pestkach i innych sposobach leczenia. miał wycinana narośl na głowie a także na szyi robiło mu się coś wielkości mandarynki. Miał taka bulwę. Robiono mu operację i sprawa wróciła dosłownie po 2 miesiącach. Dziś na szyi nie ma nic prócz blizny po operacji.
Moja żona miała cysty które były operowane po jakimś czasie znów wróciły. Lekarz dał jej termin po którym ma zgłosić się na operację w tym czasie zainteresowaliśmy się pestkami a żona dodatkowo skrzypem, pokrzywą i innymi ziołami. gdy poszła na kontrole nic lekarz nie wykrył nawet najmniejszych oznak cyst. Następną kontrolę ma za rok.
Pestki bierzemy 3 razy dziennie do posiłku. Za każdym razem minimum 10 sztuk. Ja nawet więcej. Pestki kupuje na Allegro
Oprócz tego 3 razy dziennie bierzemy witaminy dr Ratha. Vitacor plus i VitaCforte. Są naturalne a nie chemiczne i są specjalnie dobrane. Ten naukowiec o czym wiele osób wie, walczy z firmami farmaceutycznymi. Ujawnia ich powiązania z polityką a nawet twierdzi że ten przemysł popchnął Hitlera do wojny a dziś stoi za UE. Żeby kupić te witaminy trzeba zapisać się do KOALICJI ZDROWIA Lubie mówić o tej organizacji że to podziemna służba zdrowia. Dostać się do niej można z polecenia. Jeśli ktoś ma ochotę to mogę pomóc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:32, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, ja nie mam w tej chwili możliwości jedzenia pestek z innego źródła niż sam owoc.
poza tym mam głębokie przekonanie że nie urodziłem się na próżno a co mam z woli Bożej wykonać to wykonam i we wszystkim może umocnić nas Nasz Bóg, Bo On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego.
(Ks. Izajasza 40:29, Biblia Tysiąclecia)
jem to co mam i dziękuję za to co mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gedeon720
Gość
|
Wysłany: Nie 9:42, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
estera napisał: | http://www.youtube.com/watch?v=RwLZpTx-Gzc
[link widoczny dla zalogowanych] pestki moreli b17 |
Ten pierwszy link umieściłem w swoim artykule - [link widoczny dla zalogowanych] pokazuje na przykładzie jak tepi się ludzi którzy mówia prawdę.
Drugi link jest ciekawy ponieważ podaje sporo szczegółów na temat B17. Najważniejsze to to że jest sporo róznych rosli zawierających ta witamine i w tym także len na którym opiera się dieta dr Budwiga o której pisał Henryk.
Jest tam takie zdanie
Cytat: | W praktyce jest to całkiem nowa dieta, nie wiadomo które elementy działają, a które są tam przypadkiem - lepiej trzymać się jednak tego co sprawdzone, nic nie zmieniać. |
Ponieważ ten sposób leczenia jest tani i dostępny dla każdego więc medycyna odmawia finansowania kosztownych badań. Nie jest to w jej interesie. Bardzo możliwe że właściwości lecznicze siemienia lnianego biorą się z kilku powodów w tym jednym moze być fakt że występuje w nim witamina B17
jednak witamina B17 zasługuje na oddzielny temat by osoby szukające informacji łatwiej mogły ja znaleźć. Pod tytułem - Medycyna a duch tego świata nikt jej raczej szukać nie będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 3:32, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeśli chodzi o pestki moreli to w brew temu co radzą inni muszą być gorzkie (tylko takie zawierają witaminę B17) |
Dokładnie. Tylko takie zawierają amigdalinę, aktywną substancję o którą w tym wszystkim chodzi (http://pl.wikipedia.org/wiki/Amigdalina).
Pestki moreli które nie są gorzkie to tylko placebo. Można zamiast nich jeść orzechy albo i chipsy.
Przemysł farmaceutyczny to nic innego jak skoncentrowany satanizm.
Ian R Crane (http://www.ianrcrane.co.uk/) mówił kiedyś o książce Corporate Crime in the Pharmaceutical Industry (http://encognitive.com/node/1196). Autor to John Braithwaite, krajan theworldwatchera.
Ian Crane wspominał, że książka okazała sie komercyjnym sukcesem. Jej cały nakład wykupił przemysł farmaceutyczny. Chyba miał rację, widzę że wydania papierowe są bardzo cenne (http://www.amazon.com/Corporate-Crime-Pharmaceutical-Industry-Braithwaite/dp/0710200498). Ja widzę ceny ~1500 USD. Biznes farmaceutyczny musiał wykupić również prawa autorskie gdyż książka nie jest wznawiana.
John Braithwaite opisuje mechanizmy realizacji tego wielkiego oszustwa. Dopiero podczas lektury uświadomiłem sobie, że każda znana mi osoba związana zawodowo z przemysłem farmaceutycznym ma w jakiś sposób namieszane w głowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 3:35, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
observer napisał: | Cytat: | Jeśli chodzi o pestki moreli to w brew temu co radzą inni muszą być gorzkie (tylko takie zawierają witaminę B17) |
Dokładnie. Tylko takie zawierają amigdalinę, aktywną substancję o którą w tym wszystkim chodzi (http://pl.wikipedia.org/wiki/Amigdalina).
Pestki moreli które nie są gorzkie to tylko placebo. Można zamiast nich jeść orzechy albo i chipsy. To samo jest z migdałami. Prawdziwe migdały są gorzkie (mają amigdalinę). Większość migdałów dostępnych w handlu jest słodka, sa one "wyprane" z amigdaliny (B17).
Przemysł farmaceutyczny to nic innego jak skoncentrowany satanizm.
Ian R Crane (http://www.ianrcrane.co.uk/) mówił kiedyś o książce Corporate Crime in the Pharmaceutical Industry (http://encognitive.com/node/1196). Autor to John Braithwaite, krajan theworldwatchera.
Ian Crane wspominał, że książka okazała sie komercyjnym sukcesem. Jej cały nakład wykupił przemysł farmaceutyczny. Chyba miał rację, widzę że wydania papierowe są bardzo cenne (http://www.amazon.com/Corporate-Crime-Pharmaceutical-Industry-Braithwaite/dp/0710200498). Ja widzę ceny ~1500 USD. Biznes farmaceutyczny musiał wykupić również prawa autorskie gdyż książka nie jest wznawiana.
John Braithwaite opisuje mechanizmy realizacji tego wielkiego oszustwa. Dopiero podczas lektury uświadomiłem sobie, że każda znana mi osoba związana zawodowo z przemysłem farmaceutycznym ma w jakiś sposób namieszane w głowie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:53, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Szanowny Panie Gedeon720. Czy mógłby mi Pan wyjaśnić twierdzenie:
,,Obecnie spora część ludzi chodzących po ulicy to tak zwane „wcześniaki”. Jeszcze 100 lat temu ludzie ci zmarliby podczas porodu lub krótko po nim. Dziś żyją i często cieszą się dobrym zdrowiem. To ma olbrzymi wpływ na tak zwaną statystyczną długość życia dzisiejszego człowieka."
Pańska teza jest raczej wadliwa, wcześniaki rodzą się miesiąc góra dwa wcześniej. W jaki sposób ma to ,,olbrzmi" wpływ na statystyczną długość życia?
Co do tematu. Nie od dziś wiadomo, że światem rządzi pieniądz. Dlatego też mamy taką sytuację jaką mamy. Firmy farmaceutyczne próbują nam wmówić, że bez ich specyfików nie możemy normalnie funkcjonować. Mają z tego pieniądz- dzisiejsze insygnia władzy.
Jednak myślę, że to znaczna poprawa higieny i zdrowe odżywianie znacząco wpłynęły na długość ludzkiego życia.
To, że żyjemy dłużej, jest niestety (dla Pana teorii) historycznym faktem. Dowiedziono tego, badając chociażby wiek ludzkich szczątków czy też zapisy z kronik.
Prawda sama się obroni
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 21:54, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:28, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Sacrum napisał: |
Jednak myślę, że to znaczna poprawa higieny i zdrowe odżywianie znacząco wpłynęły na długość ludzkiego życia. |
Dlaczego wszyscy myślą że kiedyś ludzie to byli brudasy i źle się odżywiali, mimo że jest zupełnie na odwrót? To my dzisiaj jemy śmiecie (np; żarcie w proszku i fastfood'y), a specyfiki do higieny na dłuższą metę niszczą nasza skórę i włosy. Fakt w średniowieczu było gorzej, ale to czasy panowania KRK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:38, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za brak precyzji, jestem skłonny zgodzić się, że w czasach starożytnych ludzie dbali o higienę i rzeczywiście miałem na myśli średniowiecze.
Co do dzisiejszego jedzenia- w pełni się zgadzam. Jesteśmy karmieni jak zwierzęta ubojne, byle czym, byle szybko i byle się zapchać. Jednak wydaje mi się, że jest to zjawisko stosunkowo świeże (szczególnie w Polsce) i na efekty takiej diety przyjdzie nam jeszcze poczekać.
15 napisał: | a specyfiki do higieny na dłuższą metę niszczą nasza skórę i włosy. |
Ja używam od dawna i tego nie zaobserwowałem, wręcz przeciwnie- skóra jest w świetnym stanie, a na włosy też nie narzekam . Zawsze byłem przeciwny generalizacji i szufladkowaniu. Nie zamykajmy się w świecie stereotypów!
Wracając do jedzenia, mam takie swoje ulubione powiedzenie: jesz śmieci- czujesz się jak śmieć, jesz dobrze- czujesz się dobrze .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|